Zapalanie Corsy zagadką ?

[Gość Anonymous]

Witam wszystkich.

 

Jestem młodym kierowcą, który od pewnego czasu jest posiadaczem Corsy B z 2000 r. Aktualny przebieg to 132 tyś. Km. Silnik 1.48 TDI. Przejechałem ok 400 - 500 km od kupna i wczoraj, gdy było nieco chłodniej silnik uruchomiłem za 4 razem. Kręcenie silnika jak dla mnie to były jęknięcia niż szarpnięcie go do ruchu ... Przebiegało to tak, przekreciłem raz po nagrzaniu świec... pokręcił i nic, później kręcił słabo, ale zapalił po czym zgasł. Nie powinno się dodawać mu gazu podczas zapłonu no ale za 3 razem rozgrzałem tylko świece i próbowałem uruchomić go za 4 podejściem dodając odrobine gazu no i jakoś go poderwał do działania, ale ostatnio kręci słabo.

 

Co było robione... wszystkie płyny były wymieniane ok 130 tyś km kontrole była, niedawno wymieniony filtr paliwa, wydaje się ok. temp nie łapie za dużej podczas jazdy i dłuższej i krótkiej utrzymuje się w 90-96 zazwyczaj ok 92.

 

Ok... sprawdziłem stan akumulatora, podczas postoju miał 12,73 V po odpaleniu, ładowanie bez obciążenia ok 13.97, a ze światłami dziennymi + nawiew (3) ogrzewanie radio spadło do 13,74 na jałowym biegu na ręcznym na obrotach 700, wydaje mi się wynikiem bardzo dobrym. Nie mam kluczy, żeby sprawdzić świece itd, ale z tego co wyczytałem w serwisach i po problemach innych ludzi to raczej nie to, chciałbym się zapytać czy może to być problem z ostatnio wymienionym filrem paliwa, albo świecami ?? Może sprężanie czy coś ?? Ile kosztuje średnio kontrola zapłonu lub na co powinienem się skusić przed zimą, aby móc cieszyć się jazdą diselkiem zimą ??

 

PS. Planuje sprawdzić świece i grzanie, ale... w zasadzie może być tak, że się tylko czepiam, bo wydaje mi się, żę powinien palić za pierwszym razem tym bardziej w temp 4st C bez dotykania pedału gazu... Coś mi się wydaje, że problem może być gdzie indziej, bo jak dla mnie to ten rozrusznik ledwo daje rade go poderwać do pracy, ale cóż jestem tylko żółtodziobem.... plz help

 

PS2. Jak powinno się wyłączać silnik disla, aby ułatwić sobie późniejszy rozruch ??

Jak powinno się uruchamiać silnik disla ? (sprzęgło plus nagrzanie świec, po odczekaniu kręcić bez dodania gazu ?)

Jaki optymalny moment obrotowy ? Czy 2700-3500 ?

 

Pozdrawiam,

sorki za referat

 

[ Dodano: Sob Lis 15, 2008 17:40 ]

No i stało się to co przeczuwałem, dzisiaj samochód ledwo co kręcił i już nie zapalił, kolega zaproponował odpalenie przez przewody z z jego aku (nie wiem jak to fachowo opisać) musieliśmy na luzie przepchnąc moje autko do innej pozycji, żeby mógł podłączyć kable, przekręciłem kluczyk na pozycje I i przepchenliśmy go, podłączyliśmy przewody i zostawiliśmy jego autko zapalone na jakieś 2 minuty (mniej wiecej), poczym miałem spróbować czy odpali i pojechać po nowy akumulator... niestety po tym jak przekreciłem na pozycje 0 i później na I i po grzaniu świec i na II stopień a tu niespodzianka, rozrusznik nawet się nie odezwał poprostu przekręciłem i nic, myślałem, że odcioł zapłon więc wyjołem kluczyki i za jakiś czas spróbowałem to samo... jutro przyjedzie kolega który coś tam podłubie i mam nadzieje, że po wstawieniu aku będzie git... o ile się nie rozładuje i nie zamknie na amen

 

pozdrawiam.

 

PS. Jak ktoś ma jakiś pomysł to plz pomocy.

PS2. Jaki akku do Corsy B 1.48 TDI ? Mam zamiar kupić Centra Futura 12V53Ah 540A z racji tego, że trasy które przebywam są krótkie obawiam się czy to dobra decyzja. Może by tak wziąść Exide Centra Plus 12V54Ah 520A ? Może mniejszy, aby zapewnić mu ładowanie na krótkiej trasie ? np. Exide Excell 12V47Ah 450A lub Centra Futura 12V47Ah 450A ? Doradźcie proszę. Jeśli chodzi o ładowanie to tak jak wyżej pisałem jest git, aktualnie siedział stary aku i był za duży jak na moje spostrzeżenia.

 

[ja37]

Co to za silnik 1.48TDI??

Nie pomyliłeś coś z grupą VW?

I to 1.48?

 

[Gość robertnet]

hehe, chyba kolega wczesniej jezdzil VW, a

Silnik 1.48

zapewne chodzi o 1.5 td, któy ma pojemnosc 1488ccm.

 

[Gość Anonymous]

hehe, chyba kolega wczesniej jezdzil VW, a

Silnik 1.48

zapewne chodzi o 1.5 td, któy ma pojemnosc 1488ccm.

no zapewne tak tak jak mówiłem nie znam się... mam nadzieję, że uzyskam jakąś pomoc, bo trochę mi to zajmie zanim sam doczytam co i jak.

 

Przypomniało mi się jeszcze coś, kontrolka która informuje o grzaniu świec zapala się tylko na ok 2 sek, a czasami gaśnie nawet przed kontrolką od poduszek powietrznych, chyba coś za krótko nie ? Ktoś mi polecił, żeby zaczekać jeszcze trochę, jest takie słyszalne tyknięcie i dopiero wtedy kręcić... no ale to i tak niczego nie zmienia, bo aku i tak nie kręci i pewnie jutro nic nie zrobię prócz odłączenia odcięcia zapłonu, i sprawdzenia jak pali z kabla ,

 

tak swoją drogą zadam kolejne newbie pytanie. Jeśli w tej Corsinie jest centralny zamek i podłączona centralka to czy całe zamykanie i otwieranie odbywa się z jakiegoś dodatkowego zasilania ? Nie jestem posiadaczem garażu i żeby podłączyć jutro aku do prostownika będe musiał go wyjąć I tak się zastanawiam czy nie będę musiał zostawić otwartego auta lub w jakiś sposób uniemożliwić zatrzaśnięcie pokrywy silnika ? Jak się to robi ? ( + do plusa minus do - tyle wiem a na prostowniku reszta opisana, ale co z autkiem zrobić to nie wiem )

 

[ Dodano: Nie Lis 16, 2008 13:09 ]

Tak jak mówiłem zbierałem się z zamiarem kupna akumulatora, ale jak na informatyka przystało jeszcze raz sprawdziłem wszystko od początku, akumulator, świece, grzanie świec i czy jest jakaś dawka paliwa bez pęcherzyków. akumulator i tak będzie do wymiany bo jest słaby, trzeba by dolewać elektrolit i go ładować (myśle że kupno nowego to lepsza decyzja) świece, zachowują się ok są gorące, ale nie mam przyżądów żeby je dokładnie sprawdzić (ile kosztuje diagnoza świec ? ) przekreciłem kluczyk no i nawet nie zaczął kręcić, a światła i kontrolki nie przygasały, więc aku był ok, ale odezwało się piknięcie od alarmu. Kolega powiedział, że to może być coś z odcięciem zapłonu... i chociaż jestem laikiem odszukałem centralke i polazłem po kablach i odnalazłem przekaźnik, ze schematów na necie wywniskowałem, że można połączyć odpowiednie kable i obejść to i tak zrobiłem, co prawda autoalamr się nie odezwał, ale rozrusznik też nie ruszył, za to przechodził pewien facet który jeździ busami i jak usłyszał co się dzieje to podszedł i zapytał po krótkiej gatce powiedział ,że to tyknięcie to coś w rozruszniku (nie pamiętam nazwy) mówi, że może jakieś napięcie w rozruszniku lub coś z modułem zapłonu się dzieje nie tak...

 

PS. Nie nacieszyłem się jazdą nawet pełnego tygodnia ... co dalej ?

 

[Gość arek]

no to moze byc wlasnie automat na rozruszniku

potratkuj go mlotkiem delikatnie - moze mu przejdzie

 

co do siwec - jak jes sprawdziles - bo one nei powinny byc sieple a rozgrzane do czerwonosci zeby poprawnie dzialaly

 

ale ja bym i tak zaczal od aku

 

co do centralnego

jak nie ma aku to nei zadziala

ale przeciez mozesz zamnkac tez drzwi z kluczyka...

 

[Gość Anonymous]

ok teraz mnie wyśwmiejecie... gdzie jest ten rozrusznik ?? szukam na necie, bo po silniku to wiele nie wywnioskuje

 

świece sprawdzałem tak ze wykręcone nagrzałem przekręcając kluczyk i wieczorem było widać, że się grzeją a jak przysuwałem dłoń to było czuć, że dodtknięcie poparzy (jak na żółtodzioba, prostym sposobem )

 

co do zamknięcia za pomocą kluczyka, nie da rady, bo ktoś zamki popsuł jak się próbował włamać została centralka i boję się, że po wyjęciu aku centralny zamknie mi drzwi, a po nocce nie otworze go i będą jaja (zresztą i tak bym to robił za dnia, ale to nie zmienia tej sytuacji).

 

Byłbym zapomniał, co do tego jaki akumulator powinienem kupić, dalej nie mam żadnej odpowiedzi. Na pewnej stronie wygenerowało mi ,że 40Ah/450 wystarczy na innej czytałem ze do 55Ah/600 ja zamierzałem wziąść 53Ah/540, czy to dobry wybór do tego dieselka 1.5 TD ?

 

[ Dodano: Nie Lis 16, 2008 19:03 ]

No i miałeś rację z tym automatycznym zapłonem... stukanie w rozrusznik nic nie dało, ciężko tam wejść bo to od spodu... te kabelki nie były dobrze zaciśnięte i trochę się zasiniedziały. Na włączonym zapłonie, i rozruchu z kabla coś tam się odzywał rozrusznik, ale coś jakby blokowało, chciałem spróbować go wyjąc i obejżeć, ale śróbki się zapiekły (2) i nie ma jak ich odkręcić, tymbardziej płaskim kluczem... jutro jadę do mechanika

 

Ile powinna kosztować naprawa szczotek, ew tulejek lub całego rozrusznika + robota ? Żeby mnie nie zrobił w jajo...

 

pozdrawiam, proszę o jakieś wpisy.

 

[ Dodano: Wto Lis 18, 2008 18:50 ]

Wyszło kiepsko, wymiana łożyska, tulejki i akku, z rozrusznikiem też poszło parę części prawie 650 zł... teraz pali na dotyk , tyle że będę chyba spaliny jadł

 

[Gość Anonymous]

witam

 

mam benzynówkę, jakie warunki muszą być spełnione w układzie paliwowym aby auto zapalało "na dotyk" ??

 

co może powodować że auto nie zapala na dotyk?? zakładając dobry stan ogólny najważniejszych części silnika

 

[Gość Anonymous]

No wiesz, ja Ci może akurat poprawnej odpowiedzi nie powiem, bo czytałem poprostu o co biega, gdy mnie spotkał ten problem, ale z tego co do tej pory się dowiedziałem to wiele rzeczy, przedewszystkim sprawdź podstawy.

Czy akumulator ma odpowiednie napięcię na rozruch ? (czy poprostu ma siłę odpowiednio poderwać silnik)

Czy świece o ile są grzane to czy są gorące itd. ?

Czy wszystkie świece są sprawne ?

Czy samochód słabo pali wtedy, gdy jest zimny czy ciepły ? A może to nie robi różnicy

Czy dawka paliwa, która powinna być dostarczona jest naprawde dostarczona i nie zawiera pęcherzyków ?

Czy rozrusznika nic nie trzyma (szczątki, tulejki może jakieś łożyska) ?

Czy masz sprawną cewkę ?

Czy ciśnienie paliwa jest ok ?

Czy podczas uruchamiania, paliwo jest prawidłowo dostarczane dalej ? (pompa, filtry paliwa)

Może też filtr powietrza czy coś...

 

PS. Nie znam się, jak strzeliłem gafe to poprawcie mnie, bo się jeszcze muszę wiele nauczyć

 

[Gość Anonymous]

manko, zależy co rozumiesz pisząc "na dotyk", jeśli Twoja Corsa przestoi całą wilgotną i zimną jesienną noc na dworze, to nie licz na to, że odpali od dotknięcia kluczyka, rozrusznik musi te pare razy obrócić wałem.... nie ma siły, choć byś miał wszystko super sprawne.

 

[Gość Anonymous]

 

właściwie to zapala tak samo na ciepło i zimno- ok 8 obrotów rozrusznika

czasami jak jest ciepły to się uda po 4 obrotach

na dotyk to rozumiem ok 2 obroty, na zimno po nocy może być 4

 

EGR ok, przepustnica OK czyszczona na błysk, czujnik położenia wału korbo OK, świece zmieniane, filtry wszystkie też, przepływomierz OK, rozrusznik kręci od razu nie ma żadnych zgrzytów ani nic

układ paliwowy chyba ok przekaźnik pompy ładnie pstryka po przekręceniu zapłonu

 

wydaje mi się że może paliwo nie dochodzi szybko podczas kręcenia i to opóźnia rozruch

 

a może np wymiana szczotek w rozruszniku sprawiłaby że szybciej by kręcił i odpalał jak myślicie??

 

[ Dodano: Pią Lis 21, 2008 10:59 ]

krzysiuyo dzięki za pomoc, a znasz może jakieś proste testy na szybkość dostarczania paliwa przez układ paliwowy które można przeprowadzić w garażu?