prędkość obrotowa czy moment obrotowy ? jazda za grosze...

[Gość Anonymous]

Witam

 

Która technika wg Was jest bardziej oszczędna dla beznyny :

1. Jazda na niskich prędkościach obrotowych - wachlowanie skrzynią biegów ( na styl diesla )

2. Jazda przy granicy najwyższego momentu obrotowego (silnik 1.4 8v ok. 2800 obrotów)

 

 

Wśród moich znajomych zdania są podzielone . Teoretycznie przy najwyższym momencie obrotowym silnik najmniej męczy się , z drugiej strony czy przy wysokich prędkościach obrotowych by silnik starego typu (gaźnik- monowtrysk) ciągle otrzymuję bogatszą mieszankę.

 

[Gość lord_wiader]

przy najwyższym momencie obrotowym silnik najmniej męczy się

Ma największą sprawność.

Jazda przy niskich obrotach też nie jest dobra, bo zazwyczaj mocniej się wciska pedał gazu żeby auto przyśpieszało "normalnie".

Osobiście uważam, żeby ruszyć dynamicznie (3-3,5tys obr) i szybciej wbić np. IV bieg przy 50km/h niż przyśpieszać wolniej i nie przekraczać magicznych 2tys obr/min).

 

Jest jeszcze coś takiego jak sprawność skrzyni biegów, oczywiście najmniejsza sprawność jest dla I biegu (największe przełożenie) a największa dla najwyższego biegu, w tym przypadku dla V biegu.

 

Myśląc łopatologicznie to lepiej nawet na tym I biegu wkręcić się do 3tys obr/min i skompensować starty sprawnością silnika i później szybko wrzucić II bieg, niż męczyć silnik na niskich obrotach gdzie sprawność silnika nie jest wysoka (znowu tak niska to też nie jest) i jeździć dłużej na wysokich biegach.

 

[Gość Anonymous]

Ostatnio próbowałem jeździć eko to spaliłem więcej niż jezde normalnie na 1 ruszam na 2 do 40km/h 3 60km/h 4 80km/h a potem 5 i do 140 ciągnie silnik 1.4 60kucy w sedanie i 7.0 w trasie spalanie w mieście ok 8.5 i nic tylko jeździć pozdro

 

[Gość leszek 398]

Styl ECO z silnikiem C14NZ?

Jeśli jezdziesz gdzieś dalej "po trasie" w nocy- małe natężenie ruchu....

Proponuje:

Jak najszybciej osiągać prędkość "przelotową"- czyli gaz do dechy na poszczególnych biegach 120km/h- piątka i tego się trzymać

Wtedy "siłą pędu" podchodzisz pod wzniesienia i swobodnie wyprzedzasz co wolniejszych

Silnik ten przy tej prędkości na piątce naprawdę "dobrze się czuje"

A niby oszczędna jazda 80-90km/h i co rusz deptanie gazu na Vbiegu nie ma nic wspólnego ze stylem ECO gdy masz tylko 60KM i mały moment obrotowy.

 

[Gość BombaNs]

Jazda ekonomiczna nie polega na szybkim, dynamicznym ruszaniu i wciskaniu na niskich biegach gazu do dechy (ze względu na duże podcisnienie w kolektorze ssącym silnik dostaje duże dawki paliwa, których nie jest w stanie wykorzystać przy niskich obrotach i część się marnuje). Przetestowana na nie jednym samochodzie jazda ekonomiczna polega na delikatnym i powolnym wciskaniu pedału gazu tj. ruszasz na jedynce, dwójka do np 40km/h ale powoli wciskana i tak dalej. w trasie prędkość trzymać 2800 obrotów/min ( to około 120km/h) i spalanie będzie mniejsze.

Polonez ( tzw smok) mojemu ojcu pali 7 litrów gazu przy takiej jezdzie w trasie a w miescie okolo 9. Ja kadettem jeżdząc podobnie (bardziej dynamiczne ruszanie) 7,5 l gazu/ 100km

Ostre deptanie na niższych biegach kończy się zawsze dużym zużyciem paliwa i oleju.

Kiedyś mówiło się że żeby nauczyś się ekonomicznej jazdy trzbea by było położyć na pedale gazu jajko i operować gazem tak aby go nei zgnieść :-)

Pozdrawiam i życzę małego spalania:)