Skocz do zawartości

Niestabilna praca silnika + wymiana rozrządu


Gość Solaris

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Solaris

Witam wszystkich użytkowników Opel24 :)

 

Chciałbym się poradzić doświadczanych kolegów, co może być grane z moją Corsą C (2004r., 80kkm, 1.2 16V, benz.).

 

Ok. 3 tygodnie temu zostały zmienione świece (bodaj NGK) i dopiero po tej wymianie zauważyłem, że silnik ogólnie pracuje równiutko, ale od czasu do czasu "zabuja" nim (nasila się to, gdy jest rozgrzany, temp. wody ok. 90 stp. C) :[ . Podjechałem do ASO (Dixi-Car), gdzie podłączono pojazd pod komputer (brak jakichkolwiek błedów), sprawdzono świece (są ok) oraz wkręcono ponownie. Wg. serwisu autko jest idealne, nic tylko jeździć. A ja wiem, że te bujnięcia nie są normalne, a przynajmniej nigdy nie spotkałem się z taką pracą silnika np. w Grande Punto 1.4.

Parę dni później oddałem samochód na gruntowny przegląd do nie-ASO (polecanego przez kolegów z mojej firmy), gdzie zdiagnozowano rozciągnięty łańcuch rozrządu (podobno standard w tych silnikach, gdy tylko nieco obniży poziom oleju i jest za małe smarowanie rozrządu). I faktycznie - po uruchomieniu silnika łańcuch mocno hałasował przez ok 1-2 sec. nim napinacz nie dostał prawidłowego ciśnienia oleju. Po kolejnym tygodniu samochód znów zawitał do lekarzy, tym razem na "operację" :) Wtedy też przeczyszczono przepustnicę, zmieniono filtry i olej na nowe (bez zmian, tj. M1 5W50), co nieco zminimalizowało nasilenie "bujnięć" silnika, ale ogólnie wciąż takie były.

Tydzień później, po wymianie rozrządu (podobno na Ruville; części na fakturze: 1x napinacz, 3x ślizg, 1x łańcuch, 1x uszczelka pokrywy zaw, 1x uszcz. osłony rozrz., 1x uszczelniacz) nie jest wcale lepiej, a wręcz gorzej :mad: . Rozrząd - wraz ze wzrostem obrotów "wyje" (dźwięk podobny, jakbym miał zamocowane dynamo do silnika :/ ) a silnikiem na jałowych o wiele częściej i silniej buja. Oczywiście była zerowana adaptacja komputera, ale po zrobieniu ok. 200 km po "resecie" niewiele się poprawiło (ok… bujnięcia sią płynniejsze… ale nie o to chodziło). Podczas jazdy osiągi są ok, żadnych niepokojących objawów.

 

Teraz mam pytanie do Was, czy ktoś spotkał się z takim lub podobnym efektem lub ewentualnie domyśla się CJG? W poniedziałek jadę ponownie do mechaników, którzy serwisują Corsę i wymieniali rozrząd. Na razie twierdzą, żeby pojeździć, a co do wycia, to że ustanie i wynika z sztywności łańcucha... Mnie jednak niepokoi praca silnika. Czuję się jak w kolejce górskiej na postoju.

Edytowane przez Solaris

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Gość stardust

Witam,

mam podobny problem - stało się to po wymianie świec (na NGK).

Silnik na wolnych obrotach od czasu do czasu szarpie, potem przez chwilę jest ok i znowu szarpie.

Oprócz świec wymieniana była również rolka napinacza ale nie sądzę żeby to ona miała taki wpływ.

Jutro jadę do serwisu, więc może coś uda się znaleźć.

Może ktoś z forumowiczów ma pomysł co to może być?

 

Pozdrawiam

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Samochód w dwóch serwisach przeszedł kontrolę/podmianę czujników, świec, przewodów, kopułki, zasilania, wtryskiwaczy, kompresji, układu wydechowego, itp. Nic nie stwierdzono, komputer też żadnych błedów nie wykazuje. Miałem wlany specyfik czyszczący do paliwa - nadal nim buja.

Wiele zatem wskazuje na to, ze osprzęt jest ok i trzeba będzie silnik rozebrać...

 

Dodam, że załapałem inna corsę z tym silnikiem i tam też zaobserowałem nieco nierówną pracę silnika... jednak nasilenie w niej było o wiele mniejsze i ogólnie równiej pracował.

Edytowane przez Solaris

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Z góry przepraszam za odgrzewanie nie najnowszego tematu, ale być może przyda się komuś z podobnymi problemami.

 

Jednostka jak w temacie, ok. 85000 km.

Problem: losowa, nierówna parca silnika (odczuwalna jako pojedyńcze "bujnięcia" nadwozia). Brak błedów, czy nawet reakcji na obrotmierzu. ASO nie stwierdza problemów, a wręcz uznaje pracę silnika za idealną.

W "międzyczasie" zostaje wymieniony rozrząd (Ruville) i pompa wody (SKF).

Następnie samochód przeszedł gruntowną diagnostykę - czujniki, sondy, przewody/listwę, świece, pompy, wtryskiwacze, itp.

Podczas tych prac stwierdzono, że jedna z poduszek jest uszkodzona.

Warsztat też stwierdził, że zmienił ustawienie rozrządu z "dobrego" na "idealne", ale to już temat dyskusyjny - nie wiem co tu "udoskonalać", skoro są blokady i ustawiają one poszczególne elementy w dokładnie takim, a nie innym, położeniu? Było to zresztą przedmiotem półgodzinnej debaty telefonicznej między serwisami, gdy poszedłem do pierwszego (wymieniającego rozrząd) z reklamacją.

 

Po wymianie poduszki nie czuć wstrząsów. Co do kultury pracy silnika, to wydaje mi się ona może faktycznie nieco lepsza, ale być może jest to efekt placebo. W każdym razie bujnięcia nie są już odczuwalne na nadwoziu.

 

Serwisy twierdzą, że te silniki mają właśnie taką a nie inną pracę na obrotach jałowych i nic tu się nie uda poprawić. Podobno i tak jest ona o niebo lepsza niż 1.0.

Edytowane przez Solaris

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 lat później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Polityka prywatności