Skocz do zawartości

brak ładowania akumulatora i brak wspomagania


Gość mar9990

Rekomendowane odpowiedzi

Witam forumowiczów,

wczoraj gdy chciałem odpalić Astrę (ASTRA G 1.7 DTI ISUZU) po włożeniu i przekręceniu kluczyka nic się nie stało, nie włączył się nawet zapłon.

Napięcie na akumulatorze pokazywało 3,5 V. Po całonocnym ładowaniu akumulatora prostownikiem dziś samochód elegancko odpalił jednakże cały czas pali się lampka kontrolna alternatora (brak ładowania akumulatora) oraz wspomaganie kierownicy w ogóle nie działa. Co może być tego przyczyną? Ostatnio samochodem robiłem dość krótkie dystanse ale wszystko dobrze działało i samochód odpalał bez problemów aż tu nagle po nocy w garażu nie chciał działać.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Okazało się, że padł alternator. Elektryk powiedział że naprawa 450 zł bo jakieś dwie rzeczy w nim padły, a więc dość sporo kasy. Postanowiłem zamówić nowy alternator, napiszę jak sytuacja wygląda po naprawie :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem identyczną przypadłość. Padły diody na alternatorze. Zrobiłem to rowniez za 450 zł. Mam pytanie czy po tej usterce Jest wysoce prawdopodobne że diody (lub cos innego) w krótkim okresie czasu znów mogą się przepalić/zepsuć? Dodam jedynie, że zarówno alternator jak i akumulator w momencie usterki miały 8 lat. Wraz z naprawą diod kupiłem nowy akumulator. Pytam, bo samochod jest czesto wykorzystywany do zagranicznych podróży a taka awaria praktycznie uniemozliwia dalsza jazde (nie dziala wspomaganie, brak ladowania). Wgl to podobno alternatory w w Astrze G (1.7 isuzu mialy 'gorsze', slabsze ladowanie. Podobno standardowo alternatory mialy wyzsze parametry niz te w 1.7 dti isuzu, tak powiedzial mi mechanik.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Niestety dziś chciałem odpalić Astrę i tu znów to samo. Świeci się "brak ładowania alternatora" i nie działa wspomaganie. Oddałem samochód do warsztatu i jutro zostanie obejrzany. Czy to jakiś ukryty czynnik może mieć wpływ na ten alternator? Dziwne, że nowy tak by szybko padł, nie zrobiłem chyba nawet 100 km :/ Jestem trochę załamany.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawa wygląda tak, alternator był u elektryka - ten włożył go w jakąś maszynę, posprawdzał i powiedział, że działa. Mechanik włożył do auta i wszystko działa. Jutro ma być jeszcze wszystko posprawdzane bo przypomniałem sobie że od dawna mam błąd świec (bodajże 380)i może one za długo grzeją czy coś i zauważyłem, że światła mijania jak stawałem przed bramą to widać było tak jakby trochę pulsowały a po wyłączeniu silnika to mija.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wróciłem od mechanika, samochód jeździ nie wiadomo w sumie co się stało. Napięcie przy ładowaniu akumulatora przy włączonych światłach na biegu jałowym waha się od 14,2 do 14,5 V, nie jest to wartość stała. Czy to normalne? Mechanik mówi, że u niego w aucie jest prawie wartość niezmienna, ale na razie mówi żeby jeździć jak nic się nie dzieje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Polityka prywatności