Skocz do zawartości

Stuki po wymianie rozrządu


Gość d_omin

Rekomendowane odpowiedzi

W drodze na urlop ma corsa padła na szczęście dosłownie 100 m od warsztatu. Rozpadły się dwie świece których elementy dostały się do cylindra. Poza tym padł rozrząd więc:

-wymieniono rozrząd kompletny

-wymieniono olej i filtr ol.

-zdjeto i wyczyszczono pierścienie na jednym tłoku

-sprawdzono resztę cylindrow, popychacze, zawory

-wymieniono uszczelkę pod głowicą

-zrobiono pewnie inne rzeczy konieczne przy ww pracach

Okazało sie rowniez ze silnik bierze olej. Wczesniej mial wlany jakis bardzo gesty mozliwe ze z moto-doctorem.

 

aktualnie silnik działa ale przy dodawaniu gazu coś jakby cyka/stuka. Mechanicy rozłożyli ręce mowiąc że to luzy na wale korbowym. I tu moje co to może być ? Czy wczesniej nie było słychac stukow bo luzy maskował gesty olej np z moto-doctorem? Czy moze ci mechanicy cos spieprzyli przy rozrządzie?

 

Sprawa pilna bo jutro muszę wracac do domu 300km a nie chcę utknąc gdzies w lesie. Tą wiadomosc pisze z kom. wiec sorka za bledy

Edytowane przez d_omin

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rozłożyli ręce mowiąc że to luzy na wale korbowym.

 

Raczej poychacze. U mnie też tak cykało na jednym cyl ( dosłownie jak w dieslu), a że silnik przy okazji remontu rozebrali w drobny mak , to obejrzeli wszystko. ( panewki były ok , tylko popychacze do kitu). Powinieneś spokojnie dojechać.( bez szaleństw , bo zawsze jest podwyższone ryzyko)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Remont tego silnika był średnim pomysłem .

Stuki najczęsciej pochodzą od rozrządu lub popychaczy - u Ciebie raczej to drugie .

Mechanicy pewnie cos zaniedbali ,choc doprowadzić tą jednostke do porzadnego stanu jest praktycznie niemożliwe .Powtarzałem to nieraz , x12xe oraz x10xe to jednorazówki .

Tak na marginesie ,mozna wiedziec ile wyniósł Cię remont ?

pzdr

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powinieneś spokojnie dojechać.( bez szaleństw , bo zawsze jest podwyższone ryzyko)

 

Dojechałem, bez szaleństw ale dojechałem. Teraz się będę zastanawiał co dalej z tym fantem zrobić.

 

Remont tego silnika był średnim pomysłem .

Stuki najczęsciej pochodzą od rozrządu lub popychaczy - u Ciebie raczej to drugie .

Mechanicy pewnie cos zaniedbali ,choc doprowadzić tą jednostke do porzadnego stanu jest praktycznie niemożliwe .Powtarzałem to nieraz , x12xe oraz x10xe to jednorazówki .

Tak na marginesie ,mozna wiedziec ile wyniósł Cię remont ?

pzdr

 

To co zrobili mechanicy nie było remontem tylko reanimacją żebym mógł wrócić z "złomkiem" do domu. Niestety jak się nie ma oleju w silniku i głowie daleko się nie zajedzie i ta lekcja drogo mnie kosztowała bo ponad 1600 zł. (częsci 860 zł. reszta robocizna). Co do rodzaju silnika to nie wiem czy mam x12xe zaznaczyłęm ten bo się zgadzała moc a ja nie czasu szukać pisząc z komórki. Tak jak napisałem powyżej teraz musze się zastanowić co z tym fantem zrobić bo 'remont' silnika jest dość kosztowną sprawą a efektów może nie być.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do rodzaju silnika to nie wiem czy mam x12xe zaznaczyłęm ten bo się zgadzała moc

Jesli rozrząd w tym silniku to łańcuch , masz na bank x12xe , czyli 1,2 16V.

Jesli pasek -1,2 8V .

Dla uscislenia , 1,2 16V wychodsziły od 1996 roku , moze i maja wiekszą moc od 8V ale koszty utrzymania tego silnika w porównaniu do 8V to kompletna porazka .

pzdr

Edytowane przez marco84

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli rozrząd w tym silniku to łańcuch , masz na bank x12xe , czyli 1,2 16V.

Jesli pasek -1,2 8V .

Dla uscislenia , 1,2 16V wychodsziły od 1996 roku , moze i maja wiekszą moc od 8V ale koszty utrzymania tego silnika w porównaniu do 8V to kompletna porazka .

pzdr

 

Mam łańcuch więc pewnie tak jak napisałeś x12xe, no ale co na to teraz poradzę?! Nic...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak napisałem powyżej teraz musze się zastanowić co z tym fantem zrobić

 

Jakbyś nie zrobił , nie obędzie się bez poczucia zmarnowanych pieniędzy . Ostatnio szarpnąłem się na remoncik za 2,5 ts zł . Sporo zrobili , silnik wreszcie suchy i ładnie chodzi , ale jak napisał marco84 - też uważany jest raczej za jednorazówkę . Czasem się zastanawiam , czy nie lepsza ( tańsza )byłaby wymiana. To wymaga dystansu i mimo iż uważam , że autko jest do jeżdżenia , a nie podziwiania , to emocje zawsze będą - zwłaszcza , że chodzi o konkretne pieniądze.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakbyś nie zrobił , nie obędzie się bez poczucia zmarnowanych pieniędzy .

 

Dokładnie, tym bardziej że w tym aucie już parę rzeczy zrobiłem. Jestem nieco w kropce ponieważ silnik ewidentnie jest do remontu i nie wiem co poza tym co już wymieniono trzeba jeszcze zrobić (popychacze, zawory co jeszcze....). Ile taki remont może wynieść? Z jednej strony chodzi mi po głowie myśl o sprzedaży auta jednak trochę żal władowanej kasy (szczegóknie tej ostatniej), z drugiej strony remont silnika to kolejne wydatki które nie gwarantują bezawaryjnej pracy. Możliwa jeszcze transplantacja ale pytanie skąd wziąć sprawdzony silnik w dobrym stanie z realnym przebiegiem. Ogólnie sprawa ciężka. Autem chciałbym pojeździć jeszcze 3-4 lata.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozpadły się dwie świece których elementy dostały się do cylindra. Poza tym padł rozrząd więc:

 

Znaczy, że co? Padł rozrząd i zawory spotkały się z tłokiem, uszkadzając przy tym świece? Resztki świec nie narobiły "spustoszenia" w cylindrach, nie było żadnych rys na gładzi, cylindry były honowane w trakcie naprawy?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znaczy, że co? Padł rozrząd i zawory spotkały się z tłokiem, uszkadzając przy tym świece? Resztki świec nie narobiły "spustoszenia" w cylindrach, nie było żadnych rys na gładzi, cylindry były honowane w trakcie naprawy?

 

Nie do końca. Świece rozleciały bez przyczyny, mechanik nie wiedział dlaczego. Zrobiłem na nich jakieś 2 tys. km. Rozrząd padł niezależnie, siadł napinacz. Poza tym było mało 'oleju' a właściwie mieszanki oleju z czymś bardzo gęstym (moto-doctorem?). Mój błąd że po kupnie auta nie wymieniłem oleju od razu bym wiedział co z silnikiem się dzieje (to moje 1 auto więc pewne rzeczy są mi obce). Ogólnie auto było bardzo dobrze 'wyrzeźbione' pod sprzedaż. Co do stanu cylindrów i tłoków to nie wiem ale chyba ok bo mechanicy nie zgłaszali zastrzeżeń

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Polityka prywatności