Skocz do zawartości

Wymiana akumulatora - problem


Gość JacekCzestochowa

Rekomendowane odpowiedzi

 

 

Reasumując: walic od dołu a ciągnąć od góry. Rozumiem że nie ma innego sposobu... To zła wiadomość.

Może nie będzie,aż tak źle.Powodzenia i napisz potem kolego jak Ci poszło.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 29
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Ja bym najpierw jezeli było by czym złapac i próbowac odkrecic jezeli sie nie, to dobrze bym "obrobił"to mocowanie w plastiku i "wyrwał "ta srube.Ale przedtem dobrze obejrzał i wybrał najlepszy wariant....

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość JacekCzestochowa

Ja bym najpierw jezeli było by czym złapac i próbowac odkrecic jezeli sie nie, to dobrze bym "obrobił"to mocowanie w plastiku i "wyrwał "ta srube.Ale przedtem dobrze obejrzał i wybrał najlepszy wariant....

Próbowałem odkręcić "tradycyjnie" i kręciłem i kręciłem i nic. Moze spróbowac kombinerkami... ??

Edytowane przez JacekCzestochowa

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

od góry to kluczem od dolu jakby sie udało kombinerkami(ale mi sie wydaje małe szanse)Ale jakby sie udało złapac to dobrze potraktowac wd40 srube przedtem bo podejrzewam ze rdza zrobiła problem

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość JacekCzestochowa

od góry to kluczem od dolu jakby sie udało kombinerkami(ale mi sie wydaje małe szanse)Ale jakby sie udało złapac to dobrze potraktowac wd40 srube przedtem bo podejrzewam ze rdza zrobiła problem

No ale skoro sie kręci śruba ale się nie wykręca to myślisz że WD40 pomoże?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sruba kreci sie zapewne z mocowaniem jak by sie udało czyms przytrzymac to wd40 moze pomóc.Jezeli natomiast nie bedzie jak przytrzymac to raczej nie.

Ale z zdjecie to raczej niczym sie nie da przytrzymac i chyba zostanie wyrwanie i załozenie podkładek ,ale jak wczesniej trzeba dobrze obejrzec moze sie uda jakos aku wyrwac.

Edytowane przez mk5

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

miałem dokładnie to samo, padł mi aku zimą przy -20. Przy próbie wykręcenia właśnie tej śruby z podstawy aku trzymającej metalową łapę okazało się, że zespawała się z nagwintowaną mosiężną tuleją zatopioną w plastikowej podstawie aku. Mogłem sobie kręcić bez końca bo obracała się śruba z całą tuleja. Miałem dwa wyjścia:

1- laweta i niech się w serwisie z tym bawią (auto stało pod blokiem wiec nie miałem możliwości naładowania aku)

2- młotek i przecinak

Wybrałem opcje 2 ponieważ koszt samej lawety to 150pln. a koszt nowej podstawy w aso to 100pln. Aby wydostać aku musiałem rozciąć plastik w taki sposób aby wydostać metalową łapę razem z śrubą i tuleją. Po naładowaniu aku wsadziłem go do tej samej podstawy ale już nie miałem możliwości przykręcenia go, trzymał się tylko na klemach. Jezdziłem tak chyba z miesiąc, po wymianie podstawy i śruby nasmarowałem ją białym smarem (taki miałem pod ręką) i do dzisiaj wygląda jak nowa i odkręca się bez żadnego problemu.

Ta śruba tak się zespawała z tą tuleją że po wkręceniu w imadło nie dało rady odkręcić, po mocnym scisnięciu imadłem tuleja pękła i przepołowiła dopiero uwolniłem od niej srubę. Co do sruby to też kupiłem nową bo ta już była zmasakrowana :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 lat później...

Panowie, nic nie walić i nie stukać. Zakładacie na śrubę nasadkę 13 plus przedłużka. Wiertarka wysokie obroty, 1 minute albo 2 kręcimy na wysokich obrotach w prawo albo w lewo.Śruba się rozgrzewa. Łapiemy śrubę szczypcami i wyciągamy bez problemu. Jedyny problem większy otwór bo śruba wychodzi razem z mosiężną tulejką. Śruba 8 lub 10 z podkładką i nakrętką załatwia sprawę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Polityka prywatności