Skocz do zawartości

Termostat 1.3CDTI - wychładzanie silnika podczas jazdy


Gość Maly7

Rekomendowane odpowiedzi

Gość marianm68

Z zasłanianiem chłodnicy to radziłbym zachować rozsądek. Jeśli silnik nie osiąga właściwej temperatury po "dłuższej jeździe" to na 90% wina niesprawnego termostatu. Przy sprawnym termostacie po kilku - kilkunastu minutach w ruchu miejskim nawet przy wysokim mrozie silnik powinien osiągnąc temperaturę rzędu 800C (oczywiście silny nawiew w kabinie będzie miał wpływ na czas nagrzewania). Temperatura -50C to nie jakaś Kamczatka czy Alaska.

 

PS

Z tym kartonem na głowę to zgadzam się całkowicie z KubaK

Edytowane przez marianm68

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 104
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Z zasłanianiem chłodnicy to radziłbym zachować rozsądek. Jeśli silnik nie osiąga właściwej temperatury po "dłuższej jeździe" to na 90% wina niesprawnego termostatu. Przy sprawnym termostacie po kilku - kilkunastu minutach w ruchu miejskim nawet przy wysokim mrozie silnik powinien osiągnąc temperaturę rzędu 800C (oczywiście silny nawiew w kabinie będzie miał wpływ na czas nagrzewania). Temperatura -50C to nie jakaś Kamczatka czy Alaska.

 

PS

Z tym kartonem na głowę to zgadzam się całkowicie z KubaK

 

 

przypomne ze inaczej wyglada gospodarka cieplna (sprawnosc silnika)w silniku bezynowym a w silniku diesela

 

uwzgledniajac do tego gabaryty malego diesela sprawa wyglada tak ze nawet Przy sprawnym termostacie w ruchu miejskim przy duzym mrozie ciezko jest (bez ingerencji w uklad chlodzenia) osiagnac temperature rzedu 80 st po kilkunastu km

 

u mnie termostat otwiera sie przy 81-82 st sprawdzilem dzis przy dynamicznej jezdzie przy tej temperaturze otwiera sie duzy obieg i temperatura spada w dol o pare stapni i powraca do 82

Edytowane przez mati11294

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, dzięki za wszystkie opinie.

Powiedzcie mi, czy wpływa to negatywnie na żywotność i awaryjność silnika? Czy wiąże się to tylko z podwyższonym spalaniem.

 

Pozdrawiam

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość damiano2007

U mnie dzisiaj mrozik -10, temperatura 82 stopnie przy jeździe ok 80 km/h i jakoś się tym nie spinam, ten silnik tak ma; a jak coś to to po prostu zakupię plastikową roletkę i przysłonię trochę atrape. Na all...o jest ich pełno.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość marianm68

Powiedzcie mi, czy wpływa to negatywnie na żywotność i awaryjność silnika? Czy wiąże się to tylko z podwyższonym spalaniem.

Niestety ale ma wpływ negatywny na żywotność. Sprawny termostat powinien zapewnić optymalną temperaturę dla pracy silnka- przewidzianą przez konstruktora.

Jeśli masz podejrzenia że termostat nie działa tak jak powinien to warto zainwestować w nowy. Wymiana w większosci silników jest dość prosta.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety ale ma wpływ negatywny na żywotność. Sprawny termostat powinien zapewnić optymalną temperaturę dla pracy silnka- przewidzianą przez konstruktora.

nie ma wpływu praktycznie na żywotnośc tego silnika, ten silnik jest konstrukcyjnie przzewidziany na takie temperatury i nic w tym dzwnego że nagrzewa się po 20km i nie ma praktycznie nigdy 90st...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość marianm68

Zgadzam się że silnik diesla ze względu na wyższą sprawność może nagrzewać się dłużej niż "benzyniak", ale powinien się w końcu nagrzać do 80-900C(po kilku kilkunastu przejechanych kilometrach czyli po kilkunastu minutach pracy silnika).

Czas ten może się wydłużyć jeśli silnik startuje od naprawdą niskiej tempetury, włączone jest ogrzewanie (nagrzewnica - to taka mała chłodnica). Na krótkich trasach, przy niskich temperaturach silnik może nie zdążyć osiągnąć właściwej temperatury. Na "długich" trasach jeśli układ chłodzenia jest sprawny (w tym oczywiście termostat) musi się rozgrzać (stawiam nacisk na słowo "musi") do temperatury 85 -900C (a nawet do 1000C).

Przy postoju w korku temperatura może spadać poniżej 800C nawet jeśli sprawny termostat całkowicie zamknie duży obieg (przepływ na chłodnicę - powinna być zimna w takiej sytuacji) będzie to raczej nieznaczny spadek spowodowany włączonym ogrzewaniem kabiny. Ale jeśli temperatura spada do 40 czy nawet tylko 600C to powinno sie sprawdzić termostat.

O ile wskazania temperatury na wskaźniku są zgodne z rzeczywistą temperaturą płynu (wskazania należy traktować jako orientacyjne).

Uważam że powyższe dotyczy zarówno diesli jak i benzyniaków.

 

I będę to powtarzał z uporem maniaka :wesoly:

 

"I nikt mnie nie przekona, że białe jest białe a czarne jest czarne" - taki drobny cytat :wesoly:

 

Po wjechaniu do miasta zwolniłem, jechałem za kimś około 30km/h i zaobserwowałem, że temperatura silnika spadła do połowy 1 kreski... Po zatrzymaniu się i sprawdzeniu tem. silnika pod maską był on ciepły, można było przyłożyć rękę. Chłodnica ciepła. Myślę, że tak być nie powinno nie?

Nie powinno tak być. Dla mnie są to wzorcowe objawy "nie zamkniętego" termostatu: niedogrzany silnik i ciepła chłodnica.

Sugeruję wymianę termostatu.

 

ten typ tak mam

Miało być jak sądze: "ten typ tak ma"

A ja myślę że jednak nie tak ma!

 

Te silniki słabo się nagrzewają, ale wymiana termostatu albo samego wkładu przynosi pozytywny efekt.

Zakładam że jeśli wymiana termostatu przynosi pozytywny efekt to właśnie termostat jest winowajcą a nie typ silnika. Czy może się mylę?

 

kazdy sposob dobry jak skuteczny;)

Nie każdy skuteczny sposób ostatecznie okazuje się dobry. Przekonasz się jak "zagotujesz silnik".

 

A u mnie po wymianie wkładu termostatu pięknie trzyma 88*C nawet wczoraj przy -10 i ogrzewaniu na 2 biegu.

I co? Da radę? Wygląda na to że tak.

 

nie ma wpływu praktycznie na żywotnośc tego silnika, ten silnik jest konstrukcyjnie przzewidziany na takie temperatury i nic w tym dzwnego że nagrzewa się po 20km i nie ma praktycznie nigdy 90st...

Zaintrygowałeś mnie tą wypowiedzią. Wiedza którą posiadam i doświacznie (choć niewielkie) mówią mi coś zgoła innego.

Nie mogę zgodzić się z wypowiedzą że temperatura pracy nie ma wpływu na żywotność.

Skąd to przekonanie: "ten silnik jest konstrukcyjnie przzewidziany na takie temperatury"?

Masz na myśli temperatury zewnętrzne (otoczenia), czy chodzi o temperaturę osiąganą przez silnik podczas pracy? :-D

Czy wynika to z instrukcji obsługi albo jakiejś specyfikacji producenta?

Będę wdzięczny za nakierowanie mnie na odpowiednie informacje (chętnie dodam punkt za pomoc).

 

Ale się rozpisałem!

Mam nadzieję że nie odbiegłem za bardzo od tematu i że nikt nie poczuł się urażony moimi wypowiedziami.

Pozdrawiam wszystkich którzy zabrali głos w tym temacie.

Edytowane przez marianm68

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bedac juz przy temacie temperatury...

w op com w blokach pomiarowych silnika jest wiersz "normalna temperatura pracy silnika"- NIEAKTYWNY

 

nie mialem nigdy takiego stanu w ktorym bylby aktywny wiec moje pytane brzmi czy ktos spotkal sie u siebie ze stanem- aktywny

co ma ta temperatura oznaczac?

podciagalem temperature do 95st i nic sie nie zmienialo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Polityka prywatności