OPEL ASTRA IV - zmiana biegu na wyłączonym silniku na postoju bez sprzęgła

[Gość piotrMDC]

Witam,

kupiłem opla astrę IV, kumpel oglądając samochód jak się spotkaliśmy, aby zobaczyć jaka skrzynia, zaczął sobie przy wyłączonym silniku, na postoju zmieniać biegi bez wciśniętego sprzęgła, zareagowałem, a on, że na postoju tak można i żebym nie robił scen... na tym zakończył na moja prośbę oględziny

czy ma rację? w sumie jak się zastanowiłem to wysprzęglenie faktycznie ważne przy jeżdzie, a co z postojem? czy mógł, mi skrzynię uszkodzić, czy raczej zareagowałem niepotrzebnie?

Pozdrawiam,

Piotrmdc

 

[Gość popencjusz]

Napewno Ci jej nie uszkodził. Faktem jest że wtedy biegi mogą gorzej wchodzić bo "trafia ząb na ząb". Wtedy układ nie chcę ustapić z powodu sprzężenia skrzyni poprzez sprzęgło z silnikiem. Jednorazowe takie zabawy napewno nie zniszczą Twojej Astry.

 

[Gość Mały 25]

źle zareagowałeś .

a jak chce sobie pozmieniać biegi,

to było mu się dać przejechać .

 

[Gość leszek 398]

Oj niepotrzebnie zrugałeś kolegę

No chyba, że szarpał za ten drążek przykładając siłę jakiegoś strongmena

 

A wyobraź sobie, że są "magicy", którzy "bawią się" w zmianę biegów bez używania pedału sprzęgła podczas normalnej jazdy (czego raczej nie polecam )

Ale trochę wprawy i wyczucia i w "sytuacji awaryjnej" (np. linka, wysprzęglik) można tak dojechać do domu, czy warsztatu, bez uszczerbku na skrzyni.

 

[wesol]

nie zab w zab bo nie zalacza przeciez kol zebatych tylko przesówka wchodzi w wielowpust. Nic nie ma prwa sie stac. mozna sie tak bawic. Jak mialyby sie zazebiac ukosne kola zebate? co po kawalku by wchodzilo kolo w kolo?? I co nie wykruszaloby po kawalontku zebów. Chyba by juz przy pierwszej jedzie byloby po skrzyni.