Dziwne odczucia po zmianie na zimówki

[Gość lukasztbg]

Witam Wszystkich Posiadaczy Opli, czyli Śmietankę Europejskiej Motoryzacji

 

Szanowni Giganci takie mam pytanko, przełożyłem oponki na zimowe i tak mam wrażenie jakby autko tak jakoś mniej precyzyjnie sie prowadziło przy wyższych prędkościach. Mam tez wrażenie że jest jakby bardziej podatne na wybieranie kolein w drodze. Wczoraj był +14*C i tak miałem wrażenie że jadę na 4 kauczukach. Czy to za sprawa zimówek ?

Edytowane 14 Listopada 2014 przez lukasztbg

 

[kicaj]

Dobra nie kadź tylko pisz konkrety... bo tak napisałeś że nic nadal nie wiadomo...

Choć częściowo sam sobie odpowiedziałeś zimówki i 14ºC

 

[Gość lukasztbg]

Czyli co ? Zimówki mogą mi dawać takie odczucie jakbym nie do końca panował na samochodem za pomocą kierownicy ?

 

[Gość mk5]

Jakie opony i ilu letnie?

 

[Gość lukasztbg]

Dębica Frigo 2 jakieś 7 lat ale mam je od nowości tylko jakoś tak wczoraj mnie zastanowiło czy samochód na pewno się dobrze prowadzi ?

 

[Kelso]

Podaj oznaczenia opon letnich i zimowych. Może zimówki mają wyższy profil? Temp. otoczenia również ma znaczenie. Ciśnienie prawidłowe? Więcej konkretów...

 

[Gość mk5]

8 lat to troche maja,lata swietnoscu juz za soba..Przekładałes na felgi czy całe koła?

 

[Gość lukasztbg]

Przekładałem całe koła + wyważenie robię tak właśnie od 8 lat

 

Opony zimowe maja wyższy profil gdyż letnie mam 60 a te zimowe 65.

 

Ciśnienie przód 2.2 tył 2.1

Edytowane 14 Listopada 2014 przez lukasztbg

 

[Gość mk5]

Powinny by 60 ale to nie wpływu na jazde.Wywazałes je w ostatnim okresie?

 

[Gość lukasztbg]

Tak wyważyłem, ale czy nie wydaje Wam się że przy temp rzędu +14 na zimowych kołach już nie najmłodszych jeździ się porostu dziwnie, że auto jest takie jakby gumowato się prowadziło bardziej bujało itp ?? Ja nie mówię o prędkościach 30 - 80 km/h bo wtedy nic się nie dzieje auto jedzie normalnie ja mówię o jeździe 100 - 120 km/h. Ponadto hamowanie jest jakby bardziej tępe co z kolei wiem że jest efektem zimówek i plusowej temperatury.