Brak mocy pow. 2000 obr/min.

[Gość zielu9]

Mechanik wstawił strumienicę, twierdząc, że tłumienie jest lepsze niż przy zwykłej rurce. Podczas przyspieszania nie brzęczy, jest tylko trochę głośniej w porównaniu z katalizatorem. Poza tym jak wcisnę pedał gazu to od razu reaguje, wcześniej (jeszcze przed awarią) miał taki moment zdławienia. Przez co i dynamika jazdy jest lepsza. Myślę, że już od dłuższego czasu katalizator nie był w najlepszej formie, aż w końcu padł.

 

[Gość Kacper]

A lambda nie wariuje bez katalizatora ?

 

[Gość zielu9]

Parametrów nie sprawdzałem, ale póki co, nie odczuwam takich objawów.

 

[Gość Kacper]

To znaczy że błędów nie wywala bo kontrolka silnika nie świeci,

Nie pamiętam teraz dokładnie, a nie chce mi się włazić pod auto - sonda jest za czy przed katalizatorem ?

Zwróć uwagę jak teraz wychodzi średnie spalanie. Czy nadal bez zmian.

 

[Gość zielu9]

Sonda jest przed katalizatorem. A spalanie będę miał na oku :-)

 

[Gość harnas1515]

A lambda nie wariuje bez katalizatora ?

Nie nic nie wariuje.

 

Spalanie bez zmian. Z tendencją malejącą.

Dynamika jest dużo, dużo lepsza.

 

Wstawia się strumienice w kształcie katalizatora. Wizualnie nikt się nie czepia.

Edytowane 4 Stycznia 2015 przez harnas1515

 

[Gość Kacper]

Dobrze wiedzieć że spokojnie można pozbyć się kata. Ciekawi mnie jeszcze czy analizator spalin nie wykryje tego.

 

[rafalgrzegorz]

Kacper u ciebie pewnie każdy wjazd na badanie techniczne kończy się podłączeniem analizatora i tu może być problem, w naszym kraju niektórzy diagności nawet ich nie umieją obsługiwać.

 

[Gość Kacper]

Pierwsze co robią po wjechaniu na stacje to wpięcie analizatora.

 

[rafalgrzegorz]

Jak będę miał okazję zapytam znajomego diagnostę co i jak z katem podczas kontroli analizatorem.