Skocz do zawartości

za małe ciśnienie doładowania-przechodzi w tryb awaryjny


Gość smoczy1000

Rekomendowane odpowiedzi

 

 

No jak piszesz ze elektorzaworki nei sa naprawialne to jednak polecam ci wklepac w google labo w YT. Zobaczysz ze juz od conajmniej 10 lat chlopaki w vagach reanimuja te elementy. Po co mam kupować nowy N75 za 200 zl jak moge go sobie naprawic.
Dla mnie osobiscie to jest partyzantka .. a nie maprawa .. chyba, że ogladałem nie te filmy. Mozna sie bawić w rozginanie blaszek .. z tym że nowsze sa już klejone i trzeba je juz rozcinać .. tak więc kazdy zrobi co uważa za stosowne .. ale ja nigdy nie wpuszczę nic w gruszke ani w zaworek (a na pewno nie penetrant) .. mógłbym ewentualnie zastanowić sie nas olejem siliconowym .. choc dalej będę sie upierał że jesli tam nic nie ma .. tym lepiej.

 

Poprzednim autem przejechałem 240 kkm obecnym kolejne już 110kkm i nigdy nie miałem problemów z zaworkami i sterowaniem .. ale szczególną odstrożnośc zwracam zawsze na połaczenia podcisnieniowe, stan wężyków, bo wiem, że największy problem lezy własnie w tym.

 

Zdarzyło mi sie również u kilku znajomych czyscić zaworki .. wymieniac/wyrzucać filterki albo je wywalałem i przerabiałem na połaczenie z filterm powietrza (tak jak pisałeś powyżej) bo uwazam to za lepsze rozwiazanie. te filterki sa o tyle złe, że jak nasiąkną wodą, wilgocią a nastepnie zabija się kurzem .. to w ogóle nie przepuszczają powietrza . Wszystko jest uzaleznione od umieszczenia zaworka w samochodzie .. bo w każdym jest inaczej .. albo na silniku albo na błotniku albo .. jeszcze gdzieś indziej.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

problemy to inna sprawa. Mozna jezdzic nawet i dwa lata i niby nie miec problemów bo beda tylko malutkie overbosty. Sasiad mial citroena C8 i jako ze emerytowany klawisz to wozil wnuczka do przedszkola a zone do pracy. Nic nei narzekal na auto. Raz w meisiacu czy dwa jechali do Szczecina na zakupy itp i wtedy auto dostawalo muła. Tak samo jak wyjazd w góry. Tak to nie narzekal. bo auto mialo kopa.

 

Takie aktualnie mam gruszki:
min_812277aedeb168010431406bb1e.jpg
A tak wyglada gruszka ktora juz nie robila roboty:
min_48152762e5cdb37ce492df1e8d4034f.jpg
min_1b6d6e0c2996e573883daa777eaf2e5.jpg
Mam tez logów cala chmare z roznymi dlegliwosciami w autach. Moge zapodac np przed naprawa jakie bylo doladowanie w passku a jakie po naprawie. Zapewniam ze po naprawie odchylka byla nie wieksza jak uwaga 10 mBarów czyli 0.01 bara. To ze ktos jezdzi i ma odchylki od zadnaego po 0.1 czy 0.2 bar ai nawet na autostradzie nie wywala bledów to nei znacyz ze jest wszysko okej. Pamietaj ze przez to wlasnie odlatuja turbiny- nie przez nic innego.
Edytowane przez wesol

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i tu bym polemizował .. dlaczego odlatuja turbiny .. albo inaczej z czego jeszcze moga odlecieć .. bo to co piszesz jest bezsprzeczne.

 

ale powiedz mi .. pokazując te gruszki ich wnętrze .. czy naprawdę uwazasz, że :

po pierwsze moja gruszka po 100 kkm czy 200kkm wygląda tak jak na Twoim zdjęciu?? uwazam, że nie ...

po drugie czy uważasz że wlewając penetrant do jej środka jestes w stanie zapobiec korozji?? .. uwazam, że tez nie ...

po trzecie wg. mnie pokazałeś gruszki, które mają conajmiej 12 -15 lat?? .. (mówie o tych rozciętych) i wtedy no sorry wszystko sie może już zdarzyć .. nic nie jest wieczne i jak to mówią u władzy .. taki mamy klimat.

po czwarte nie wiesz co ta puszka przeszła .. w jakim terenie była uzywana, ile razy ktoś ja porysował uszkadzając powłokę ile razy ktoś czyms po niej polał, ile razy ktos ją w czym utopił wraz z autem .. ja nie zaprzeczam, że coś takiego ma miejsce, ze korozja wystepuje .. ale uwazam, że jest to skutek a nie przyczyna.

 

Uwazam, że sa lepsze metody zabezpieczania się przed takim wygladem .. uwazam, że lepszym rozwiązaniem jest załozyć pokrywe pod silnik .. i w ten sposób zabezpieczyć się przed korozja wielu elementów w samochodzie .. nie tylko turbiny.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta gruszka jest z mojego akurat golfa 4 1.9 tdi ASZ. Przelot aktualny 226 tys km a siadla gdzies przy 210 tys. Jej siadniecie tez jest uwarunkowane od polozenia gruszki. Inne jest w golfie inne jest np w passku inne w innych autach. Chodzi o przechył oraz o to czy jest narazone na wode z dworu i wiele wiele czynnikow. Objaw to braki mocy ale czesciowe. Mocy bylo na tyle ze ciagnal jako tako ale maksymalna predkosc to jakies 190 km/h. Po wymienie gruchy na uzywke chodzi do dzis elegancko i max to nawet nei badalem bo teraz po programie napewno jest neico wieksza ale max ile lecialem to 215 tym autem. Gruszka byla szczlena tylko skorodowala metalowa podkladka pod sprezyna. Grzechotka byla z tej gruszki- i tu wysypalem wieksozsc syfu.

 

Tak wlewanie np ropy np strzykawką tak ze 10 ml wystarczy by w srodku zakonserwowac na tyle zeby nie korodowala. Jak chyba widac na fotkach jedna polowa tej gruszki ma otworek by laczylo sie to z atmosfera. Tam tez psikamy. Jakis czas temu tez robilem koeldze w sharanie AFN tez kompleksowe wyciagniecie suszary, czyszczenie geoemtrii i tez gruche przeropowalismy bo sie zacierala juz na tym prowadzeniu( takei czarny ala plastik) TO tez pwoinno byc oblozoene metalowym pierscieniem ale widac ze skorodowalo. Wierz mi ze sporo tych gruszke w życiu mialem i nawymienialem tez. Sporo dobrych po przeropwoaniu poszlo z turbnami ktore sprzedawalem tez do klientów. NAprawde jesli tego nei probowales to nei powinienes pisac ze to jest zle. Spróbuj to pogadamy. Wpisz sobie gruszka w google to zobaczysz ile tego jest. To nie jest pojedynczy przypadek.

Pokrywa pod silnikiem nic nie daje. Byla cale życe w golfie i skorodowalo. TO nei musi byc zalane woda by korodowalo.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dalej bedę uważał, że wlewanie czegokolwiek w pracujący układ podciśnieniowy .. to co innego jest kiedy wlwasz w sama gruszke i z niej wylasz przed podłaczeniem .. bedę uwazał, że nie jest dobrym sposobem .. tak jak powiedziałem nigdy nie wlewałem i wlewac nie zamierzam .. układ podciśnieiowy musi byc suchy .. wtedy pracuje poprawnie.

Co do gruszki, która sie rozleciała po 210kkm .. to uważam, że była z nienajlepszego materiału .. albo była pouszkadzana mechanicznie .. osobiscie miałem turbine nie wymienianą przez 240kkm w Vectrze i funkcjonowała bez problemu. To teraz zapytam tak .. Ty wlewałes gruszke i poszła po 210kkm a ja nie wlewałem i wytrzymała 240kkm to czyja metoda jest lepsza ... :)

Tak jak mówisz .. wszystko zalezy od usytuowania jej i połozenia i bydowy samochodu .. ale wierz mi, że osłona pod silnikiem ma duże znaczenie .. własnie dlatego, że jeżeli gruszka jest nisko połozona to ona osłania przed zwłasnie zewwnętrznymi warunkami, tego co na drogach itd.

Chodzi mi o to, że jezeli zalewasz te gruszki to wcale nie jest pewne, że dzięki temu te gruszki nie rdzewieją .. byc może, jezeli byś nie zalał .. to też by nie zardzewiały.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzie wyczytales ze wlewalem w gruszke i potem mi sie rozpadla. O jakiej twojej metodzie mowimy jesli twoja metoda to nic nie robienie???

JEszcze raz ci napisze. Auto mam gdzies ze 4 lata. Zakupine jak mialo okolo 190 tys km. gruszka siadla gdzies kolo 210 tys- nei wiem nie monitorowalem tego bo moze przy 200 a moze 205 tys.km. Siadla bo przyszedl na nia czas. Jelsi myslisz i tak to definiujesz ze przy 210 w akzdym aucie cyz nawet w golfie 4 musi siasc t agruszka to widze ze nie rozumiesz motoryzacji. Tak to nie ma. U jednego siadzie po 100 tys a u drugiego po 300 tys. nie ma reguły na to.

Nie rozumiesz chyba tez dzialania ukladu podcisnieniowego. Skoro podanie cokolwiek plynnego w uklad podcisnieniowy jest zassane to tez chyba nie zalega. Poprostu przechodzi przez ten uklad. Caly cza mowie ze przechodzac przez uklad to poprostu go leko konserwuje a w elektrozaworku zacierajacy sie tloczek powinien w 90% przypadkow zaczac pracowac poprawnie. Nie pisz czegoś czego nei sprawdzales. Skoro mam to sprawdzone na swoich autach i autach klientów ktore robilem to mi nie wpieraj ze to złe jest. Nie jest, konie ci kropka. Jak bedziesz mail fotki ze cos tam rozpuscilo czy to w gruszce czy to w welektorzaowrku to pogadamy. Narazie to herezje głosisz.

 

Oslona nic ci nei da po opary wody zawsze sie dostaną. ROzbierz sobei pare gruszek dobrych czy nei dobrych takich pryznajmniej 10 letnich to napewno w srodku bedzie syf niewiele rozniacy sie od tego na moich fotkach. Usytuowanie gruszki ma znaczenie takze bo tak jak pisalem w golfie mam gruszke skierowana w dól ale np w passacie jest juz skieorwana w gore. I wyobraz soebie w ktorym aucie czesciej korodouja te gruszki?? Pomijam fakt taki ze w passku B5 silni jest postawiony podluznie a w golfie poprzecznie. Auta z podobnych rocznikow bo w podobnych latach produkowane.

 

JEsli ktos ta gruszke zakonserwuje tą metoda np w aucie kilkuletnim i to bedzie powtarzal co np 2 lata to wierz mi ze t agruszka mu nie przekoroduje po 10 latach czy tam nawet po 15.

 

Jeszcze dodam ze na tej mojej pierwszej fotce po lewej ta ladniejsza gruszka to grucha od passata B6 BMP czyli 2.0 tdi 104 KM z rocznika 2008 z przelotem 245 tys km. Ostatnio wymienialem w nim turbine Mam zreszta ta turbine w piwnicy. Wkleic fotki???

Edytowane przez wesol

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość smoczy1000

Jeszcze małe pytanko.

Na zaworze z insigni 160km (zawór wygląda identycznie jak ten z astry,nie przechodzi w stan awaryjny)

sztanga schodzi na biegu jałowym maksymalnie do dołu,a na nowym zaworze dedykowanym do astry 1.7 110km jest jakiś milimetr luzu. Czy tak powinno być.dodam ,że na nowym nie przechodzi w stan awaryjny(przypominam ,że turbina 10tys po regeneracji ,około 1.5 miesiąca)?czy to takie same zawory ,bo na tym z insigni zapiep.....a jak wściekła.?

Edytowane przez smoczy1000

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mowisz o elektrozaworze?? Bo czasmai ludzie pisz ao gruszce tez jako zawó a wole miec jasność.

 

Odpalasz auto i ciegna gruszki ma byc wciagniete na maxa a lapka od geoemetrii ma sie oprzec o ogranicznik tzw srubke stop. Zadnych luzów ma nie byc. Moze jakies foto pstryknij bo beda niejasnosci.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Polityka prywatności