Skocz do zawartości

Astra F 1.6 16v Pb + LPG, utrudniony rozruch na zimno.


Gość MotorenKaput

Rekomendowane odpowiedzi

Gość MotorenKaput

Witam szanownych forumowiczów.

Problem podobnych objawów opisywany był na forum w kilku tematach, niestety wszystkie porady u mnie nie dały efektu.

Posiadam Opla Astre F, silnik X16XEL (1.6 16v 74kW). Jakoś początkiem maja zaczęły się problemy z wentylatorem chłodnicy, nie włączał się więc mechanik zrobił "obejście" 2 przewodów, chyba od przekaźnika, aż do wentylatora. Jak twierdzi nie miało to wpływu na problem który pojawił się niedługo potem. A mianowicie, żeby odpalić auto muszę dodać lekko gazu, przekręcić 2 krótkie serie (?) rozrusznikiem, po czym za 3 razem odpala bez gazu i dalej już chodzi dobrze, na ciepło odpala zawsze, jest mocny, stabilny i równo chodzi.

Z porad które wyczytałem na forum: zacząłem od wyczyszczenia przepustnicy oraz silniczka krokowego, wymieniłem uszkodzoną gumę między kolektorem a przepustnicą, dodatkowo wymieniłem czujnik temperatury, ten przy termostacie na 2 piny. Wszystkie filtry wymienione. Kupiłem także przewody zapłonowe oraz świece i wymieniłem. Przepatrzyłem w miarę możliwości wszystkie wiązki aby zobaczyć czy kable nie są uszkodzone. Podpiąłem do komputera i sczytałem błąd: (nie pamiętam już dokładnie) "Błąd pompy doładowania powietrzem". Nie mając już zbyt wiele pomysłów chciałem dziś sprawdzić czy pompa paliwa daje "dobre" ciśnienie więc tak jak gdzieś wyczytałem, dostałem się do "zaworu" na końcu listwy wtryskowej, wcisnąłem go, wylałem resztki paliwa i chciałem zakręcić chwilę rozrusznikiem czy będzie tam ciśnienie. I tu właśnie bardzo się zdziwiłem bo opel odpalił dosłownie po pół sekundy, mimo niskiej temperatury, co nie zdarzyło mu się w zasadzie od maja. I tu moje pytanie. Czy może to oznaczać że silnik jest zalewany? Czy jest sens wymieniać listwę wtryskową?

Dodam jeszcze że posiadam sekwencyjną instalacje gazową, od pewnego czasu auto przełącza się na gaz praktycznie zaraz po odpaleniu silnika kiedy wcześniej czekał na osiągnięcie tych 30 stopni.

Kolejną rzeczą która mnie zastanawia jest fakt że bezpośrednio przed wystąpieniem tej awarii mechanik wymontował termostat. Kilka dni temu zamontowałem go z powrotem przy okazji patrząc na miejsce wkręcenia czujnika, pózniej patrzyłem na allegro na oryginalne obudowy termostatu i moja nieco się od nich różni. Zastanawiam się czy może na przykład z tego względu czujnik nie dochodzi we właściwe miejsce. Co prawda po zamontowaniu termostatu nadal nie odpalał tak jak trzeba (próbowałem z 5 razy na zimno), ale skąd ta dzisiejsza poprawa? Może akurat coś się "lepiej ułożyło"? Czytałem także że podobne objawy może dawać uszkodzony czujnik temperatury powietrza dolotowego. Czy ktoś może to potwierdzić?

Z góry przepraszam za wszelkie "mechaniczne herezje" jakie mogły się tu pojawić, moje doświadczenie mechaniczne ogranicza się do prostych silników w motorowerach, także mogły się tu pojawić jakieś błędy merytoryczne :) Staram się jak mogę naprawić to we własnym zakresie gdyż dysponuje ograniczonymi środkami a mechanik już wystarczająco ze mnie zdarł nie pomagając praktycznie w niczym. Przepraszam także jeśli temat z identycznymi objawami się już gdzieś pojawił a ja go przegapiłem bo nie ukrywam że już mnie trochę denerwuje ta sytuacja, tym bardziej że idzie zima i któregoś dnia po prostu mogę nie odpalić. Z góry dziękuje za wszelaką pomoc.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym jeszcze spróbował wypiąć na próbę bezpiecznik od LPG. Sprawdzić czy nie jest podawane jednocześnie benia i gaz.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość MotorenKaput

Wczoraj zgasiłem go dopiero po przełączeniu na benzynę i dziś odpalił za pierwszym razem... jest to o tyle dziwne że wiele razy już próbowałem go odpalać na tej zasadzie i zawsze było to samo. Jutro zobaczę jak odpali normalnie (po zgaszeniu na gazie).

Jeśli okaże się że to rzeczywiście gaz przedostaje się do cylindrów, a sporo na to wskazuje, to co powinienem zrobić? Posiadam reduktor Tomasetto AT09. Czytałem gdzieś że wystarczy zestaw naprawczy i zregenerować reduktor, ktoś inny pisał także o elektrozaworze. Ktoś może mi podpowiedzieć któy element jest za to odpowiedzialny, czy też może lepiej kupić cały nowy reduktor, gdyż cena jest dość przyzwoita? Czy po przełożeniu na taki sam reduktor konieczne będzie ustawianie instalacji pod komputerem? Pytam gdyż każdy gazownik jak usłyszy nazwę mojego sterownika robi wielkie oczy i nigdy o nim nie słyszał (jakieś "ISU") i ciężko będzie znaleźć kogoś kto dysponuje odpowiednim podłączeniem.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To już wiesz dlaczego są problemy.

Nie typowa instalacja LPG utrudnia serwis, w następstwie powoduje to właśnie problemy z użytkowaniem. Może się okazać że jest jakaś pierdoła za 5 złotych, ale nikt nie wie o co biega bo nie umie tego zdiagnozować. Nie ma sensu wymieniać części w ciemno, bo może się okazać że łatwiej i taniej będzie dać nowy sterownik i instalację do niego.

Ja bym poszukał kogoś co by ogarnął tą instalacje i zrobił jej porządny serwis, inaczej to już by pasowało dać inny typowy sterownik.

Nie ma co grzebać po reduktorze jak nie wiadomo o co chodzi, tam może być wszystko dobrze.

Wydaje mi się że najlepiej poszukać, jak pisałem wcześniej, gazownika co to ogarnie - ale wybór należy do ciebie, twoje auto twoja decyzja, twoja kasa.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość MotorenKaput

Dziękuje za pomoc. Muszę się zorientować i podzwonić czy ktoś dysponuje sprzętem do mojego sterownika - jeśli nie to faktycznie pomyślę nad wymianą. A tutaj od razu pytanie: czy przekładając sam sterownik wystarczy że gaziarz skonfiguruje wszystko na komputerze czy może się zdarzyć konieczność wymiany jeszcze czegoś w instalacji?

Jeszcze może się okazać że nie będzie to konieczne - odkąd "upuściłem" paliwo z tej listwy odpala zawsze na zimno za pierwszym razem. Nie wiem czy to jakieś cudowne uzdrowienie czy też chwilowa poprawa... poprawiłem dziś masę do elektrozaworu bo była tragiczna, nie był nawet usunięty lakier z pod "oczka" i było to strasznie podrdzewiałe, może, to coś pomoże.

Myślę nadal nad tym czujnikiem który wymieniłem, może komputer musiał się jakoś przystosować do nowych ustawień i dlatego dopiero teraz zaczął odpalać?

W każdym razie dziękuje za pomoc, bo przynajmniej wiem już że to robota nie dla mechanika a ewentualnie dla gazownika. Jeśli poprawa się nie utrzyma to możliwe że pokuszę się na nowy reduktor (taki sam) za 160zł... lub po prostu podjadę do gaziarza i zapytam co robić.

Edytowane przez MotorenKaput

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już pisałem wina nie musi od razu być w reduktorze, chociaż może. Reduktor nawet nowy też musisz ustawić, wyregulować a do tego trzeba właśnie podpiąć pod komputer serwisowy LPG.

Dopiero wtedy można coś dalej postanowić. Gaziarze wiedzą kto jakie instalacje obsługuje więc nie wiem dlaczego żaden nie chce cię do takiego naprowadzić chyba że chcą zdobyć nowego klienta.

Warto mieć dobrego zaufanego gazownika, popytaj po znajomych może znają kogoś kto da radę się połączyć z twoją centralką i będziesz wiedział na czym stoisz.

Najpierw bym sprawdził co jest a dopiero potem się zabierał za jakieś naprawy, myślę że wystarczy jakaś regulacja tego co masz i będzie dobrze.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość MotorenKaput

Tak też zrobię. Dziękuje za pomoc a jeśli się dowiem czegoś nowego to dopisze tutaj żeby "następni" nie musieli się z tym męczyć.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...
Gość MotorenKaput

Ahh odkopie temat bo z tego wszystkiego zapomniałem napisać co było, a winna okazała się listwa wtryskowa od LPG. Wymiana na nową (nawet bez ponownego ustawiania instalacji) załatwiła problem od razu. Przed wymianą warto zrobić porządny test (pojechać jakiś dłuższy kawałek na benzynie i dopiero zgasić) bo gdybym to zrobił "dokładniej" to oszczędziło by to i kosztów i czasu. Mam nadzieje że komuś przy okazji pomogę. Dzięki, pozdrawiam

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Polityka prywatności