Skocz do zawartości

Corsa C 1.2 2004, remont silnika czy wymiana?


Gość Grzegorz 123

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

 

Kupiliśmy rok temu Opla Corsę C no i mieliśmy pecha bo sprzedawca wepchnął nam samochód w super stanie, ale zapomniał powiedzieć że silnik łyka olej. Oto objawy:

1. Zużycie oleju >1l na 1000km (teraz to już nie wiem czy nie ma 2L na 1000km)

2. Cylinder 2 niekiedy nie ma zapłonu. Świeca po wymianie po 3 tygodniach (dużo nie jeżdżone) ma taki nagar że nie było iskry, po czyszczeniu jest ok, ale pewnie niedługo znowu problem wróci.

3. Po odpaleniu na początku mocno kopci na biało (może niebiesko, nie wiem, nie umiem ocenić), po przejechaniu kilkuset metrów, przestaje kopcić.

4. Jedyne info od sprzedawcy co może naprowadzić co się dzieje to to, że były problemy z chłodnicą (wymieniona chłodnica), więc nie wiem czy np. kiedyś się silnik nie przegrzał (tego już nie powiedział, ale jak poszła woda to może go przegrzali).

 

Teraz mamy 2 wyjścia:

1. Remont silnika

2. Wymiana silnika

 

Próbuję ocenić co będzie lepsze. Remont silnika jeśli blok jest ok (czyli jakiś remont podstawowy) to w/g jednego mechanika (poleconego przez znajomego bo jest tańszy ale dobrze robi) koszt max 1500zł. Ale jak po rozebraniu okaże się że jest problem z blokiem / czymś jeszcze to wyjdzie może znacznie więcej.

Silniki na allegro chodzą po 1200 / 1300zł, jeszcze nie wiem ile kosztuje wymiana silnika.

 

Moje pytanie, czy ktoś ma doświadczenie czy lepiej kupić silnik bo ten co mam przy tych objawach się w 1500 nie zmieści? Czy większym ryzykiem jest stan silnika który kupię (sprzedawcy dają gwarancję, ale czy to coś da, czy nie okaże się że problem wyjdzie za np 6 miesięcy po gwarancji)?

 

Wszelkie uwagi mile widziane. Chciałbym się umawiać na remont / przekładkę w tym tygodniu żeby w listopadzie temat zamknąć.

PS. Nie wiem czy to robi ale corsa ma półautomatyczną skrzynię (chodzi ok), nie wiem czy to zmienia jakieś koszty wymiany / remontu czy nie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym się skupił na tym co masz.

Kupujesz inny to też loteria, może się okazać że za 3-5 miesięcy będziesz znów mieć dylemat.

Dał bym nowe pierścienie plus uszczelnienia (jak pomiary reszty będą dobre), przynajmniej wiesz co masz.

Ale wybór należy do ciebie.

 

Ja kupiłem motorek inny - ale w cenie głowicy (w mojej poszły wszystkie zawory), i na tym silniku oparłem remoncik (ale koszty powyżej 2 tysie).

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na razie mam za 3 tygodnie umówionego mechanika, rozbierze silnik i sprawdzi jak to wygląda, jak będzie ok, to remont (czyli te 1500zł) jak będzie kłopot z cylindrami / tłokami to wymiana bloku lub silnika (zależy co będzie lepsze) wtedy koszt ok 2000-2100.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja myślę że z cylindrami i tłokami nie powinno być problemów, w końcu chyba tak dużo nie ma w kołach.

Natomiast przegrzanie mogło przypiec pierścienie na tłokach, dobry mechanik (z naciskiem na mechanik) poradzi sobie z tym.

Chyba że poprzedni właściciel jechał do domu bez chłodziwa, to wtedy może być silnik złom (ale wcale nie koniecznie).

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście uważam, że powinieneś zrobić remont silnika, który posiadasz. Pod warunkiem oczywiście, że chcesz jeszcze parę lat nacieszyć się autem.

Może remont wyjdzie drożej, ale jeżeli silnikiem zajmie się osoba, która o remoncie ma pojęcie i robote wykona solidnie to będziesz miał prawie nowy silnik.

A z kupnym to jest ruletka. Niby sprzedający dają gwarancje, ale pomyśl ile czasu i nerwów stracisz na ponownym wyciągnięciu silnika z auta i odesłaniu do sprzedającego. Nie pchaj się w to.

Poza tym godne uwagi silniki 1,2 do corsy to kosztują w granicach 2-2,5 tys zł. Te za tysiąc z kawałkiem to nazwałbym miną. I zauważ, że wszystkie sprzedawane silniki mają niskie przebiegi...

 

Parę lat temu też wymieniałem silnik w astrze f. Stary brał oleju tyle ile paliwa :) A do tego odzywały się jeszcze panewki. Kupilem "nowy" czyli używany silnik po okazyjnej cenie bodajże 500zł, który dodatkowo był młodszy od mojego o 3 lata. Do tego przekładka kosztowała mnie drugie 500zł. Wymieniony silnik fabrycznie nowy nie był, ale wszystkie parametry trzymał. Więc mi się udało.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Polityka prywatności