Skocz do zawartości

kawałek świecy w cylindrze - remont czy sprzedaż?


QCoo

Rekomendowane odpowiedzi

Moja Corsa C 2005 1,2 twinport z lpg.

Zrobiłem wczoraj w trase ok. 500km. Gdy byłem mniej więcej w połowie trasy pojawila mi sie kontrolka "check engine". Po ok 1 minucie, kontrolka ta zaczęła mrugać a silnik stracił moc - przestał przyśpieszać a gdy się zatrzymałem i odpaliłem silnik ten zaczął bardzo nierówno pracować oraz silnie drżeć. Pobliski mechanik wykręcił świece i okazało się, że elektroda ze świecy z 4-tego cylindra się ułamała i wpadła do komory spalania. Mechanik sprawdził również kompresję na wszystkich cylindrach i na pierwszych 3 wszystko ok a na tym czwartym okazało się, że nie ma komresji. Mechanik zasugerował, że ten ukruszony kawałek elektrody mógł delikatnie zagiąć zawór.

Jakoś dojechałem do domu. Dzisiaj zajechałem do innego mechanika z mojego miasta a ten nastraszył mnie, że będzie to skomplikowana i droga naprawa. Mówi, że trzeba będzie głowice zdjąć, możliwe że też dół silnika, rozrząd. I przy skręcaniu nowa uszczelka pod głowice, planowanie, kompletny rozrząd... Całość z robocizną wyjdzie ok 2,5-3 tys zł. Moja szkoda jest o tyle duża, że planowałem za niedługo sprzedać auto, bo mimo, że fajne to jednak troche za małe się zrobiło.


A ciekawostka taka. ze świece nie były stare (oryginalne GM zmieniane na początku tego roku - pokonałem na nich ok 10 tys km).


Dodam jeszcze, że na postoju chwile po pojawieniu się "check engine" zczytałem błędy z komputera: P0300, P0304, P0303. A po przejechaniu kilku km jak dojechałem do mechanika juz tylko P0300 i P0304.


No i teraz nie wiem co zrobić, bo auto w bardzo dobrym stanie, bardzo dobrze chowane, nie bite. I koszt naprawy to kosmos, a z kolei za tą corsę z uszkodzonym silnikiem to pewnie za wiele nie dostanę...


Jakie macie zdanie na ten temat?

Edytowane przez QCoo

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 26
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Sprzedaj z zaniżoną ceną jako uszkodzone i tyle.Ładując 3 tys. już nie sprzedasz bo trzeba by pojeździć ze 2 lata żeby jako tako się spłaciło.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakbyś blisko mieszkał, to łyknąłbym auto w dobrej cenie... szukam czegoś małego dla córki.

No a wracając do auta: cenna lekko przesadzona. Demontaż, montaż głowicy to ok. 1500zł z częściami. Zapewne zawór nie jest zagięty, tylko po prostu otwarty bo siedzi tam elektroda świecy... No ale fakt pozostaje faktem.

Chyba lepiej sprzedać w tym stanie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

poszukaj kogos kto zrobi to taniej ;)

albo sprzedaj uszkodzone

 

na upartego tylko planowanie glowicy i uszkodzony zawor do wymiany

rozrzad wypada tez nowy

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość zlotyorzech

Ja bym sprzedał teraz, naprawisz a za 2 lata nikt nie doceni, że chciałeś doprowadzić motor do porządku, a w tzw. międzyczasie jeszcze kilka innych rzeczy może wyskoczyć, więc w sumie sporo stracisz.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio mój kolega miał podobny przypadek .. podobny to mało powiedziane .. dokładnie taki sam. Elektroda wpakowała się do cylindra .. oddał do mechanika .. a teraz buja się, bo mechanik naprawił auto na skróty nie informując go o tym ..

teoretycznie zrobił tak jak powinien .. czyli sciągnął głowicę, dał ja do regeneracji, nastepnie wszystko obejrzał, przedmuchał .. tak twierdzi .. i zmontował .. kolega zapłacił około 3 tyś zł i po 1500km samochód zaczął brać olej .. i dymic na niebiesko. Pomiar sprężania wykazał spadek kompresji w porównaniu do pozostałych cylindrów (niestety nie wiemy jaka była kompresja po naprawie, bo nikt tego nie zrobił).

Kolega pojechał na reklamacje .. on rozebrał silnik i stwierdził, że nie widzi żadnych problemów ze swoja robotą .. do tego dołozył mu ekspertyzę jaką sobie zamówił .. i jeszcze kazał mu za nią zapłacić, która mówiła, że on zrobił wszystko ok .. choć nie wskazywała dlaczego silnik bierze olej i była słabiutka (koszt 400PLN)

Samochód trafił do kolejnego mechanika, który rozebrał tłok (czego nie zrobił poprzednik) i stwierdził, że dwa pierścienie są zablokowane (pierwszy uszczelniający i zgarniający), porysowany jest lekko 4 cylinder .. prawdopodobnie pozostałości elektrody i ceramiki wbiły sie miękki tłok (prawdopodobnie nie było tego było widać gołym okiem bez ściagniecia tłoka) i spowodowały zablokowanie pierścieni. Dodatkowo okazało się, że regeneracja głowicy również nie jest najlepsza .. olej cieknie przez prowadnice zaworów, które miały byc wymienione oraz pomiedzy prowadnicą a głowicą!!

Jak sprawa się skończy .. nie wiem .. byc może w sądzie.

Więc tak jak widzisz sprawa nie jest prosta .. jeżeli masz zaufanego mechanika, który zrobi Ci to tak jak powinno być zrobione to spoko .. jezeli takowego nie masz .. oddaj autko w dobre rece i niech ktos sobie go naprawi .. sprzedając jako uszkodzone nie bierzesz odpowiedzialności za jego stan.

Nie do końca jest jak widzisz tak, jak pisze Arkos .. szybki szpil i autko znów na chodzie .. istnieje ryzyko, że nie pójdzie tak jak powinno być potem jest kłopot.

Niestety decyzja nalezy do Ciebie .. i zrobisz jak bedziesz uważał i na co bedzie Cie stac. Pewnie to najczarniejszy scenariusz (lub jeden z bardzie ciemnych) no ale trzeba pamiętac, że takie rzeczy sie zdarzają.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość zlotyorzech

Ewentualnie poszukaj silnika na podmianę, skoro reszty jesteś pewien. Rozumiem, że żal sie rozstać ale nawet droga naprawa nie gwarantuje sukcesu. Jak już to poszukaj warsztatu, który na piśmie wszystko przyjmie i odda, będziesz miał potem łatwiej jakby cos jednak było nie tak, jak trzeba. Papier to papier, dla sądu dowód.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gawlak, gdzieś kiedyś przeczytałem - prawdopodobnie nawet na tym forum - że w small blockach opla nie zawsze jest potrzeba planowania głowicy. Kilka lat temu jak ściągnąłem głowicę w c14nz, to na stole traserskim wyszło, że nie było potrzeby planowania, ale tam było mechaniczne uszkodzenie uszczelki przy poprzednim zakładaniu a nie uszkodzenie wynikłe np z przegrzania.

 

QCoo, ile sobie za autko życzysz w przypadku sprzedaży?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

panowie .. nie mylcie planowania głowicy z czyszczeniem jej lub jak nazwał Gawlak "białkowaniem" ..

co innego planowac po przegrzaniu kiedy istnieje, że głowica jest w banan wygieta a co innego jej oczyszczenie czyli zebranie jakiś setnych/tysięcznych części mm.

głowica ma być płaska i czysta i te warunki musza być spełnione aby poprawnie założyc nową uszczelke pod głowicą .. to samo tyczy sie powierzchni bloku.

Edytowane przez grzes08
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Polityka prywatności