Skocz do zawartości

Astra G - uszkodzona maglownica?


Rekomendowane odpowiedzi

Na początku chciałem wszystkich powitać.

 

A teraz podzielę się swoim problemem. Od jakiegoś czasu borykam się z problemem wspomagania. Tydzień temu dokładnie przestało mi nagle działać i w obawie żeby nie uszkodzić pompy kupiłem najzwyklejszy płyn do wspomagania z uszczelniaczem. Pomogło na dzień, bo kolejnego znów była lipa. Co się okazało, zbiorniczek jest tylko w 1/4 pełny. Dolałem dzisiaj do pełna zielonego febri i generalnie wspomaganie pracuje, ale topornie. Po krótkiej jeździe okazało się, że płynu znów ubyło. Poirytowany zajrzałem pod spód auta i zobaczyłem, że maglownica jest cała mokra od oleju, zwłaszcza gumy na drążkach. Czy to może sugerować już, że czas na regenerację maglownicy? To duży koszt i bardzo mi to nie po drodze teraz.. confused.gif Dodam jeszcze, że pompa zaczęła głośno pracować i przy próbie odpowietrzania pęcherzyki powietrza leciały w nieskończoność co sugerowałoby, że gdzieś tam łapie lewe powietrze gdzie jest wyciek.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Auto trochę postało, podłożyłem karton pod spód i zauważyłem plamę. Przyjrzałem się dokładnie i doszedłem do tego, że gdy ściskam gumę od końcówki drążka to wydostaje się tamtędy płyn. Wydostaje się na samym początku.

 

Zrobiłem nawet zdjęcie.

 

d980868c56f3.jpg

Edytowane przez ginn

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Mały updejt.

 

Asterka wylądowała u mechanika i została zregenerowana cała przekładnia, koszta spore (550zł + 300zł robota i płyn). No i co? Dupa.

 

Wspomaganie pracuje tak samo ciężko jak to było wcześniej. Płynu nie ubywa( choć na początku musiałem dolać 200ml, bo przy pierwszych dwóch jazdach trochę łyknęło oleju. Sprawdzałem też, czy nie jest zapowietrzony układ, ale zdaje się być okej bo przy kręceniu na sucho niema żadnych pęcherzyków itd. Czy to możliwe, że konieczna będzie jeszcze wymiana pompy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Polityka prywatności