Skocz do zawartości

Z16XEP - regeneracja głowicy a luzy zaworowe


Gość Pawełh91

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Pawełh91

Dziękuje za podpowiedzi. Poniżej spróbuje opisać jak najdokładniej swój problem a także rozwiązania.

 

To tak od początku. Posiadam Opla Astre H silnik z16xep zagazowany od 6 miesięcy. Przebieg 188k.

 

Pierwsze problemy.

W trakcie jazdy przy 100km/h auto nagle zgasło. Tak po prostu jakby odcięło zasilanie. Bez żadnych stuków itp.

Po zatrzymaniu próbowałem na nowo uruchomić samochód, niestety stacyjka nie odpowiadała. Tzn po przekręceniu kluczyka 0 reakcji. Odczekałem ok minuty i przekręciłem ponownie i odpalił jakby nigdy nic. Sytuacja powtórzyła się 3x na odcinku 10 km (auto jechało na gazie). Po przełączeniu na benzynę auto jechało normalnie.

 

Oto kody błędów jakie mi wyskoczyły (metoda gaz hamulec potwierdzone późniejszym sprawdzeniem na komputerze

020100

020200

020300

020400

023002

042052

065070

16003A

210300

210400

210870

213970

 

Po skasowaniu błędów auto chodziło bez zarzutu przez ok 300-400 km, po czym znowu wywaliło check engine. Dodatkowo silnik chwilami pracował tak jakby na 3 tłoki.

 

Auto zawiozłem do mechanika/gazowanika. Podobno zmieniono oprogramowanie w serowniku od gazu i autko dalej chodziło elegancko. Na kolejne 600km...

W trakcie jazdy po tych kilkuset kilometrach nagle auto zaczęło pracować na 3 tłoki i przy dodawaniu gazu słychać było jakby strzał powietrza.

I tu się zaczęły problemy.

 

Moim największym błędem był wybór mechaników albowiem nie słuchali co się do nich mówi, do naprawy zbierali się kilka dni i nigdy niczego nie kończyli do końca.... ale to pomińmy. Przeczesałem internet i wydawało mi się że problem tkwi w sterowniku silnika. Niestety mechanicy twierdzili co innego.

 

Co w aucie zostało zrobione? Wyczyszczono mi zawór egr i kolektor ssący. Wyremontowano głowice (1 zawór był przypalony), wymieniono świece, podmieniano cewkę(z auta które normalnie jeździło i 0 reakcji. Przy okazji wymieniłem olej z filterm.

 

W końcu "spece" się poddali i oddali auto dla znajomego elektromechanika. Chłopak sprawdził na moją prośbę luzy które okazały się za małe (tak jak to wcześniej podałem w pośckie) i w ramach reklamacji "spece" mieli się tym zająć. Luzy zwiększyli poprzez szlifowanie szklanek. Mieli to zrobić niby szlifując od dołu... Niestety po robocie okazało się że firma która to robiła zawsze to robi od góry. Pozostaje mieć nadzieje, że nie będzie problemów ze szklankami.

 

W międzyczasie zamówiłem sterownik silnika. Auto po ustawieniu luzów dalej chodziło nierówno. Dopiero wymiana sterownika silnika pomogła.

 

Podsumowując. Autko kupione 7 miesięcy temu u mechaników u których próbowałem je naprawić przestało ostatnie 2 miesiące w warsztacie.

 

Nie chcę się za mocno rozpisywać. Mam nadzieje że mój opis jest dość czytelny, jednak jeżeli ktoś ma jakieś pytania to postaram się na nie dokładniej odpowiedzieć. Mam nadzieje że ten post komuś kiedyś pomoże. Postaram się potem wrzucić filmik z pracy silnika po remoncie głowicy i przed wymianą komputera.

 

Obecnie mam nadzieje że autko trochę pochodzi. Przy odbiorze było słychać jakby świst w silniku (wg mechanika szklanki się docierały) Obecnie po 200 km ten dźwięk jakby zanika, albo raz jest a raz nie ma.

 

To chyba tyle. Pozdrawiam

 

 

PS. Nie słuchajcie mechaników, którzy twierdzą że sterownik silnika się nie psuje... W oplach niestety się to zdarza.

Edytowane przez Pawełh91

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Pozostaje mieć nadzieje, że nie będzie problemów ze szklankami.

 

O ile się orientuję to te szklanki są utwardzane na określoną głębokość

I jezeli się ją zjedzie to szybciej się wyrobią.

Teraz zostaje częściej sprawdzać luzy zaworowe

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Pawełh91

 

O ile się orientuję to te szklanki są utwardzane na określoną głębokość

I jezeli się ją zjedzie to szybciej się wyrobią.

Teraz zostaje częściej sprawdzać luzy zaworowe

Też o tym słyszałem, dlatego dopytywałem się jak oni chcą to zrobić i twierdzili że będą szlifować od dołu a po robocie powiedzieli, że jednak tak się nie robi...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paproki nie mechanicy. Szlifowali na zwykłej "magnesówce" bo lepszy dostęp do powierzchni górnej szklanki. Nie mieli odpowiedniego freza to zrobili "na sztukę".

A druga sprawa to sterowniki w Oplach - co za zbaraniały mechanik twierdzi, że się nie psują?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Pawełh91

Tutaj macie filmik jak pracował silnik po remoncie głowicy i przed wymianą sterownika silnika.

 

 

 

 

 

Praca silnika na biegu jałowym. Przy dodawaniu gazu był tak jakby strzał powietrza, niestety tego nie nagrałem :( mam nadzieje że komuś się to przyda

Edytowane przez Pawełh91

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Polityka prywatności