Skocz do zawartości

Opel Vectra C 2006r 1.8 + LPG - podczas jazdy ubytek płynu chłodczniego


hetman83

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, od razu zaznaczę że mam czas do 6 rano co dalej robić :/ Posiadam Opla VC 2006r FL 1.8 z LPG. od kilku miesięcy co miesiąc może dwa muszę dolewać trochę płynu chłodniczego, dolałem go przedwczoraj a mimo to kontrolka sygnalizacyjna nie zgasła więc tak jeździłem i co chwila sprawdzałem czy płyn jest i był w połowie zbiornika. Dziś jadą do pracy na 18:00 coś mi spod maski pukało co 10-15 sekund, myślałem że to jakieś nierówności na asfalcie, dalej podczas jazdy zobaczyłem drobny dymek spod maski, bardzo mały ale jednak.... włączyłem ogrzewanie na maksa ale dmuchało zimne, zjechałem na bok w bramę, otworzyłem maskę a tam mokro pod zbiornikiem a w nim może 2-3cm płynu jak nie mniej. Temperatura nie była większa niż 92-93 stopnie na wskazówce. Żona mnie podwiozła do pracy bo nie mogłem się spóźnić a auto zostawiłem w bezpiecznym miejscu, kończę pracę o 6 rano, żona przyjedzie po mnie i chcę dolać wtedy na zimne auto płynu na maksa i dojechać do domu 9-10km, mogę tak zrobić? Jutro auto wstawiam do mechanika więc chce mieć pewność co robić. Kontrolka od płynu może oznaczać coś innego niż tylko jego poziom??

trochę poza tematem nie wiedziałem że w zbiorniku pływa "coś" okrągłego, myślałem że coś się urwało z korka ale zajrzałem dziś do innej vectry kumpla i jest to samo tylko że u niego w tym "kółku" pływającym jest taki mały czarny plastik w kształcie litery "v" a u mnie ten plastik mały pływa oddzielnie jakby się odczepił od tego pływającego "kółka". to jakiś czujnik? myślałem że to przez to kontrolka szaleje i jeździłem tak ale przypomnę że wiedziałem że płyn fizycznie tam jest. Proszę o szybką radę.

 

 

po dniu:

O 6 rano z pracy jakoś dostałem się do auta na mieście, w zbiorniku pusto jak na saharze, dolałem płynu jak trzeba i ruszyłem, za jakieś 3km zatrzymałem się na stacji żeby sprawdzić poziom, ubyło sporo....dolałem, jechałem dalej, za jakieś 3-4km znów się zatrzymałem i znów dolałem, już strach w oczach że nie dojadę do domu,dolałem ostatni raz i jakoś dojechałem. Włączając ogrzewanie na maxa leciało zimne.

O godz 12 idę do auta i widzę że płyn jest, stan taki jak rano o 6 więc nic nie ubyło, podczas pracy auta poziom rósł w górę aż prawie po sam korek, uchylałem go lekko aż syczało a płyn wylewał się króćcem który jest na górze zbiorniczka a nieraz poziom przy tym też spadał. Pod autem zrobiła się kałuża z płynu i teraz nie wiem czy to przez to że leciał króćcem czy gdzieś z innego miejsca. Pojechałem do znajomego mechanika, sprawdził specjalną rurką na zabarwienie czy to nie głowica, nie zabarwiło z niebieskiego na zielony więc głowica ok, bagnet ok, auto nie kopci. Auto ciągle chodziło i było dobrze nagrzane, jak na złość płynu nie ubywało jak to miało miejsce nad ranem gdy wracałem z pracy. O dziwo zrobiłem 4 km żeby bardziej auto dogrzać mimo że już miało 90 stopni i uwaga....grzeje, leci gorąco aż miło, możliwe że układ się odpowietrzył jakoś? Jutro do niego jadę i mamy sprawdzić pod ciśnieniem zbiorniczek i wtedy zobaczymy czy gdzieś będzie leciał płyn, dodatkowo sprawdzę ciśnienie na cylindrach. Mam takie podejrzenie odnośnie korka od zbiorniczka, on ma w sobie taką sprężynkę która pod wpływem ciśnienia ma się uchylać i króćcem nadmiar ciśnienia ucieka, dobrze myślę? Może wczoraj korek się "Zaciął" i zrobiło się ciśnienie i pod jego wpływem gdzieś na wężu pod zbiorniczkiem płyn wylatywał bo pod nim było mokro. Mimo wszystko nadal kontrolka od płynu chłodniczego święci się na desce rozdzielczej. Króćce na grodzi, trójniki od lpg suche. Zaznaczyłem poziom markerem na zbiorniku żeby za jakiś czas mieć porównanie. Teraz strach jeździć bo nie znam przyczyny czemu wczoraj wywaliło płyn a muszę to wiedzieć :/

1. Czy moja myśl odnośnie korka ma sens? warto go wymienić?

2. Pod jakim ciśnieniem najlepiej sprawdzać jutro układ żeby nic nie uszkodzić? Jakie ciśnienie panuje podczas normalnej pracy pompy, ile barów?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 47
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

1. To pierwsze co bym podejrzewał, ale myślę że jakiś wyciek masz - tylko dobrze jest sprawdzać na kanale/podnośniku wszystkie przewody elastyczne.

Możliwe że układ był zapowietrzony.

2. Wartość ciśnienia powinna być napisana na korku, ale myślę że gdzieś w granicach 1,0-2,0 bar.

Na fotce poniżej masz zieloną strzałką zaznaczony czujnik poziomu chłodziwa.

post-22355-0-91747600-1508515406_thumb.jpg

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zobacz ile masz oleju na bagnecie bo może płyn tam trafia

podejrzewam UPG

Na bagnecie jest sam olej i taki stan jak zawsze, kolor ok.

Na fotkach jak widać coś pływa w zbiorniku, jaką to spełnia rolę? dodatkowo pływał taki mały element który chyba się ułamał ale nie wiem od czego, może od tego czujnika który widać w zbiorniku i może dlatego teraz cały czas świeci mi się kontrolka od płynu na desce rozdzielczej ??

Jutro sprawdzam układ pod ciśnieniem i zobaczymy czy płyn w jakimś miejscu wyleci no i założę nowy korek.

post-6880-0-02198900-1508521546_thumb.jpg

post-6880-0-97885300-1508521556_thumb.jpg

post-6880-0-53748100-1508521564_thumb.jpg

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wychodzi na to że czujnik poziomu chłodziwa się rozleciał.

 

zobacz ile masz oleju na bagnecie bo może płyn tam trafia


podejrzewam UPG

Tomek w pierwszym poście kolega hetman pisze że chłodziwo było sprawdzane na zawartość spalin.

Ja myślę że warto oblukać cały układ chłodzenia, ale zacznij od przewodów elastycznych.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie koniecznie - ja szukałem 3 miechy, wiedziałem że gdzieś ucieka, ale zanim spadł na ziemie zdążył odparować.

Na zimnym nie mogłem znaleźć.

Dopiero przy innej robocie wyszło że przewód od nagrzewnicy kuny posiatkowały tak że krople spływały na gorący blok silnika i odparował.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rafał, tak rozleciał ale czemu ? i skąd się wzięło ciśnienie że wywaliło mi płyn podczas jazdy ? korek dał ciała? jutro wymienię i tak.

 

Rano na zimnym jak wstałem to stan był tak jak wróciłem z pracy więc na zimnym nic nie leci. Mam podejrzenia że układ był gdzieś zapchany, wzrosło ciśnienie, korek nie upuścił i wywaliło płyn jakimś wężykiem pod zbiorniczkiem a teraz niby jest dobrze bo się coś przemyło w układzie, taka teoria.

Jak ten pływak naprawić? nowy zbiornik z pływakiem kupić? Bo kontrolka nie gaśnie.

Edytowane przez hetman83

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem dlaczego się rozleciał.

Najpierw szukaj wycieku, bo skoro uzupełniałeś to gdzieś musi być wyciek. Możliwe że sam zbiorniczek jest dziurawy/pęknięty.

Nie wiem czy w twoim autku jest zawór do nagrzewnicy (w niektórych oplach są). Tu może być problem przy wymianie płynu.

Jak masz podpięty reduktor LPG - tu może być problem przy odpowietrzaniu układu chłodzenia.

Nie wiem czy da się naprawić pływak - może być jednorazowy. Są dostępne nowe i używane do VC.

 

Olej czysty to do niego nie idzie.


Ciśnienie z powodu zapowietrzonego układu chłodzenia - może coś koło autka robione było na układzie chłodzenia.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Polityka prywatności