Skocz do zawartości

Rozszczelniona chłodnica


Gość Michał1988

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Michał1988

No ale to też mi nie da 100 pewności. Wcześniej jak miałem walniętom uszczelkę to faktycznie olej zmienił kolor to płyn uciekał to jeszcze coś, więc sam mi powiedz czy to na 100% upg? Uszczelka była robiona przy 80 tyś a mam teraz 120tyś.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ale to też mi nie da 100 pewności. Wcześniej jak miałem walniętom uszczelkę to faktycznie olej zmienił kolor to płyn uciekał to jeszcze coś, więc sam mi powiedz czy to na 100% upg? Uszczelka była robiona przy 80 tyś a mam teraz 120tyś.

 

Po pierwsze, popraw pisownię.

Po drugie zrób co pisałem a się dowiesz czy to UPG.

Po trzecie to poczytaj w jakim celu się mierzy kompresję.

A potem zadawaj dziecięce pytania

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ale to też mi nie da 100 pewności. Wcześniej jak miałem walniętom uszczelkę to faktycznie olej zmienił kolor to płyn uciekał to jeszcze coś, więc sam mi powiedz czy to na 100% upg? Uszczelka była robiona przy 80 tyś a mam teraz 120tyś.

Jak mechanik źle zrobił to i po pierwszym odpaleniu po robocie może być do wymiany.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Michał1988

Co do pisowni fakt ciężko pisać na fonie 4 calowym i jak jest autokorekta, ale dla chcącego nic trudnego więc postaram się już pisać poprawnie. Co do dziecięcych pytań to się troszkę powymądrzam, a mianowicie sami mechanicy i to nie jeden ino 3 mi powiedziało co napisałem wcześniej o pomiarze ciśnienia, więc podejrzewam ile szkół tyle teorii. Ale ok. Co do uszczelki siedziałem na forum i to nie powiem ile czasu ciągle czytając o UPG i troszkę już głowa boli bo teorii jest miliony. W odpowiedzi na kilka pytań śpieszę napisać wyczerpujący esej....

Czy węże twarde nie mam porównania w sumie jak sprawdzam na zimnym silniku a potem na rozgrzanym to takie same są moim zdaniem da się je ścisnąć ale nie aż tak że jestem w stanie całkowicie je zgnieść - mowa tutaj o najgrubszym wężu co idzie od chłodnicy do termostatu.

 

A tak ogólnie skąd się wzięła przygoda z UPG i dla czego test chemiczny śpieszę wytłumaczyć.

Jakiś czas temu około roku robiąc w jeden dzień aż 100 km po dojechaniu do garażu patrzę pod maskę a tam nie ma połowy zbiorniczka, wkur.... się bo dopiero co miałem robioną uszczelkę a nie widać było wycieków nic. No więc dolałem i jeździłem. Co się okazało po zrobieniu dużej trasy znowu się tracił, więc pojechałem do mechanika, Zrobił test uszczelki i z niebieskiego zrobił się delikatny odcień zielonego. Powiedział mi obserwuj i patrz czy dalej znika - lampka czerwona się zapaliła zmień mechanika. Kilka dni minęło pośpieszyłem na przegląd i tutaj cudownie kap gościowi na czoło - panie nie ucieka panu płyn?, na co odpowiadam owszem ponoć UPG. On na to ma pan rozdarty wąż. Po wymianie wszystko cacy. Przyszła zima no i pojawił się szlam pod korkiem, kurde niedogrzane, przecież robię 17km w jedną stronę, co się okazało termostat za szybko się otwierał przy około 80 stopniach wymieniłem ok fajnie 90 trzyma temperaturę ale jednak mam dalej szlam pod korkiem nie jest go jakoś dużo, więcej ciśnie mi się do odmy. Ok więc sprawdzam widzę w niej bardziej wodę - kolor przeźroczysty niż czerwony (leję dynażel 2000 gotowy, nie rozcieńczany), Czytam dalej, co ciekawego na necie piszą, no i znajduję kilka osób co twierdzi że ten typ tak ma jak przejadę dużo większą ilość kilometrów to zniknie. W między czasie kilka mechaników i pytania :

Czy bierze panu olej - nie

Czy kopci panu na biało - nie

Czy ubywa panu płynu - nie

Czy masz bąbelki w układzie - nie

Czy kłopoty z odpaleniem po nocy - nie

Brak mocy, źle pali czy coś - nie

Oczka na bagnecie - nie

Dużo mazi pod korkiem - nie

Więc daj se spokój jeździj dalej. Jeden polecił sprawdzenie szczelności, z próbą olejową ale nie miał czasu na to, więc odpuściłem. Codziennie przed wyjazdem a robię w sumie około 30 km z punktu a do punktu b jak ino jadę do pracy a że prace mam 12H więc w tygodniu z 3 razy jadę do pracy. Jedyne co to test chemiczny mi pokazał że jest coś nie tak. Skoro by mi np uciekał płyn, dostawały się spaliny do układu to czy ciśnienie nie powinno wzrosnąć i przez nieszczelność w chłodnicy wywalać i to mocno płynu?. Bo jak na razie to widzę że znowu się sączy ale to tak że od tygodnia jeszcze nie mam płyn na środku zbiorniczka. A w między czasie co gdzieś jadę maska do góry sprawdzam czy wszystko jest nic nie kapie, patrzę po wyjechaniu na podłogę jest sucho no to strzała do pracy.

 

Teraz tak czy oprócz tego co ja napisałem, Sprawdzenie ciśnienia, i ewentualnie niedokładność testu faktycznie jest to UPG. ? Dziękuję pozdrawiam. Powiem tak Ile waszym zdaniem, lub z doświadczenia kosztowała wymiana UPG? Wiem tyle że planowanie głowicy to 70 zł. Pozdro

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A więc co do pomiaru to jak widzę trafiłeś na 3 leni którym się nie chciało

Pomiar to 15-20 min.

A powie dużo na temat kondycji silnika.

Więc jeżeli mechanicy cię olewają to kup na allegro najtańszy zestaw do pomiaru kompresji i sam to zrób.

 

A co do wymiany UPG to nie samo planowanie ale przy okazji sprawdzenie szczelności zaworów, sprawdzenie czy nie pokrzywione, wymiana uszczelniaczy zaworów ,czy też sprawdzenie lub nawet wyczyszczenie hydropoychaczy.

Sprawdzenie czy sama głowica nie pęknięta.

Do tego uszczelki do kolektora ssącego ,wydechowego ,uszczelka pokrywy zaworów ,uszczelka pod przepustnicę i EGR

A przy okazji przeszlifowanie płaszczyzn przylegania tych kolektorów do głowicy.

 

 

Robiąc głowicę warto tę sprawdzić wszystko co związane z rozrządem.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tu tylko dodam że dużo też zależy od tego jaki olej się leje.

A na marginesie - ci co robili UPG pewnie płukania układu chłodzenia nie zrobili i stąd tester chemiczny wyszedł negatywnie.

Wiadomo że zawsze może olej dostać się do kanału wodnego przy zdejmowaniu głowicy (zwłaszcza że mechanicy zarobieni - tak piszesz).

Dlatego warto poszukać dobrego mechanika lub robić samemu.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Polityka prywatności