Skocz do zawartości

losiumen

Użytkownik
  • Postów

    107
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

0

O losiumen

Informacje o profilu

  • Płeć
    Nie powiem
  • Lokalizacja
    Wolsztyn
  • Model
    Opel Meriva A
  • Silnik
    1.4
  • Posiadasz LPG
    NIE

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

  1. Nie wiem czy ja żle się wyraziłem czy co? Czy napisałem by ktoś rozwiązał za mnie problem? Poprosiłem tylko by ktoś może nakierował w jakim kierunku iść, gdzie szukać. Może ktoś też miał taki problem. Przecież nie będę szukał przyczyny w bagażniku czy na tylnim siedzeniu. Najłatwiej byłoby jechać do mechanika, ale najpierw wolałbym się dowiedzieć co może (specjalnie piszę MOŻE, a nie CO JEST) być przyczyną. To, że moja wiedza jest zerowa- być może, ale dzięki temu forum w mojej merivie zrobiłem sam dużo rzeczy, które mogłem dać do zrobienia mechanikowi i dzięki temu mam z tego ogromną satysfakcję i właśnie za to CENIĘ TE FORUM. Nie wszyscy się urodzili mechanikami i mogę się nie znać na pewnych rzeczach. Jestem z zawodu inżynierem (piszę tak by poinformować, że nie jestem humanistą i nie jest to przechwalanie, a informacja że jestem "techniczny" ) i jeżeli gdzieś przeczytałem, że np. maglownica zbudowana jest między innymi z listwy zębatej to zapala mi się czerwona lampka. Dla mnie logiczne jest że jeżeli jest jakaś przekładnia zębata to musi być coś smarowane, a jeżeli coś jest niesmarowane to wydaje "inne dźwięki" - tak jak łańcuch w rowerze W życiu nie widziałem tak naprawdę maglownicy na oczy i nawet na obecną chwilę nie wiem czy bym się zabrał sam za wymianę, ale jeżeli mogłoby być to być jednym z powodów to już wiem w jakim kierunku iść. Jeżeli miałbym problem z oponą gdzie ubywa powietrze to najpierw bym sprawdził wentyl, jeżeli coś stuka z przodu to sprawdzam np łącznik stabilizatora. A tu z tym moim problemem chciałbym wiedzieć w jakim kierunku iść. Druga sprawa to najeżdżanie na mnie że przez długi czas nic z tym nie robiłem. A kto mi każe od razu coś robić? Może auto stało pół roku, może ktoś inny jeździł, może nie miałem czasu. Może miałem jakieś sprawy osobiste które nie pozwoliły mi się za to zabrać. Podsumowując: -mam problem na który nigdzie nie mogę znaleźć informacji. Napisałem o maglownicy bo pierwsza myśl mi przyszła do głowy a jest to związane z układem kierowniczym , ale zdaję sobie sprawę, że może to być równie dobrze coś innego -zawiodłem się troszkę bo zamiast pomocy to jakiś hejt w moją stronę poleciał i to jeszcze ze strony admina. to już lepiej byłoby przemilczeć i nie odpowiadać na moje pytania. -sądzę że po tym moim referacie znowu polecą w moją stronę jakieś zdania, chyba że się mylę.
  2. Forum jest po to by pomagać, a nie komentować i rzucać jakieś głupie teksty. Za każdym razem dostawałem rzetelną pomoc i zawsze pomagało. Gdybym miał szklaną kulę to bym z niej korzystał.
  3. Odświeżam temat ponieważ ta usterka mnie już denerwuje. Najgorzej to jak się wolniutko jedzie, prawie toczy - to przy skręcaniu słychać takie tarcie. To można porównać prawie do tego jakbyśmy stali kilka dni i ruszyli i nadusili hamulec. Wtedy słyszymy jak klocki trą o tarczę. Ktoś pisał że sprawdzić czujnik skrętu, ale sądzę że to nie to. Ma ktoś może inne pomysły? Nie jestem mechanikiem ale nie chcę mi się wierzyć że nie ma tam jakiegoś elementu który należy nasmarować. Może to coś z maglownicą lub wspomaganiem?
  4. Dzięki . Chyba to zostawię mechanikowi A tutaj znalezione w sieci jakby ktoś się chciał sam pobawić Osłona Przegubu - wymiana w OPEL MERIVA: instrukcje i filmiki instruktażowe krok po kroku (autodoc.pl)
  5. Dzięki . Chyba to zostawię mechanikowi :)
  6. Wczoraj akurat wjechałem na kanał i przy okazji zauważyłem coś takiego jak na zdjęciach. Skąd się bierze ten olej i ta maż? Co jest nieszczelne? Ubytków oleju zbytnio nie ma, od dołu jest osłona silnika więc wycieków nie było widać. Pacjent Meriva 1.4 90 km 2007.
  7. Witam. W zeszłym tygodniu przesmarowałem silniczek od wspomagania. Dziwne odgłosy minęły, wspomaganie działa. Ale podczas obracania skręcania i obracania kierownicą występuje jakby jakieś tarcie (nie umiem tego dokładnie nazwać). NIe jest to związane prawdopodobnie z EPS. Mam wrażenie że to jest bardziej jakby coś było do przesmarowania w układzie kierowniczym. Co można przesmarować i gdzie w układzie kierowniczym?
  8. Na razie tak zostawiam. Tylko po grzyba są poduszki gdzie numery zamienników i odpowiedników pasują, ale wymiary sa inne i potem wychodzi takie coś. To w takim razie jakiej firmy poduszka powinna być dobra? Ja mam założoną firmy Automega
  9. Jeszcze jedno numer na talerzu to GM24414613 więc talerz jest od tego modelu
  10. Witam. Amortyzatory wymienione, do tego wymieniłem końcówki drążka kierowniczego oraz łączniki stabilizatora. Pozostaje zrobić tylko zbieżność. Całkiem inaczej się prowadzi. Jeden stary amor to w ogóle nie odbijał - pytanie jak on przeszedł wrześniowy przegląd :)??? Ale do rzeczy. Mam do znawców pytanie w sprawie tego górnego talerza który trzymie amortyzator od góry. Wczoraj natrafiłem na stronkę www gdzie koleś wymieniał amor w astrze i zaznaczał że ten talerz powinien dolegać gumowymi wypustkami (są na talerzy) do góry blachy kielicha amortyzatora. Przy demontażu amora nie zwróciłem uwagi czy u mnie ten talerz dolegał. Oglądając talerz i górę kielicha to mogę stwierdzić że nie dolegał. Na talerzu jest tylko ślad od nakrętki która trzymie poduszkę i łożysko, wypustki gumowe na talerzu też nie wyglądają na takie co by były zduszone. Po wymianie i skręceniu wszystkiego okazuje się że teraz jest taka sama sytuacja. Talerz gumowymi wypustkami nie dotyka blachy - jest tam kilka mm luzu. W skrócie- talerz leży na nakrętce które trzyma poduszkę i od góry jest dokręcony górną nakrętką. Sprawdzałem wszystkie numery części czy się zgadzają z oryginałem. Nic też nie stuka, a próbę robiłem po dosyć wystających kocich łbach. Dodam tylko że stara poduszka jest oryginalna GM. Poniżej zamieszczam przykładowe zdjęcie ( nie moje tylko użyczone z netu) by zobrazować o co chodzi. Na zdjęciu luz jest prawie 1 cm. Może mi ktoś coś powiedzieć na ten temat? ps. Tak się jeszcze zastanawiam czy pomiędzy talerz a górę blachy kielicha nie podłożyć jakieś grubszej gumy. Na chłopski rozum nie powinno to niczemu zaszkodzić
  11. ok. Dzięki . Znalazłem jeszcze takie coś: 333756 KYB AMORTYZATOR PRZOD LE GAZ 333756 za 182,83 zł z Busko Zdrój - Allegro.pl - (12424852881) może być? Czy jak biorę amory np KYB to pozostałe rzeczy czyli łożyska , poduszki muszę mieć tej samej firmy czy mogą być inne? Znalazłem coś takiego PODUSZKA ŁOŻYSKO AMORTYZATORA VECTRA B MERIVA A 110170510 / 110164210 za 88 zł z Łódź - Allegro.pl - (7429254609)
  12. Witajcie. Podczas przeglądu okazało się że z jednego amorka wycieka olej. Z drugiej strony to coś ostatnio stuka z przodu więc szykuje się do wymiany amorków z przodu, końcówek drążka kierowniczego oraz łącznika stablilzatora. Oczywiście chcę to zrobić sam bo nie ma większej frajdy jak się samemu coś zrobi. Czytałem forum i generalnie mam dylemat co do producenta amorów. Jedni polecają to , a inni tamto. Pytanie czy takie coś jest w miarę ok AMORTYZATORY PRZÓD+OSŁONY ODBOJE+MOCOWANIE CORSA C 4013170L za 399 zł z Zielona Góra - Allegro.pl - (9845122599) ? Nigdzie na forum nie spotkałem się z tą firmą DACO choć coś mi się wydaje że kilka lat temu kupowałem łączniki stabilizatora tej firmy. Za tym by to kupić jest to że tam są w komplecie jeszcze inne pierdołki do mocowania. Kolejna sprawa - to jaki macie patent na wymianę sprężyn w amorku? Nie mam żadnego ściągacza. W necie znalazłem filmik jak gość owija to drutem spawalniczym. Może macie jakieś inne patenty? Na filmiku poniżej wszystko fajnie jest pokazane co należy po kolei zrobić, ale i tak mam jakieś obawy bo jest to pierwsza tak grubsza moja robota. Mam jeszcze pytanie. Gdzieś na stronie sklepu autodock opis amorka że jest z dolną opaska zaciskową. O co w tym chodzi?
  13. Dziś się zabrałem za temat. Kable pomiędzy klapą a nadwoziem przetarte. Zlutowane i zaizolowane taśmą. Zobaczymy czy problem się rozwiązał. Tak patrząc na koniec roboty to sądzę, że za jakiś czas i tak te połączenie puści. Kabel jest bardziej elastyczny niż połączenie lutowane i po jakimś czasie to i tak chyba kable się rozejdą. Pytanie - czy jest jakiś sprytny tani sposób by takie połącznie było trwałe? Drugie pytanie (trochę banalne) - czy od tego, że kable były poprzecierane mogło by się coś zapalić? Trzecie pytanie- okazuje się, że wiązka która idzie do drzwi od pasażera też jest urwana (nie działa centralny zamek) - czy ktoś wie jak to sprawnie naprawić?
  14. No to tego chyba sam już nie zrobię bo nie mam pojęcia jak to zrobić A mam pytanie - często gdzieś przy takich usterkach pojawia się wątek jakieś kostki przy stacyjce - czy uszkodzona ze "starości" kostka może być także objawem problemu? Jeżeli tak to jaki to numer części?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Polityka prywatności