Witaj, luki882.
Minął rok od Twojej naprawy. Jak się sprawa ma po tym roku? W okolicy ze zdjęć sucho? Jak długo z tym wyciekiem jeździłeś przed naprawą? Pytam, bo mam identycznie (no, może trochę mniej) od prawie roku ale obserwuję i jeżdżę - do wymiany rozrządu jeszcze chwilę więc chcę poczekać i zrobić za jednym razem.
Pozdrawiam.
Witaj, BENY72.
Zwracam się do Ciebie jako do znawcy tematu. Otóż mam ten sam problem z wyciekiem jak tu opisany, no może w mniejszym stopniu, bo jest to raczej zapocenie niż tak duży wyciek... Do wymiany rozrządu jeszcze sporo czasu, czy zatem usterka ta pozwala na eksploatację auta i jedynie obserwację zapoconego miejsca? Czy raczej nie powinienem czekać tylko zrobić z tym porządek natychmiast? Mówiąc wprost: czy bazując na swoim doświadczeniu, możesz określić jak szybko może postępować ta "choroba"
Pozdrawiam serdecznie.