Witam.
Kupiłem nowe auto, a właściwie powinienem napisać złom jakim jest Opel Movano.
Jeszcze dobrze nie wyjechałem z salonu, a już wróciłem na serwis. Strzelało w przednim zawieszeniu przy skręcaniu kołami. Wymienili mi obydwie kolumny MacPhersona.
W tej chwili auto ma przejechane 2000km i pojawił się nowy problem. Pojawiają się coraz częściej zgrzyty/zakleszczanie biegu między jedynką a dwójką. Objaw jest taki, że skrzynia potrafi zgrzytnąć przy przełączeniu biegu z 1 2, tak jakbym nie wyciskał do końca sprzęgła. Poza sporadycznymi zgrzytami, miałem już parę przypadków że przy przełączeniu na "dwójkę", skrzynia jakby zawiesiła się na jedynce, powodując zgrzytanie trybów, a drążek zmiany biegów wibrował. Nie chcąc go "wyrywać na siłę" zatrzymałem się aż zgrzytanie ustało, i ponownie rozpoczynałem rozpędzanie auta od pierwszego biegu. Jak myślicie, powodem będą synchronizatory, czy coś innego?
Dodatkowo mam wrażenie że jadąc pod górę z obciążeniem, jedynkę trzeba jakby na siłę wyrywać skrzyni, żeby przełączyć na dwójkę. Zazwyczaj zmiana z 1 2 działa płynnie, ale czasami jakby coś uderzało w skrzyni przy zmianie tych biegów. Oczywiście sprzęgło zawsze wyciskam do końca.
Auto jest już umówione na kolejną wizytę w serwisie, ale póki co to może ktoś z was miał już z czymś takim do czynienia?