Skocz do zawartości

Jak sprawdzić sonde lambda?


Gość Anonymous

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Anonymous

Nagrzewasz silnik do temperatury roboczej. Rozłączasz wtyczkę biegnącą na kabelku do lambdy, w nią wpinasz jeden przewód od multimetru a drugi dajesz do masy. Zakres będzie pokazywał (zależy jaką wielkość na mierniku nastawisz) od 0,2V (lub 200mV) dla mieszanki ubogiej do 0,8V (lub 800mV) dla mieszanki bogatej. Wiadomo jednak że wartości te pływają w zależności od obciążenia silnika, jego temperatury.

Po unormowaniu obrotów, przy sprawnym układzie dolotowym i sprawnej sondzie zakres powninien oscylować w granicach 400-500mV i to jest najoptymalniejszy skład mieszanki.

pp

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Anonymous

tak, ale czasami wskazania miernika są prawidłowe, jednak sonda może za wolno reagować... tutaj masz oczywiście link bardzo dobry o czujnikach i całym elektronicznym badziewiu w silniku.. warto poczytać i wiedzieć

 

 

http://www.swedishbricks.net/700900FAQ/EngineSensors1.html#Testing%20a%20Knock%20Sensor

 

testowanie sondy a także i innych, dokładnie

 

http://www.f-body.org/oldfaq/html/tech/sect2.html#oxysensor

 

oraz schemat do zrobienia włąsnych testerów sondy i nie tylko....

 

http://www.polo-gt.co.uk/mechanical/VehicleElectronics.html

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Anonymous

Tiaa, ja sie nawet spotkałem z miernikami tak niskiej jakości, powiedzmy, które np. przy dobrej sondzie wsazywały za szeroko. I wtedy wogule nie można było ustalić co i jak z lambdą. Wiesz Bc30se, wydaje mnie się, że sonda nie powinna reagować ze zbyt dużym opóźnieniem, bo by dawała przekłamania do jednostki sterującej. Masz doświadczenia z takim zachowaniem lamdy?? Kiedyś w astrze jak mi sie zepsuła to reagowała normalnie, ale za to z jakimi wartościami!! Dobry altek by sie nie powstydził takiego napięcia, hehe

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Anonymous

nie no właśnie nie mam, w zasadzie nie bawie się z sondami dopóki mi komp nie wyrzuci błędu, a że do te pory mi nie wyrzucił....:wesoly:

 

mam do tego takie podejście.... raz.... ciężko ją sprawdzić.... bo te wartości... ciepły silnik.. niskie wysokie obroty.... opóźnienia... bleblebelebl gdzieś w TISie jest napisane jak i co dokładnie... ale.. co do podejścia..

 

niektórzy robią samochodem 100k km i jadą na test amortyzatorów, płacą 30 zł gdzie panowie im mówią że jeszcze 60% amorków zostało... i ludzie dalej zadowoleni jeżdżą... prawda jest taka.... żadne testy tu nie pomogą..... 100k km dla sondy to jej koniec.... tak samo jak dla amortyzatoró... trzeba ją wyrzucić i założyć nową..... zaraz jak się przestane bebrać ze swoim silnikeim to zakładam nową sonde...

 

teraz mi wyszło że mam motronik padnięty....

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Anonymous

Ło qrdee, z tym motronikiem...

 

Wracając do sondy, astra strasznie mi zgłupiała jak sonda zdechła. A padła po założeniu gazu jakieś 3 miechy. Zaczęła palic straszne ilości gazu i beny - silnik x14nz jarał 18 gazu np... Zmierzyłęm ją i faktycznie miernik zaczął się wygłupiać. Założyłem nówkę sztuke, pojeździłem chwilkę i znów padła. Z opinii znafcoof, wynika że w astrach szczególnie z serii nz labda jest zamocowan a zbyt zblisko kanałów wylotowych i gazy, nie zdążą się dostatecznie schłodzić, co dodatkowo na gazie, który ma ciut wyższą temp spalania powoduje właśnie częste padanie gorszych jakościowo sond. Poza tym wina lezała też w zbyt zubozonej mieszance gazu, która spalała się w jeszcze większej temp niż normalnie na gazie. Stąd tez mogą być niesłuszne poglądy, że gaz powoduje wypalanie zaworów, gniazd, itepe. Według mnie to nie gaz to powoduje, tylko niewłasciwie wyregulowana mieszanka. Ci ludzie, których opinie słyszałem nt. niszczenia silnika przez gaz, sami dla oszczędności własnego portfela zakładali minimalne opcje instalek. A potem się dziwili, że im padła głowica i potem szrzą takie herezje.

Poza tym z pojęciem loodzi na niektóre tematy to jest różnie i tu dobry przykład dałeś z tymi amorami...

 

 

Aaa,

po doregulowaniu właściwego składu mieszanki na analizatorze, przestało palić mi sondy

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Anonymous

a no tak.. to nawet nie chodzi o słabej jakości instalacje..... fakt jest taki że mieszanka gazowo powietrzna czy tam paliwowo powietrzna, ona działa na zawór tak jak rozprężony spray.... kiedyś to przerabiałem w motocyklu, rozrzedzona mieszanka z gaźnika jest zimna.. wpadając do komory chłodzi zawory ssące i wydechowe też... jeśli mieszanka jest zła to będzie wypalać gniazda itp.... po prostu bedzie jarać zawory i tyle

 

 

wejdź na amerykanski ebay, spróbuj znaleźć sobie urządzenie AIR FUEL MIXTURE SOLENOID, jest to takie gówno co się wkłąda w cylinder zamiast świecy, podłacza się do tego przewód wysokiego napięcia i normlanie odpala się silnik, różni się od zwykłej świecy tym że jest tam specjalny układ optyczny którym można zaglądać do środka cylindra i ustawiać spalanie poprzez zmiany koloru.... prawidłowo spalana mieszanka ma mieć kolor niebieski.. jeśli przebarwia się w strone żółto lub czerwonego to zaworki pali.....

 

żeby pomiar był dokładniejszy to jeszcze podłącza się pod wydech motocykla analizator spalin... i co się robi.. to samo co sonda.. mierzy się zawartość C02 w spalinach i ustawia się mieszanke paliwowo powietrzną....

 

normalnie w motocyklu robi się to co synchronizacje czyli jakieś 20 tys km, normalne silnik się zużywa a tam nie ma sondy żeby skorygowała to...... więc trzeba ręcznie....

 

te urządzenie jest często wykorzystywane w regulacjach motocykli, ale pewnie gaźnikowych sportowych samochodów też, bo jak wiadomo tych co stać to nie mają wtrysków tylko jakieś gaźniki wymyślne....

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Anonymous
AIR FUEL MIXTURE SOLENOID, jest to takie g*** co się wkłąda w cylinder zamiast świecy, podłacza się do tego przewód wysokiego napięcia i normlanie odpala się silnik, różni się od zwykłej świecy tym że jest tam specjalny układ optyczny którym można zaglądać do środka cylindra i ustawiać spalanie poprzez zmiany koloru.... prawidłowo spalana mieszanka ma mieć kolor niebieski.. jeśli przebarwia się w strone żółto lub czerwonego to zaworki pali.....

 

Dobree, słyszałem o takim urządzeniu, ale nie wiedziałem coto i poco

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Anonymous

a no właśnie, a jak sam montowałem gaz do swojego 2.0 byłego u gazownika.. to przeciez stało koło mnie 4 inne samochody i każdy pacjent do tych gości.. Panie.. tylko jak najmniej gazu... facet na to.. damy tyle ile trzeba... nie Panie... jak najmniej.. ale to zła mieszanka... popali itp... nie Panie najmniej gazu.... no i weź gadaj z ludźmi....:wesoly:

 

[ Dodano: Czw Lut 09, 2006 23:13 ]

a wracając jeszcze do tematu.... chociaż to bedzie już troche off topic....

 

 

jak miałem motocykl, to najbliższy wakuometr i analizator jest 50 km ode mnie nie chciało mi się jeździć...

 

więc jest tut taki gość w Hrubieszowie... Zdzichu.. Zdzichu Pietrusiewcz dokładnie.. filozof Grecki jak każdy mechanik.... ale co...

 

pojechalem do Zdzicha trzy razy go prosiłem, i gość na ucho nie dość że zsynchronizował 4 gaźniki.... (kto jest w temacie motocyklli to wie o co chodzi) to w dodatku ustawił mieszanke paliwowo powietrzną po kolorze i zapachu spalin z rur wydechowych... taki magik.....

 

przy okazji jak byłem w CHełmie u gościa podłączyłem się pod synchronizator, po prostu zrobił to bezbłędnie.. gość słyszy prace każdego cylindra......

 

ale co... on ma 30 lat praktyki w wąchaniu spalin...... normlany człowiek tego nie zrobi...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Anonymous

tak, tak.

Z identycznymi odzywkami się spotykałem. Silnik musi i tak spalić ściśle określona ilość paliwa/gazu dla właściwej pracy, ale loodzie tego nie rozumieją. Byle taniej... Wychodzę z założenia, że chcesz taniej to sprzedaj samochód i zacznij jeździć rowerem :wesoly: ale cóż, założył instalkę i myśli że to tak tanio... A ja tam na razie chrzanię LPG. Cena się robi wysoka 2.30 za litr! to jakiś obłęd. Benzyna tanieje 3.50/litr... A po co sobie robić dodatkowe problemy i wydatki. Jak cena beny wróci do poziomu europejskiego, to wtedy zacznę zastanawiać się nad lpg, a teraz się po prostu nie opłaca.

 

PS

faktycznie magik jakiś ten Zdzich, coż mają ludzie zdolności. To się zowie poza tym fachowiec z zamiłowania, który kocha to co robi i robi to przede wszystkim dla przyjemności a w efekcie robi to wręcz idealnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Polityka prywatności