Skocz do zawartości

Pytanie o amortyzatory .


Gość Anonymous

Rekomendowane odpowiedzi

parę procent.

u mnie było 30% róznicy między 2 stacjami.Jesli te twoje amory maja tyylko tyle,to pobujaj wozem i zobacz po ilu wachnieciach sie ustabilizuje,a poza tym w czasie jazdy czuć,ze pływa.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Anonymous

Wmojej astrze opony były wyząbkowane na tylnej osi,wczoraj wymieniłem na inne używki i szumu już nie ma.Wcześniejsze mi strasznie szumiały,amortyzatory jeszcze na stacji nie sprawdzałem ale jak je bujnąłem to mi się wydają OK.Teraz się waham czy nie zepsują mi się znowu opony.Może to wina tamtych opon,stare były bo z 1994r,może jeszcze jest inna wada,coś z zawiechą,może z tylną osią?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Anonymous

Ciekawy wątek... W sumie zaciekawiło mnie skrytykowanie HARTA. Przyznam, że sporo części w ich hurtowni kupuję (i nie tylko ich brendy) i byłem światkiem takiej rozmowy między przedstawicielem handlowym harta i "zaksa":

- dlaczego nasze amortyzatory ("zaksa") sprzedajecie w swoich pudełkach ("harta")?

- to nie są wasze amortyzatory?

- jak to nie - te same oznaczenia, kształt...

- zostały wyprodukowane w tej samej chińskiej fabryce.

 

i tyle.

 

Amorki Harta założyłem do swojego forda i po roku (jakieś 30k km) nie było z nimi problemów. Jeżeli klient chce coś tańszego to spokojnie może to założyć zamiast corvena czy czegoś podobnego.

 

Co do kayaby - są dwie linie ich amorków - z tego co pamiętam to różnią się kolorem opakowania, ceną i jakością. Należy uważać co kupujesz.

 

Jeżeli chodzi o tester amortyzatorów na SKP to pewien wpływ na wynik ma też jakość sprężyn, kopuł i (czasem) zawieszenia. Nie raz widziałem wynik dość marny gdy amorki były sprawne.

Przy okazji: jeśli ktoś chce robić pomiar w małych autach (tico, matiz, 126p, sc) to niech sobie daruje. Sprawdzaliśmy nowe amorki i wynik w granicach 30-50%. Jakaś bezwładność...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawy wątek... W sumie zaciekawiło mnie skrytykowanie HARTA. Przyznam, że sporo części w ich hurtowni kupuję (i nie tylko ich brendy) i byłem światkiem takiej rozmowy między przedstawicielem handlowym harta i "zaksa":

- dlaczego nasze amortyzatory ("zaksa") sprzedajecie w swoich pudełkach ("harta")?

- to nie są wasze amortyzatory?

- jak to nie - te same oznaczenia, kształt...

- zostały wyprodukowane w tej samej chińskiej fabryce.

 

i tyle.

 

 

Przy okazji: jeśli ktoś chce robić pomiar w małych autach (tico, matiz, 126p, sc) to niech sobie daruje. Sprawdzaliśmy nowe amorki i wynik w granicach 30-50%. Jakaś bezwładność...

co do pierwszego

to rzeczywiscie tzeba patrzec gdzei zostaly wyprodukowane bo nie wszystko robione jest w chinach w jednej fabryce i potem tylko inne pudelka...

 

 

co do drugiego to tutaj tez roznie

przewaznei w takich autkach nie inwestuje sie duzo w amortyzatory

chociaz ja kiedys zalozylem do swojego malucha krosno - nowe i podjechalem na stacja 43-47% na wszystkich z wydrukiem zajechalem do slkepu gdzie byly kupione i podziekowalem za taki syf

po zalozeniu monroe'ow (nie bede pisal ile mnie to kosztowalo- ale warto) na tej samej stacji pokazalo od 95-97%

wiec jakas roznica chyba jest

niech bedzie ze te kilka brakujacych procent to bezwladnosc i niedokladnosc sprzetu

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

roberto30s, niestety to wada combi,że po 60-70 tyś przebiegu tył ząbkuje i trzeba zmienić opony,ale problem pozostaje,wiec najlepiej zmienić amory.Mozliwe,ze poprzednie opony juz miały lekkie ząbki i to się szybko pogłębia.

Żeby pojeżdzić jak najdłuzej na zząbkowanych oponach należy je odwrócić na felgach i zamienić stronami.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Anonymous

Czyli tak do końca to nie muszę inwestować w nowe amortyzatory,teraz wymieniłem opony.Zobaczymy ile pojeżdrzę bez ząbkowani się ich.Czemu kombiaki tak szybko ząbkują opony?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Anonymous

arek, ja do swojego 126p założyłem kyaby - różnica w cenie była niewielka. Na testerze wyszło 40-50%.

 

 

Inna sprawa, że na nasz rynek trafiają części 2-3ciej jakości. Taka jest prawda... jestem ciekawy kiedy to się zmieni.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Anonymous

Ciekawy wątek... W sumie zaciekawiło mnie skrytykowanie HARTA. Przyznam, że sporo części w ich hurtowni kupuję (i nie tylko ich brendy) i byłem światkiem takiej rozmowy między przedstawicielem handlowym harta i "zaksa":

- dlaczego nasze amortyzatory ("zaksa") sprzedajecie w swoich pudełkach ("harta")?

- to nie są wasze amortyzatory?

- jak to nie - te same oznaczenia, kształt...

- zostały wyprodukowane w tej samej chińskiej fabryce.

 

i tyle.

heh nie tylko u nich tak jest ;) wiekszosc hipermarketow ma swoich dostawcow ktorzy na normalnej lini produkcyjnej slyszą hasło " dzisiaj robimy to i to na hipermarket " stad w hipermarkecie nieco taniej ale nie znaczy to ze jak zrobila to znana firma to jest to tak samo dobre jak ich markowy produkt .

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Anonymous

Witam, na wstępie pragnę podziękować za wszystkie opinie i rady.

Podjąłem taką decyzję:

1. jeżdżę do listopada, jadę na stację i sprawdzam amory, w ramach tzw eurotestu u nas 50 zł

Jeśli po lecie znów będzie regres i zamiast 44% będzie np 35 % to przed zimą wymieniam amory a te kayaba reklamuje. Mam kartę gwarancyjną mam paragon a sprzedawca u którego kupiłem na allegro sam ma warsztat i wygląda na uczciwego człowieka.

Jesli natomiast do zimy będzie to samo to się nie martwię i śmigam dalej.

 

2. to o czym tutaj piszecie to obłęd. Produkt taki produkt inny, dla marketu taki dla sklepu inny a w pudełku z niebieskim to dobre, a te z żóltym to gorsze. Jeśli tak to wygląda naprawdę, to strach się bać. Dojdziemy do paranoi w ten spoób. Zastanówicie się idziecie do spożwczego i prosicie makaron Lubella, ale z datą produkcji 12.06.2007 bo mam cynk z internetu, że od 13 zamiast polskich sproszkowanych jajek zaczeli dawać koncentrat rodem z Chin. Czasami mam wrażenie, że te legendy tworzą właściciele małych hurtowni i sklepów, którzy na dzień dobry dostają od resellera dużo mniejszy rabat niż sieć marketów, więc normalnym jest ze ten sam produkt muszą oferować klientowi końcowemu drożej. Jak zatem przekonać go by kupił u nich o 50 czy 100 zł drożej niż w markecie - prosto - trzeba stworzyć legendy i puścić je w świat, a ludzie powtórzą tak samo jak chętnie kasowali plik z misiem z własnych winodws bo ktoś im powiedział że to wirus. Jest przepaść między produktami marketowymi sygnowanymi nazwą tego marketu albo czymś w stylu TID czyli tanie i dobre, a produktami renomowanych firm, ale nie wierzę że oryginalne nie podrabiane towary kupione w markecie, firmy X różnia sie jakością od tego samego modelu oryginalnego produktu X kupionego w sklepie.

Pozdrawiam serdecznie i raz jeszcze dziękuję. To powyżej to tylko moja opinia nie twierdzę że na pewno mam rację.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Polityka prywatności