Pytanie o amortyzatory .

[Gość arek]

opinia opinia

ale mam z tym kontakt na codzien

w wielkiej hurtowni zaopatruje sie dziennie w czesci dla warsztatu

i tam takie roznide sajednak widoczne

chociaz nie zawsze

bo czasami tania polska czy chinsak podrobka kosztuje tyle samo co oryginal a jakosc pozostawia wiele do zyczenia

 

daltegokazdy musi podjac ta decyzja dla siebie

czy bierze orygianly i wie ze ma (chociaz i tu moze pojsc cos nie tak)

czy bierze tansze zamienniki (ktore tez nie zawsze sa najlepsze)

czy bierze tanie badzieweie i modli sie zeby u niego wytzrymalo jak najdluzej ( i to sa chyba odosobnione przypadki jak po pol roku jeszcze bedzie dzialalo)

 

tyle na temat ode mnie

 

[Gość Anonymous]

Oki, w takim razie Świat ten naprawdę zwariował. Ja zawsze byłem i jestem za oryginałami, ew. zamiennikami markowych producentów. Tak jak napisałeś - wiesz co masz. No więc kupiłem zamiennik markowego produenta - amory KYB i co? i mam 40% po 7 tysiącach przebiegu i 10 miesiącach spokojnej jazdy. A moja wina jaka jest? Ano taka ze kupiłem KYB ale nie w takim pudełku jak trzeba albo nie z tej partii?. Obłęd.

Jakie zatem polecacie amortyzatory na przód do mojej Astry?

Z tyłu wymieniłem na BOGE - polecono mi 2 lata temu że to ponoć jakiś klon Sachsa - i faktycznie te mają 66% po 2 latach. Więc może Sachs? A poza tym te 43 % to też coś mi sie nie podoba bo paru kumpli od grzebania w aucie bujało moją Asterką i stwierdzili ze elegancko tłumi. Zwariować z tym można.

 

Pozdrawiam

Radek

 

[Gość Anonymous]

Widzisz, producenci markowego sprzętu tez chcą zarobić i wypuszczają na rynek towary gorszej jakości, ale sygnowane ich marką. Masz właśnie na przykładzie tych kolorów pudełek w przypadku kyaby. Ludziom ta marka kojarzy się dobrze więc to wykorzystują.

 

arek, patrząc po twoim mieście domyślam się, że tą hurtownią jest Hart - w sumie ja mam to samo tylko, że w Wieliczce (3 minuty i jestem u nich - dlatego nie muszę mieć magazynu ). Ich produkty sprawdzam najczęściej na sobie i dlatego mogę później polecić to klientom. Dobre są klocki (ja lubię miękki i dlatego mi one podchodzą), tarcze hamulcowe, filtry powietrza, paliwa, u mnie dobrze spisały się amorki (na pewno lepiej niż np. corvena). Dawniej były dobre łożyska, ale teraz pakują jakąś kaszanę. Elementy gumowe zawieszenia biorę od nich jak muszę - w fordzie simerbloki poszły mi po 2 dniach.

Reszta to po prostu średnie produkty w niskiej cenie.

 

Wiem, że temat o amorkach, ale np. ja nie przepadam za sprzęgłami sachsa - wiadomo regenerowane. Jak już są nowe to ładują tam Valeo... a to można kupić pod ich firmę i taniej.

 

Tak z ciekawości, porównywałeś np. elementy zawieszenia z aut francuskich z serwisu oraz firmy Sasic? W sumie różnią się tylko opakowaniem... i jakością. Sasic jest na naszym rynku gorszej jakości niż to co dostaniesz np. z Francji...

 

Taka sama sytuacja jest z Oplem.

 

[Gość arek]

arek, patrząc po twoim mieście domyślam się, że tą hurtownią jest Hart - w sumie ja mam to samo tylko, że w Wieliczce (3 minuty i jestem u nich - dlatego nie muszę mieć magazynu ). I

 

 

nigdy w zyciu nie kupie juz nic w harcie

ja wspolpracuej z hurtownia gordon

maja swoja siec w calej europie

do niedawna nazywali sie europarts

 

i u nich jestem pewny jakosci

 

[Gość Anonymous]

arek, patrząc po twoim mieście domyślam się, że tą hurtownią jest Hart - w sumie ja mam to samo tylko, że w Wieliczce (3 minuty i jestem u nich - dlatego nie muszę mieć magazynu ). I

nigdy w zyciu nie kupie juz nic w harcie

ja wspolpracuej z hurtownia gordon

maja swoja siec w calej europie

do niedawna nazywali sie europarts

 

i u nich jestem pewny jakosci

Przyznam, że mnie zaciekawiłeś... co jest tego przyczyną? Przyznam, że mi się osobiście z nimi super współpracuje, a przejścia miałem np. z InterCarsem (jakość, obsługa, handlowcy fatalna) - czekanie na wydanie towaru przez 30-40 minut to była norma.

 

[Gość arek]

droga z warsztatu do harta i do gordona taka sama ale wybeiram gordona bo:

czesci zamawian na telefon

w harcie czesto spozniali sie z dostawami

w harcie nigdy nei maielm wiecej jak 5 % znizki

w gordonie mam do 40% + zaleznosci od ilosci towaru jaka w danym dniu biore moez tobyc jeszcze wiecej

po tym jak zaczely sie mnozyc reklamacje na towar z harta (glwonie czujniki i przeguby czesto sie psuly) poprostu podziekowalem za wspolpraca

 

a w gordonie to dzwonie zrana na 12 wszystko jest na miejscu (najpozniej na drugi dzien rano)

a jak kurier akurat przejezdza kolo mnei to mam z dostawa prosto na warsztat...

czego jeszcze chciec

 

[Gość Anonymous]

Rabat taki jak ty w Gordonie mam w Harcie (25-40), towar zamawiam przez internet lub (bardzo rzadko) telefonicznie. Towar mają na miejscu lub na następny dzień do około 8-9 rano (chyba, że muszą sprowadzać z filii). Reklamacje mam rzadko, ale jak coś mi się zdarzy dwa razy to rezygnuję z danego producenta części (no chyba, że są to 3 na 100 ).

 

Widać wszystko zależy od załogi...