Skocz do zawartości

grzanie silnika 2-letnia "ciekawostka"


Gość peck

Rekomendowane odpowiedzi

GmsMetallica, przewody nie były sprawdzane, z tym że jak pamiętam, któryś z "magików" jak naciskał to płyn krążył swobodnie - nic dziwnego nie zauważył

 

gonzo, LPG od 40000 z tym że przez całe te 120000 z LPG (oprócz jednego numeru, że nie łączył 10 cm. przewód do wtryskiwaczy) to bez zarzutu.

 

[ Dodano: Sob Mar 13, 2010 18:47 ]

kicaj, pompa oryginalna oplowska (podejrzewam, że kto dla nich produkuje to sami nie wiedzą wybite GM i tyle)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 111
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Gość GmsMetallica

peck, nie chodzi o to czy przy naciskaniu weza bedzie slychac bulgotanie, przelewajaca sie wode itp tylko czy w tym plynie nie ma syfu ktory moglby przytykac kanaliki w nowej chlodnicy,

 

przy wymienie chlodnicy zalales tym samym plynem czy nowym :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość gomezzz1

I przypomniało mi się aczkolwiek nie wiem czy może to mieć jakiś wpływ - wydaje mi się że zaczęło się tak dziać z tym grzaniem po wymianie reduktora gazu.

jedyne co mi przychodzi do głowy, być może się mylę, ale być może ktoś kto wymieniał reduktor (parownik) odwrotnie podłączył przewody "wodne", jeżeli istnieje możliwość zamiany miejscami przewodów to może ktoś tak zrobił? Chyba, że to nie ma znaczenia, gdzie jest podłączone "zasilanie" a gdzie "powrót"??

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodziło mi o to czy przed montażem LPG też trzymał taką temperaturę . Mój brat też miał problemy z grzaniem w czasie jazdy ale u niego ktoś na grillu przed chłodnicą zatkał jeden otwór już dokładnie nie pamiętam w którym miejscu ale wyglądało to wszystko oryginalnie że tak ma być a po usunięciu wróciło do normy.Jeszcze jedno pytanie termostat masz prawidłowy.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

GmsMetallica, płyn nowy TEXACO

 

gomezzz1, No nie wiem czy nie trafiłeś, mianowicie teraz mi się przypomniało człowiek niby wszystko pamięta a jednak, jak wymieniali reduktor to zwrócili mi uwagę że przewody były odwrotnie podłączone czyli właśnie powrót i zasilanie, (ale widzisz z drugiej strony na starym reduktorze prześmigał 90000 i nic się nie działo??). Nowy podłączyli więc tak samo bo długość przewodów mieli taką samą i żeby zrobić właściwie musieli by jeszcze przewody zmieniać a że nie były sparciałe to nie ruszali. Ale czy jest to wina tego to nie wiem bo skoro na starym reduktorze z takim rozwiązaniem nic się nie działo, to co się stało żeby na nowym się grzał:D(reduktor tej samej firmy co był czyli Lovato)

 

kicaj, testowany był też na samej benzynie i to samo, chyba że masz na myśli całkowite wyeliminowanie gazu czyli spięcie przewodów i ominięcie reduktora

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość gomezzz1
peck, ja bym sprobował zamienić przewody miejscami i zobaczyć co się dzieje albo tak jak radzi kicaj, odłączyć w ogóle parownik i na samej benzynie pojeździć, być może trafił Ci się jakiś parownik felerny :D i nie ma odpowiedniej drożności.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kicaj, testowany był też na samej benzynie i to samo, chyba że masz na myśli całkowite wyeliminowanie gazu czyli spięcie przewodów i ominięcie reduktora

tak, to mialem na mysli, ale szczerze nie wiem czy to cos da...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tak panowie zrobię, wyeliminuje najpierw reduktor zobaczymy co będzie, W week się za to zabiorę (jak mi nic nie wyskoczy) to Wam napiszę co i jak. Pozdro.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Polityka prywatności