Skocz do zawartości

1,3 CDTI błąd P0340 nie odpala ...


Gość Bobiczek

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

mam problem z którym może ktoś z Was już się spotkał. Corsa nie odpala, błąd P0340 czyli czujnik położenia wałka rozrządu. Czy mógłby ktoś podpowiedzieć w którym miejscy znajduje się ten czujnik ?

Pytanie czy to w ogóle dobry trop bo błąd mogę skasować i po skasowaniu się nie pojawia czyli po przekręceniu stacyjki rozumiem że ECU go sprawdza i jest OK, dopiero po chechtaniu rozrusznikiem w końcu się pojawi.

 

Będę wdzięczny za pomoc i sugestie.

 

Pozdrawiam

Edytowane przez Bobiczek

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, czujnik już znalazłem. Dziwi mnie tylko ze jego odłączenie wcale nie powoduje wywalenia błędu 0340. Dopiero jak pokręce rozrusznikiem to się pojawia. Dziwi mnie to ponieważ ECU po przekręceniu stacyjki sprawdza wszystkie układy i od razu powinien rozpoznać ze czujnik jest odłączony, czy się mylę ? Tymczasem jak skasuje błąd to czy czujnik podłączony czy nie to błędu nie znajduje, na wszelki wypadek odłączyłem dla sprawdzenia inny czujnik i od razu wywalił błąd.

 

Macie jakieś pomysły ?

 

Pozdrawiam

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Póki co prowadzę monolog ale sytuacja się rozwija a nikt nie odpowiada :) Przypadkiem znalazłem znajomego który ma dokładnie taki sam silnik. Po podmianie czujnika nie ma żadnej zmiany, jest dokładnie tak jak z niby uszkodzonym na który wskazuje komputer. No i teraz ... szukaj wiatry w polu.

 

Pomóżcie natrafić na jakiś trop. Narazie wezmę się chyba prześledzeniem wiązki od czujnika do ECU. Tylko tak się zastanawiam czy silnik nawet bez tego czujnika nie powinien przypadkiem jednak się uruchomić ?

 

Pozdrawiam

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra, zakończę swój monolog :)

Nie jest to miód na moje uszy, ale remoncik się szykuje generalny. Rozrząd walnął, dlatego też wywalało błąd 0340 mimo tego że sam czujnik jest w porządku. Po prostu wałek był w złym miejscu i dlatego wyrzucało błąd podczas kręcenia.

Tematu jeszcze nie kończę bo zadziwia mnie najbardziej to że tam jest łańcuch a nie pasek więc ostateczna diagnoza padnie po rozbiórce. Podobno jedno koło jest na stożku i może się przekręcić, zobaczymy ...

 

Pozdrawiam

Edytowane przez Bobiczek

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

łańcuch mógł przeskoczyć jak u mnie

nie musi to wcale oznaczać remontu od razu a tylko wymianę kompletnego zestawu i dbanie na przyszłość o wysoki stan oleju (napinacz jest hydrauliczny)

 

stożki na kołach to ścinało ale w 1,9TDI

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego Bad, dziękuję za podpowiedź. Póki co zdjąłem łape silnika i tą małą klapeczkę na pokrywie zaworów. Czy ten dopychacz ma tak latać luźno i działać jedynie przy pracującym silniku i ciśnieniu oleju ? Pytam ponieważ widzę że ten łańcuch jest przeraźliwie luźny, wręcz pewne jest że przy rozruchu przy takim luźnym łańcuchu to przeskoczy. Przynajmniej z tego co widzę przez ten mały lufcik, ale może się mylę ? tłoczek napinacza lata sobie luźniutko, czy tak ma być ?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem ponieważ sam tego nie wymieniałem, ale radzę Ci kupić komplet - czyli z kołami zębatymi. Rozrząd jak już jest mocno zużyty i napinacz nie trzyma, do tego koła mają wydarte zęby, przeskakuje w momencie GASZENIA silnika. Koła zatrzymują się i łańcuch przeskakuje. Nie kręć rozrusznikiem, bo możesz przemodelować zawory itd. Jest jednak szansa, że obejdzie się bez remontu jak to było u mnie, chociaż z 5 prób odpalenia podejmowałem.

 

Tu masz komplet w dobrej cenie (ja też od nich brałem)

 

http://allegro.pl/oryginalny-rozrzad-opel-lancia-fiat-1-3-cdti-jtd-i2591289724.html

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W końcu udało się dobrać do rozrządu, tak dla informacji jeśli ktoś też będzie to robił to śruba centralna wału korbowego jest na lewym gwincie. A w ogóle bez sensu jest zrobione to że kółko żebate wału nie jest na żadnym klinie lub innym zabezpieczeniu, po prostu jest dociskanie śrubą wału. Nie dziwne ze w skrajnych przypadkach może się przesunąć :/

 

Tak poza tym to czeka mnie zaglądanie do głowicy jeszcze żeby sprawdzić jak mocne mam uszkodzenia, w skrajnym przypadku będzie trzeba robić głowice, no ale bez zdjęcia tego nie ustalę więc biorę się do roboty :)

 

Pozdrawiam

 

PS: mały hint dla tych, którzy chcieliby zdjąć pokrywę rozrządu bez zdejmowania miski olejowej, którą znowu zeby zdjąć to kolejna masakra bo śruby od niej są ukryte pod łapą silnika więc trzeba by i ją zdejmować. Ja zrobiłem to tak, że na dole pokrywy po lewej stronie jest w jednym mijescu przykręcona nie na śrubę a na nakrętkę. Trzpień od niej blokuje możliwość zdjęcia pokrywy, dlatego też skontrowałem na trzpieniu dwie nakrętki i odkręciłem je razem z trzpieniem. Pozwala to na zdjęcie pokrywy, co prawda nie wyjęcie całkowite bo jej część jest zanurzona w misce ale spokojnie na mocne odchylenie i bez żadnego problemy można zdemować łańcuszek i koła zębate.

Edytowane przez Bobiczek

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

śruba centralna wału korbowego jest na lewym gwincie

Wczoraj pytałeś a niestety byłem poza domem... jest lewy a przekonałem się o tym przy wymianie cieknącego oringu wału - udało mi się ją ukręcić :)

 

Przy wymianie łańcucha ściągali u mnie miskę. Głowicy nie ściągali tylko po założeniu nowego rozrządu wykręcali po kolei świece i sprawdzali kompresję... jeśli dobrze kojarzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Polityka prywatności