Skocz do zawartości

Skorodowane mocowania amortyzatorów przednich Astra H


Rekomendowane odpowiedzi

Jak byłem w serwisie opla i pytałem o koszty usługi to gość był zdziwiony o czym mówię jaka rdza,jakie łożyska,jak by Opel nie wiedział co to korozja

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

etam olej nie tak mocno koroduje nie ma co przesadzac. Takie rzeczy niestety to trzeba samemu zabezpieczac. Unas w oplu zawsze mielismy puszke z esmarem i pedzlem i mielismy pryzkaz smarowania roznych rzeczy w podwoziu i pod maska. Wszelkie gwinty czy to na koncowkach czy innych srubach mialybyc posmarowane. Ten gwint na kielichach amorkow to ma posmarowany w obu autach juz po zakupie tak jak zawiasy, zamki i wkladki w drzwiach. Do koncowek drązkow nawet tez strzykawką zapodaje smaru z odrobina oleju. Wiecej nie zaszkodzi napewno a jak bylo piszczenie tak przestalo. Ostatnio rozebralem wszystkie rpzeguby w golfie i naladowalem smaru bo jak si eokazalo tam sladowe ilosci byly.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość romantyr

 

 

Ostatnio rozebralem wszystkie rpzeguby w golfie i naladowalem smaru bo jak si eokazalo tam sladowe ilosci byly.
Czyli nie tylko Ople mają z tym problem :gwizd:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

watpie by ktore kolwiek auta nie mialy z tym porblemu. W sharanach itp mamay problem nawet powazniejszy. kielichy sa w podszybiu dojscie jest pierunskie i nie ma mozliwosci potraktowania tej nakretki kluczem pneumatycznym. woda na podszybiu tez sie leje tam jak kanaliki po koncach sie zapchaja lisciami. kupujesz potem takie autko i amorka nie ruszysz chyba ze wytniesz kątówką. Wierz mi ze te auta swoje pierwsze pol miliona maja za sobą wiec sam rozumiesz jakie auta mozna spotkac w sprzedaży.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 lata później...

Witam wszystkich.

To mój pierwszy post. Dopiero co kupiłem Astrę H 1.8 2008r. kombi. Pojechałem na pierwszy przegląd do mechanika co by najpierw w niej trzeba zrobić. Pierwsze co zrobił to zajrzał do mocowania amorków przednich. Problem taki, że... po stronie kierowcy jest tyle rudej, że nakrętka się rozleciała. Gwint do nakręcenia nowej niestety się nie nadaje... Amorki niestety ze zmiennym tłumieniem IDS+... Cena nowego ponad 1000zł. Co radzicie? Kupić używkę? a może da się to jakoś regenerować?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja rada : oddaj to i odbierz pieniądze.

Jeżeli nie to druga rada.

Na konia stać to na owies też.

W myśl tej zasady to róbta co chceta.

A dokładniej to skąd my mamy wiedzieć jakim zasobem kasy ty dysponujesz.

To są chyba żarty że o coś takiego pytasz na forum.

A co jak ci powiem że tylko oryginał i to najdroższy jaki możesz dostać?

Kupisz i założysz?

 

Zasada jest taka : szkłem dupy nie wytrzesz.

Chcesz mieć jak należy?

Płać.

Nie stać cię?

Nie kupuj czegoś na co ciebie nie stać.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kup normalne, wywal ids, podepnij się pod program i usuń w systemie. Albo jak napisał Adam - musisz zapłacić za "luksus".

A po wymianie amorów, zamów w ASO nowe kapsle na amory, teraz robią gumowe, które szczelnie przykrywają.

Przed założeniem popryskaj gwinty jakimś smarem, ja robiłem to białym smarem w spreju.

A tutaj zerknij i tak nie rozpaczaj ^_^https://www.olx.pl/oferta/amortyzator-opel-astra-h-astra-h-kombi-astra-h-gtc-ids-CID5-IDpDhI1.html#1baa1e98b4

Edytowane przez dawidb750

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Amorki zazwyczaj biora z anglikow bo tam amorek prawy mniej dostaje po tylku. Zreszta skoro tam gwint sie uszkodzil to co za problem dorobic cos. jak sie postarasz to zrobisz naprawde pozadnie.

Edytowane przez wesol

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Polityka prywatności