[Corsa B] Piszczące tarcze... jak długo!?

[Gość tokar2]

 

zaznaczone żółte miejsce trzeba przeczyścić tu sie lubi zacinać no i prowadnice tak jak Kacper mowił. Tłoczków nie ruszaj chyba ze się zapiekły, wtedy najlepiej je wyciągnąć ale może nie trzeba będzie :-) zaciski hamulców są podobne, zasada ta sama

 

[Gość Natan]

Witam

 

Piszczą cały czas czy tylko podczas hamowania?.Bo można to dwojako zrozumieć.Jeżeli cały czas to tak jak doradzili poprzednicy,wyczyścić,przesmarować itp.Jeśli tylko podczas hamowania to bardzo często zamienniki oryginalnych klocków lubią piszczeć.Dodatkowo te właśnie zamienniki bardzo szybko lubią się wycierać co widać po zapylonych na czarno felgach po krótkim okresie czasu.Prawidłowo pracujący zacisk/klocek powinien równomiernie wycierać całą powierzchnię tarczy hamulcowej.Tarcza powinna wtedy wyglądać jak wypolerowany kawałek stali na całej jej powierzchni. .Nie może byc mowy o okrężnych śladach rdzy(za wyjątkiem zewnętrznych obrzeży tarcz na jej obwodzie tkz progi wynikające z naturalnego zużycia tarczy)a tym bardziej o wżerach rdzy na jej powierzchni.

 

Pozdrawiam

Edytowane 26 Maja 2014 przez Natan

 

[Gość XWindowsMen]

Tutaj kolga ma rację. Z jednej strony tarcza wygląda OK, z drugiej... ewidentnie rysują się dwa rdzawe kółeczka A "piszczy" tylko podczas hamowania.

 

[Gość Natan]

Powiem Ci tak.Piszczenie hamulców podczas hamowania nie jest raczej spowodowane zapieczonym tłoczkiem bądź zanieczyszczoną prowadnicą klocka.Jest to najprawdopodobniej przypadłość niskiej jakości użytych materiałów(klocek,tarcza....bardziej klocek).Rdzawe okręgi o których wspomniałeś są przypadłością zanieczyszczonych prowadnic bądź samego płynu hamulcowego,który przykładowo.....nie był wymieniony przez 5,6,7 lat(znam takich).Traci on wtedy swoje właściwości i jest w tej sytuacji zbyt mała siła wywierana na klocek hamulcowy.Chodzi tutaj o zdolność danego płynu do jego chłonności wilgoci/temperatury wrzenia podczas jego pracy.Też kiedyś nie za bardzo wierzyłem w te tematy jak kiedyś sam się nie przekonałem na własnej skórze.Pojechałem któregoś dnia na wymianę opon.Nie wymieniałem od kilku łaaaaaadnych lat płynu hamulcowego.Myślę sobie wymienię płyn hamulcowy za jednym zamachem...co mi szkodzi.Wsiadłem do auta i zahamowałem a on mi dęba staje.Żona przez miesiąc nie mogła sie przyzwyczaić do takich żyletek.

Edytowane 26 Maja 2014 przez Natan

 

[Gość XWindowsMen]

Mechanik potwierdza, kiepska jakość kolcków. Paradoksalnie... jak to przeważnie bywa... kiedy jechałem do warsztatu, piszczenie coraz mniejsze a i felga "chłodniejsza"... mówił, że jeżeli w najbliższym czasie nadal będzie piszczało... klocki do reklamacji. Zobaczymy.