Skocz do zawartości

Meriva benzyna 1.4 pracuje jak diesel


Gość krystian78

Rekomendowane odpowiedzi

No tak może być niskie ciśnienie oleju ale to że np napinacz padł to przez to nie będzie się świecić kontrolka oleju , święcenie jest następstwem awarii innej części

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 126
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Zobaczymy, jak bede z czasem, teraz jestem nad morzem i mery dała rade bez problemu - olej stale na 3/4 miarki, nie ubywa, zauważyłem jednak, że problem zaczął sie tuz przed zmiana oleju (zamiast po roku, wymieniłem po 15 m-cach), teraz po wymianie jest lepiej, choć czasem też problem sie pojawia, w przyszłym tygodniu jestem w Tychach, moze podjadę.

Cisnienie oleju, było juz mierzone i z tego co pamiętam, jest książkowo - tylko te sekunda dwie przy odpaleniu

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • 4 tygodnie później...

Dziś chcę wszystkich forumowiczów mających podobne problemy jak ja wcześniej pocieszyć że od momentu ostatniej naprawy Meriva chodzi jak zegareczek przejechałem prawie 5tyś.km i jestem szczęśliwy że w końcu spotkałem takiego mechanika czego wszystkim życzę i pozdrawiam.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Witam po "jakimś" czasie.

W moim terkoczącym autku jak na razie nic się nie wydarzyło ;) i mam nadzieję, że tak będzie dalej.

 

Przy okazji mam pytanie:

W wakacje jeździłem troszkę po Polsce, denerwował mnie drażniący stuk z przodu autka (kilku mechaników chciało wymieniać pół samochodu) i postanowiłem "przy okazji" podjechać do mechanika (znajomego mojej rodziny).

W aucie pogrzebał i okazało się, że stukają klocki (bo zgubiły się zaciski) - teraz cisza i spokój - a co najważniesze, nie ubyło zbyt wiele z portfela i nie wymieniłem połowy auta :!: (to tak, jakby komuś coś kiedyś stukało z przodu).

 

Przy okazji powiedziałem mu o tym nieszczęsnym rozrządzie.....

Pochylił się nad autkiem, posłuchał pracy, wszedł do kanału i przejrzał od spodu.... zdjął pokrywę silnika....

Sprawdził napięcie łańcucha, "poturlał" autkiem do przodu, do tyłu.... znów sprawdził napięcie.... ponaciskał ten łancuch.

Wg niego łańcuch napięty prawidłowo, więc to nie jest kwestia łańcucha. Popatrzyłem na sam łańcuch.... wyglądał jak nowy.

 

Co sądzicie o tego rodzaju sprawdzeniu?

Silnik był gorący, jak przyjeżdzałem, wieć zakładam, że jak zdjął obudowę, był jeszcze dość ciepły.

Edytowane przez krystian78

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Przy okazji powiedziałem mu o tym nieszczęsnym rozrządzie..... Pochylił się nad autkiem, posłuchał pracy, wszedł do kanału i przejrzał od spodu.... zdjął pokrywę silnika.... Sprawdził napięcie łańcucha, "poturlał" autkiem do przodu, do tyłu.... znów sprawdził napięcie.... ponaciskał ten łancuch. Wg niego łańcuch napięty prawidłowo, więc to nie jest kwestia łańcucha. Popatrzyłem na sam łańcuch.... wyglądał jak nowy

 

u mnie podobnie było-wyglądał jak nowy, postanowiłem wymienić i nawet nie kupowałem pełnego zestawu rozrządu-po wymianie pracuje jak trzeba od kwietnia a wcześniej rok wyczyniałem cuda-wianki (zmiany olejów na różne, płukanie silnika, zrobiłem doktorat na forach internetowych, nawet ASO powiedziało mi że przy moim przebiegu rozrząd nie kwalifikuje się na wymianę) bo "rozrząd na łańcuchu i się nie wymienia jak nie trzeba" :rotfl:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piszesz, że nie wymieniałeś całego... Co więc wymieniałeś? sam napinacz? Jeśli tak, na jaki?

 

"zrobiłem doktorat na forach internetowych" - w takim razie posłuchaj tego

 

praca na zimnym silniku:

http://www.youtube.com/watch?v=slWKVGjmPrE&feature=player_embedded

i tego

praca na goracym silniku:

http://www.youtube.com/watch?v=rOKJD6UyDv0&feature=player_embedded

 

czy Twój też tak pracował? Czy po wymianie jest ciszej?

pozdrawiam

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...
Gość krystian78

Odświeżam temat.

 

Kolejna wizyta u kolejnego mechanika - po odsłuchaniu silnika, stwierdził, że na 100% to nie łańcuch. Dźwięk dochodzi nie z boku (tam gdzie jest łańcuch), tylko z tyłu (od strony kabiny).

Według niego może być to kolektor - albo jakaś nieszczelnośc, albo klapki ;) (niech szlak trafi geniuszy od Twinportów

 

Czy ktoś z was to przerabiał w tym, lub podobnym silniku?

Na co trzeba zwrócić uwagę? Co w kolekotrze może być nie tak? (czytałem, że może być to np. jakieś uszczenienie).

 

pozdrawiam

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Witam

 

Panowie przerabiam ten temat i sam nie wiem co o tym myśleć. Nasuwa się stwierdzenie, że panowie z opla dali ciała...... Moje prykanie pojawiło się rok temu po zimie......i długo nic z tym nie robiłem. Brak czasu, narodziny córki itp... W końcu pojechałem do mojego mechanika. Rozebrał rozrząd i okazało się, że łańcuch jest już tak rozciągnięty, że napinacz nie daje rady. Zmieniliśmy rozrząd, napinacz, ślizgi, filtr i olej ( 5W30 ) Auto odebrałem po trzech dniach. IGŁA......chodził tak cicho, że niekiedy zastanawiałem się stojąc na światłach czy jest odpalony. Ale......sielanka skończyła się po 6ciu miesiącach w ciągu których przejechałem około 15000 km. prykanie powróciło miesiąc temu. Jeździłem tak przez około 3 tygodnie. były mrozy, więc pomyślałem, że to może coś innego......mrozy odpuściły i .......ciągle stuka jak mały diesel. Przyjechałem znów do mojego mechanika.....Zmiana oleju i filtra ( 5W40 ) trochę ucichło, ale nie na tyle by mnie to zadowalało. Co dalej ?

Ściągnęliśmy pokrywę a pod nią mnóstwo "majonezu". Niska temp i krótkie trasy spowodowały że wytrąciła się woda, która po zmieszaniu z olejem osiadła na ściankach w postaci białej mazi. Piszę o tym choć nie wiem czy ma to jakiś wpływ.

Sprawdziliśmy rozrząd - wszystko ok. Łańcuch ok. Wyszło na to, że to pukanie to nie za sprawą rozrządu. Po za tym to pukanie nie jest z boku tylko od strony kolektora ssącego. Prykanie też nie jest metaliczne. Może to kolektor - jego łopatki ? Kolektor to około 3000 zł więc..... jak auto jest warte około 9000 zł .......naprawa raczej nie opłacalna. Zresztą mój mechanik zabrał kolektor do serwisu do przeglądu. Jego stan nie wskazuje na jakieś poważniejsze uszkodzenia. Nie wiem.....kur...a co jest grane... Acha, zmieniłem tez świece na nowe. Dziś odebrałem złożony do kupy samochód....pryka jak prykał i nie ma żadnej różnicy... będę dalej jeździł a padnie i mam go w d..... Po za powyższym sprawdzone zostały popychacze, ciśnienie....... moze faktycznie ten typ tak ma. Objawy takie jak u innych. Zimny = cichy, ciepły = diesel.

 

Dzisiaj jakby nie PRYKA...... HM........

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Polityka prywatności