Skocz do zawartości

Wymiana uszczelniaczy zaworowych - 1.6 8V - Z16SE


Gość jarcar

Rekomendowane odpowiedzi

No musisz ochłonąć bo nerwy tu nic nie zaradzą. Ja powiem ci tam że kupiłeś auto przygotowane do sprzedaży tak aby na początku nie sprawowało kłopotów. Prawdopodobnie wlane było coś do silnika w postaci jakiegoś motodoktora. A jak zmieniłeś olej to wyczyściło wszystko i zaczęło kopcić. Takie zalewanie olejem nie jest od uszczelniaczy tylko. To już pierścienie nie na wszystkich może tłokach powiedziały dość. Bo nie pracują przez nagar i starły co miały wytrzeć. Więc przed remontem pomiary tłoków , gładzi itd.. a potem decyzja co dalej. Trzeba sprawdzić też owale na tłokach bo mogły już się zniekształcić. Co do kosztów to 3 tyś jest minimum aby taki porządny remont wykonać licząc płyny , uszczelki. Do sprawdzenia też głowica i wałek bo o lubi się też wytrzeć jak nie było smarowania dobrego. Jest jeszcze opcja swapa na coś podobnego jak Z16XE choć lepiej pozostać przy Z16SE.

Powodzenia w przywróceniu Mery do życia

 

P.S ja bym jeszcze tego handlarza postraszył i wyciągnął jakąś kasę bo wcisnął kota w worku wam.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 40
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Gość kurdybanek

Ja ze swoją w tym roku bujałem sie od fachowca do fachowca 6 m-cy od stycznia do lipca. Zapalała się kontrolka z kluczykiem, błąd 0330 czujnik położenia wałka rozrządu. Był zakładany zamiennik i nic, kupiłem używany i to samo. Za namową fachowca kupiłem oryginał GM i nic. Zrezygnowałem z usług fachowca (ponoć najlepszego w okolicy), gdy zaproponował przelutowywanie wiązek przewodów do sterownika, bo styki niepewne. Ok.15 lipca pojechałem do serwisu opla, zapłaciłem 120 za diagnozę wstępną i 500 za naprawę sterownika. Mial dwie usterki.Gwarancja 6 m-cy i na razie spokój. Ale oni podpinają nie do laptopa, ale do tech 2.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mialem identyczna systuację - miesiac po kupnie silnik sie wyplukał i zaczął brac potężnie olej.

Dosłownie identycznie jak kolegs Jarcar. Te same emocje, te same pomysły.

 

Jeśli auto buło uszykowane na sprzedzaż to trzeba pomęczyć handalarza - mi oddał za połowę remontu. Napoczątku nie chciał, straszył sądem, prawnikami rzeczoznawcami. Powiedzialem ze nie mam nic do ukrycia. Po tygodniu przysłał mi sms zebym podał nr konta bankowego.

 

Po remoncie odpukać, wszystko z silnikiem ok. Myślełem że tylko moja tak żarła olej, ale widać że to raczej czesta przypadłość w tych silnikach. Po naprawie jestem bardzo zadowolony, a samochod ma dożywocie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety przypadłość szybko zużywających się pierścieni z powodów między innymi interwałami olejowymi nie jest tylko u Opli. Wystarczy poczytać jakie problemy mają inni i wiadomo dziś silników nie robi się na lata. Ale lepiej zrobić porządny remont niż kupować kolejnego kota w worku.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze co do zwrotu kasy od handlarza, to facet ma latwa linie obrony w tym przypadku. Po zakupie przy silniku grzebali gaziarze i gosc bedzie zwalac wine na nich.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Witam !

 

Przepraszam za ogrzewanie kotleta, ale niestety ponowił się problem z dymieniem z wydechu.

 

W listopadzie 2014 roku, przechodziłem już frustrację związaną z remontem silnika, a teraz zaczyna on się na nowo.

 

Podejrzewam znowu uszczelniacze zaworowe, najbardziej dymi po nocnym postoju.

Patrzyłem na fakturę i za komplet uszczelniaczy zapłaciłem wtedy 24 zł, myślę, że wsadzono mi jakieś najtańsze, ale i tak myślałem, że powinny byłyby wytrzymać dłużej.

 

Koledzy, czy uszczelniacze po 1,5 roku i przejechaniu około 12.000 km, ponownie mogą zacząć lać olejem ?

Auto ma gaz.

 

Jeżeli już będziemy wymieniać, to jakich firm uszczelniacze byście z własnego doświadczenia polecali ?

 

Jakoś nie bawi mnie co półtora roku wywalać 1000 zł i robić mały remont.

 

Pozdrawiam !

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Albo wymienili tylko na jednym cylindrze a nie wszystkie.I teraz odezwały się następne.

Firma uszczelniaczy to już nie tak ważne jak uczciwy mechanik.

Goetze

Edytowane przez adam1954

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możliwe że masz problem z prowadnicami zaworowymi i wymiana uszczelniaczy znowu pomoże na chwilę. Podpowiem - zrzuć głowicę, daj do specjalistycznego warsztatu który robi silniki i niech sprawdzą głowicę kompleksowo, jak trzeba to wymienią uszczelniacze, prowadnice - i taką załóż. Ja mam po takiej obróbce głowicy nalatane ponad 25tys km i żadnych problemów z olejem. Jak masz luzy na prowadnicach to zawory latają bardziej niż trzeba na boki i nawet uszczelniacz za milion złotych nie pomoże. Obecny problem może być niezależny od poprzedniej wymiany, w sensie że to nie wina jakości uszczelniaczy a albo nie sprawdzono stanu prowadnic albo sprawdzono a luzy złapały w międzyczasie co też się zdarza.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Polityka prywatności