[Corsa B] Koniec klocków / bębnów?

[Gość XWindowsMen]

Witam.

 

Pacjent to Corsa B ''96. 2 lata temu wymieniałem cały tył (bębny, szczęki, pierdoły, ręczny), rok temu przód: tarcze, klocki. Od pewnego czasu (zima, gdy temp. oscylują w granicach 0* C) podczas hamowania... słychać z tyłu charakterystyczny dźwięk tarcia metal o metal - mało przyjemny Wydaje mi się, że w trasie - gdy auto się "nagrzeje" ów dźwięk znika.

 

 

Rocznie nie robię więcej jak 12tys. km. Już znowu wszystko do wymiany? Gdzieś może dostaje się woda i rdza robi swoje? Jakieś pomysły? Sugestie czy wystarczy przeczekać do wiosny?

 

 

 

[rafalgrzegorz]

Ja bym trochę popracował szczotką drucianą i papierem ściernym. Można poczekać i do wiosny i potem powymieniać, ale myślę że wystarczy wyczyścić.

 

[Gość mk5]

Napewno trzeba rozebrac i sprawdzic.To hamulce i nie nalezy zwlekac z takim rzeczami.

 

[rafalgrzegorz]

Mk-5 ja myślę że ruda opanowała ranty bębnów i stąd to obcieranie, kolega nic nie pisze o tym że ma problem z hamulcami.

To samo mogło się stać z osłoną i mamy lekkie tarcie nie blokujące hamulców.

 

[Gość mk5]

Rafał masz racje,ale jakby szczotka nie pomogła trzeba szukac dalej.Nie wiadomo jakiej firmy były zakładane np u kumpla po 1.5 roku odkleiła sie okładzina.

 

[rafalgrzegorz]

Sądząc po poście może tak być, ale mimo wszystko jestem raczej dobrej myśli, tak czy siak samo się nie zrobi.

Jakoś ja miałem szczęście do dobrych części czy zamienników a parę aut zajeździłem.

 

[Gość marcel_kk]

Przejechane około 24 tyś km to trochę zbyt mało aby ponownie wymieniać bębny, klocki i reszte,

chyba że jeździsz bardzo dynamicznie...

Obejrzyj dokładnie linki hamulca ręcznego, najprawdopodobniej nie powracają ( zacinają sie w prowadniku na belce)

wtedy szczęki trą o bęben i stąd ten początkowy szum.

 

[Gość XWindowsMen]

Mk-5 ja myślę że ruda opanowała ranty bębnów i stąd to obcieranie, kolega nic nie pisze o tym że ma problem z hamulcami.

To samo mogło się stać z osłoną i mamy lekkie tarcie nie blokujące hamulców.

 

Problemu z hamowaniem nie ma.

 

Obejrzyj dokładnie linki hamulca ręcznego, najprawdopodobniej nie powracają ( zacinają sie w prowadniku na belce)

wtedy szczęki trą o bęben i stąd ten początkowy szum.

 

Gdzieś może w jakimś miejscu jakimś specyfikem spryskać aby odtajało?

 

 

P.S.

Przejechane około 24 tyś km to trochę zbyt mało aby ponownie wymieniać bębny, klocki i reszte,

chyba że jeździsz bardzo dynamicznie...

 

Koledze w NOWYM (2013) Fordzie Transicie po 30 tys... skończyły się klocki... ale to już inny temat

 

[rafalgrzegorz]

No więc kolego rękawiczki, szczotka druciana i pozbycie się rudej.

A na poważnie - bez zdjęcia bębnów nic nie poradzisz, można jeszcze spróbować na podnośniku wysłuchać dokładnie które koło i w jakiej sytuacji to tarcie słychać. Jak się boisz za to zabrać sam to podjazd do zaufanego mechanika, myślę że dla niego to godzinka roboty z obydwoma kołami. po przejechaniu kilkuset metrów już nie słychać bo to co trze znika ot i wsio.

 

[Gość BENY72]

Normalny objaw przy bębnach.Różnica temperatur,wilgotność powietrza i osadza się lekka korozja.Czyścić można codziennie i codziennie takie efekty będą.

W czasie mrozów będzie cicho.

,,Sorry,taki mamy klimat"

Edytowane 1 Lutego 2015 przez BENY72