Skocz do zawartości

Meriva 1.7 CDTI nie odpala


Gość rj193tsn

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

Na poczatek chcialbym sie przywitac bo forum czytam, ale chyba jeszcze nic nie pisalem. Prosze Was o pomoc.

Mam Merive 1.7 CDTI 101 km z 2004r. Problem jest nastepujacy. Raz na jakis czas niezaleznie czy jest ciepla, goraca , zimna poprostu nie odpala. Krece i krece , a ona nic, dopiero na plaku zajarzy, ale np. trzyma ledwo obroty z 500 obr/min i nawet wciskam pedal w podloge i nie reaguje. Czasami jest tak , ze juz odpali na tym plaku wchodzi na obroty , ale po puszczeniu gazu nagle gasnie. Jeszcze innym razem jest tak, ze przykladowo sie zatrzymuje , chwile obroty pofaluja i jest juz ok. Czasami nie odpala przez dluzszy czas, a potem smiga z miesiac bez zarzutu.Zauwazylem do tego , ze smierdza spaliny. W dodatku rano po odpaleniu w momencie wchodzenia na obroty jest taki halas jakby uderzanie kamien o kamien dopiero jak sie nagrzeje jest ok ( pompa oleju?!). Byla robiona pompa, wymienione wtryski, wymieniony czujnik polozenia walu, komputer nie pokazuje zadnych bledow. W srode jeszcze ma byc wymieniony czujnik wysokiego cisnienia , ale on tez jest nowy takze nie sadze, zeby zepsul sie w 2 miesiace. Macie jakies pomysly? ja juz nie mam sily do tego auta.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdź jak kręci rozrusznik .. ile daje obrotów .. podejrzewam, ze jak go odrestaurujesz to bedzie odpalał .. już kiedys miałem podobny przypadek .. moduł nie startował .. bo auto miało za niska prędkośc rozruchową. Wiem, że to niedorzeczne .. sam w to nie wierzyłem .. ale tak wtedy było.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

To na pewno nie to, bo ona potrafi nieoczekiwanie w trakcie jazdy zgasnąć
ale o tym nie napisałeś już .. to skąd ja ma to wiedzieć ..?? :)))) więc zmień zawór na pompie wysokiego ciśnienia ..

 

 

Była robiona pompa, wymienione wtryski, wymieniony czujnik położenia walu, komputer nie pokazuje żadnych błędów.
możesz jeszcze raz jasno opisać . co było robione i gdzie??

- była robiona pompa .. co to oznacza?? co było w niej robione

- wymienione wtryskiwacze?? na jakie?? nowe, używki .. jak było bezpośrednio po wymianie??

- wymieniono czujnik położenia wału? na jaki używka, zamiennik ...??

- jakim komputerem sczytujesz błędy ?? czy zapala się kontrolka silnika lub sygnalizacja błędu na desce rozdzielczej??

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Mam podobny przypadek (chyba). Ciężko zapala (trzeba kilka razy kręcić) ale jak już odpali to chodzi. Ostatnio miałem przypadek że z 20 minut męczyłem się nim odpaliła. Czasami podczas jazdy jakby traciła moc a po chwili jedzie już normalnie. Czy to też wina tego magicznego zaworu na pompie?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cięzkie odpalanie moze ale nie musi być przyczyną zaworu na pompie .. to po prostu trzeba sprawdzić .. jak zachowuje sie ciśnienie w railu .. czy jest budowane odpowiednio szybko, do odpowiednich wartosci .. oczywiscie, jezeli są zapisane błedy w module/modułach to nalezy je sczytać aby sprawdzić co jest przyczyną a co skutkiem problemów

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 miesięcy temu...

odświeżam temat. rj193tsn czy udało ci się znaleźć usterkę? Bo gdyby nie to że mam Merive z 2005r. to stwierdziłbym że kupiłem Twój egzemplarz. Objawy te same - jak chodzi to jest spoko, ale raz na jakiś czas dostaje korby i przestaje odpalać, przy długim kręceniu charakterystyczne stuki (ty nazwałeś to " kamień o kamień", mi się wydawało że to jakieś obijanie się tłumika o osłonę przy "nietypowych obrotach"). Po odpaleniu auto wskakuje na 500 obrotów, zero reakcji na pedał gazu. Albo opcja druga - odpala, ale po dodaniu i popuszczeniu pedału gazu auto gaśnie. Do tej pory auto miało wymieniany filtr paliwa (pomógł na tydzień - prawdopodobnie przypadek), i zawór SCV (pomógł na 2 dni - zdecydowanie przypadek). Najgorsze w usterce jest to, że jak się autku odwidzi to zaczyna chodzić normalnie (no może poza minimalnym falowaniem obrotów - niesłyszalnym dla ucha ale widocznym po stroboskopowym mruganiu świateł), i wtedy wszyscy mechanicy rozkładają ręce. Dla przykładu auto odmówiło współpracy, udało się je rozruszać do czasu wizyty u mechanika, na warsztacie był dwa dni i nawet przez chwilę nie pokazał że coś z nim jest nie tak. Oczywiście dzień po wyjechaniu od mechanika zapaliły się kontrolki (palą się na zmianę - albo poślizg i klucz francuski, albo poślizg i check engine, albo sam check engine).

 

Czy ktoś miał już taki problem i poradził sobie inaczej niż wjeżdżając nim do rzeki. Brakuje mi pomysłu na diagnozę, a nie chcę wymieniać części na ślepo bo na to szkoda czasu i pieniędzy.

 

Z góry dziękuję za wszelkie sugestie.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Polityka prywatności