Skocz do zawartości

Zakupiłem auto jest po kolizji.


Gość zaciekawiony

Rekomendowane odpowiedzi

Gość zaciekawiony

Witam forumowiczów 30.12.2017r zakupiłem opla mokke z 2012r w stanie bardzo dobrym bezwypadkowe po drobnej szkodzie parkingowej z tył naprawionej w aso z przebiegiem 65000km.Po krótkich oględzinach odbyła się jazda próbna po mieście nie wykazująca żadnych problemów doszło do transakcji.Przy okazywaniu auta uczestniczył syn właściciela z powodu jego choroby i problemach z poruszaniem się.Po zakupie udałem się do domu,przy większej prędkości usłyszałem dochodzący szum z pod podwozia ale zbagatelizowałem to sądząc że to szum opon zimowych.Kilka dni później wyjechałem w trasę ok 100km po 50 km check engine "awaria zgłoś się do serwisu"powrót do domu warsztat odczyt błędów "niskie ciśnienie doładowania oraz problemy z powietrzem dolotowym" zrobiono serwis olejowy wymianę świec sprawdzono przepustnice wymieniono wszystkie filtry skasowano błędy i auto nie wykazywało problemów przez 2 dni potem powrót błędów.Udałem się na wizytę do warsztatu MarTech znanego tu z forum.W kilka godzin zdiagnozowano całe auto turbina do regeneracji luźny zawór upustowy,szumy z pod podwozia to szumy łożysk skrzynki reduktora 4x4 potrzebna regeneracja i najgorsze auto z przodu jest walnięte polepione szpachlą źle spasowane i pomalowane,przednia szyba wymieniana.Telefon do właścicieli nic nie wiedzą auto było sprawne bo jeździłem o kolizji z przodu też nic nie wiedzą są drugimi właścicielami od 2 lat i każą kontaktować się tylko listownie.I teraz nie wiem jak mam postąpić czy zgłaszać sprawę na policję czy najpierw jechać do rzeczoznawcy na jakie paragrafy się powołać.Kupowałem auto od osoby prywatnej i też taką jestem usterki wykryto po miesiącu w auto już kasę zainwestowałem chodzi o mechanikę lecz cena jaką zapłaciłem jest całkowicie nie adekwatna do wartości auta,wiedząc o tym nigdy bym go nie kupił.Co do przebiegu i szkody z tył wszystko się zgadza przód w ogóle.Mam jeszcze obawy co do komunikowania się listownie ponieważ właściciel rzeczywiście jest chory i często bywa w szpitalach i w sumie on tylko podpisywał umowę,mogą po prostu pism nie odbierać,co w takiej sytuacji postąpić?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 30
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Pisemnie, za potwierdzeniem, zgłoś sprzedającemu o zaistniałych wadach. O ile kwestie z turbo można uznać za sporne to o tyle przeszłość powypadkowa z przodu i źle naprawione części raczej są wiadome sprzedającemu. Co chcesz zrobić auto naprawić i dalej jeździć czy oddać?

 

Sent with handy.

Jeśli każą listownie to znaczy że mają coś do ukrycia i raczej chcą zniechęcić.

Ja w takiej sytuacji bym się z tobą chciał osobiście spotkać i wszystko wyjaśnić.

 

Weź rzeczoznawcę i niech sprawdzi auto, co więcej niech określi zakres napraw, ich jakość i czy to w jaki sposób zostały zrobione nie zagraża życiu bądź zdrowiu podczas jazdy...

 

Sent with handy.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość zaciekawiony

Przy pierwszej rozmowie mówiłem że jeśli chodzi o mechanikę to rozumie i to jakoś przełknę,może wiedzieli może miałem pecha trudno naprawi się.Autem chcę jeździć dalej już turbina się regeneruje bo to było na już,reduktor szumi ale nie wygląda na to by mógł się rozpaść tego też mogli nie wiedzieć.Blacharsko żaden element konstrukcyjny nie jest uszkodzony chodzi o kwestie estetyczne i jakość wykonanych prac,nawet ktoś malując to auto źle je okrył i zaprószył lakierem górny reling.Typowo garażowa robota.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Blacharsko żaden element konstrukcyjny nie jest uszkodzony chodzi o kwestie estetyczne i jakość wykonanych prac,nawet ktoś malując to auto źle je okrył i zaprószył lakierem górny reling.Typowo garażowa robota.

Zaraz, zaraz, napisałeś, że jest szpachla, złe spasowanie, szyba wymieniona i napylony reling. Widzisz to i po miesiącu masz pretensje ?

To gdzie byłeś przy zakupie ? Wcześniej tego nie widziałeś ?

Nie zrozum mnie zle ale "widziały gały co brały", mogłeś dać parę $ za przegląd przed zakupem jeśli się nie znasz i wszystko byś wiedział.

Teraz wydałeś trochę $ na naprawy i doszedłeś do wniosku, że jednak to za droga impreza i chcesz się wycofać.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Ja miałem troszkę inny problem.

Kupiłem moją Mery i okazało się że ma przekręcony licznik,kupowałem od handlarza na fakturę.

A że szperałem w internecie przed zakupem to i się dowiedziałem by poprosić o wpisanie na fakturę obecnego przebiegu.

Oczywiście wszystko było pięknie aż okazało się że ma przekręcony licznik.

Wtedy telefon do sprzedawcy,ale ten się wypierał że nic o tym nie wiedział.

Zebrałem dowody:wydruk z faktycznym przebiegiem,kopie faktury i nawet udało się wydrukować ogłoszenie z neta o sprzedaży tego auta.

Dołączyłem moje żądanie zwrotu określonej kwoty i poinformowałem że w przypadku odmowy zgłaszam sprawę na policję.

Wszystko wysłałem listem poleconym za potwierdzeniem odbioru.

Sprzedawca sam do mnie dzwonił kilka razy by poczekać troszkę bo jest za granicą i gdy wróci to zrobi przelew.

Wrócił do kraju i na moim koncie pojawiła się kwota którą chciałem uzyskać.

 

Zgłoś się najlepiej do rzecznika praw konsumenta (w każdej gminie jest taki i udziela porad za darmo),a może nawet on sam to poprowadzi.

Ja byłem u rzecznika i pani powiedziała że jak sprzedawca się nie zgodzi na moje warunki to ona to poprowadzi i wyśle pismo urzędowe.

Ale u mnie wszystko załatwiłem sam.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość zaciekawiony

Absolutnie nie chcę się wycofać,wcześniej tego nie widziałem nie jestem ani blacharzem ani lakiernikiem,właściciela zapewniali mnie o bezkolizyjnej historii auta i nie żałuję paru $ na przegląd.Czasy kiedy się mówi widziały gały co brały dawno się skończyły,nie szukałem auta najtańszego tylko nie bitego a to że ktoś wykorzystał moją nie wiedzę nazywa się oszustwem.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie : Masz w umowie napisane ze auto bezkolizyjne?

Galax przypadek. który opisałes jest zupełnie inny i prosty do wygrania.

 

W tym przypadku jezeli nie ma zapisu o bezkolizyjnosci ciemno to widzę. Lakier czy wymienioną szybe przeciez mozna było stwierdzic podczas ogledzin. Czy możemy tu mówić o wadzie ukrytej?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Czy możemy tu mówić o wadzie ukrytej?
Tak. Sprzedający mógł wiedzieć, ale zataił uszkodzenie przodu pojazdu. To się da udowodnić, ale trzeba dotrzeć do pierwszego właściciela. Jeśli ten potwierdzi, że sprzedał wóz nieuszkodzony, to znaczy, ze uszkodził drugi właściciel, a zatem zataił wadę.

 

Zebrałem dowody... Dołączyłem moje żądanie zwrotu określonej kwoty i poinformowałem że w przypadku odmowy zgłaszam sprawę na policję.
To słuszne podejście i w ten sposób można postąpić.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzenie tego pierwszego to za mało...równie dobrze ten piewszy mógł zataić. Wbrew pozorom, można czasu spedzić w sądzie, by dotrzec do prawdy...

Edytowane przez mk5

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słuchajcie, wpadło mi coś do głowy.

Jest książka pojazdu, w niej są właściciele. Wiem, trochę zachodu kosztuje, ale można przecież ustalić, tak jak napisał kolega hak64.

Najlepsze jajo by było w momencie, gdyby pierwszy właściciel sprzedał auto w stanie uszkodzonym tym dziadkom, od których zaciekawiony je kupił. Miałby idealnie czysty papier do sądu :)

Ja bym się poświęcił i spróbował ustalić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Polityka prywatności