Skocz do zawartości

Twardość węży chłodnicy A14NET


Gość ziomek1324

Rekomendowane odpowiedzi

Gość ziomek1324

Witam, posiadam Opla Astrę IV z silnikiem 1.4 Turbo, z założoną instalacją gazową STAG. jestem świeżo po wymianie uszczelki pod głowicą, problem zaczął się od tego że rozrywało wężyk przelewowy (ten o mniejszej średnicy idący do zbiorniczka) powodem było za duże ciśnienie w układzie, w końcu problem stał się większy i samochód się gotował i wyrzucał cały płyn poza zbiornik wyrównawczy. Jeszcze miedzy czasie jadąc ze stałymi prędkościami ok 120-140 km/h słychać było lekkie bulgotanie jakby w zbiorniczku. Diagnoza uszczelka pod głowicą. Teraz jestem świeżo po wymianie uszczelki, rozrządu, pompy wody, termostatu itd. jednym słowem większy remont za mną. Głowica była kupiona nowa lecz używana, została sprawdzona szczelność, została splanowana i dotarte zwory. Samochód już jeździ ale mam wrażenie że nadal słyszę lekkie bulgotanie w zbiorniczku tak jak wcześniej również przy większych prędkościach. Ale już sam nie wiem czy jestem przewrażliwiony po tych wszystkich przygodach, czy rzeczywiście coś jeszcze jest nie tak jak powinno. I tutaj nasuwa się pierwsze pytanie do forumowiczów którzy mają taki silnik jak ja, czy wasze przewody od chłodnicy są dość twarde po dłuższej trasie? Bo u mnie jak naciskam to czuję że węże są dość twarde jako porównanie mogę podać oponę w rowerze, idzie je trochę ugiąć ale czuć to ciśnienie. Niestety nie mam drugiego takiego samochodu z tym silnikiem i nie mam z czym porównać :( A samochód chcę mieć w 100% sprawny, i nie chcę żeby mnie jakaś przygoda spotkała w trasie :(

 

Z góry dziękuję za pomoc.

 

Pozdrawiam

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 39
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Najskuteczniejszą metodą diagnostyki będzie przeprowadzenie testu na obecność CO2 w płynie chłodniczym. W razie czego zapraszam do MarTech - mamy sprzęt do testu.

Przyczyny twardych węży:

- nieszczelność w komorze spalania (uszczelka głowicy, pęknięta głowica, pęknięty blok)

- uszkodzony parownik LPG (wewnętrzne pęknięcie powodujące przenikanie gazu do układu chłodzenia parownika)

- termostat nie do końca się otwiera i auto zaczyna się gotować

Bulgotania nie ma prawa być. Układ się odpowietrza i jak całe powietrze ujdzie, to nie ma mowy o jakimś bulgotaniu.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość ziomek1324

Jeszcze jedno pytanie czy zagrzany samochód gdy chodzi na biegu jałowym, może wyrzucać płyn korkiem po jego odkręceniu?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość ziomek1324

No właśnie czyli już tutaj jest duży problem, bo nawet gdy samochód chodzi nie idzie odkręcić korka, bo po upuszczeniu ciśnienia woda się podnosi i zaczyna wrzeć. Jestem już bezradny tyle pieniędzy wpakowałem w ten silnik, a nadal coś jest nie tak :( Podjadę jeszcze na sprawdzenie zawartości CO2 w płynie :(

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość ziomek1324

Mam 3 różne korki i na wszystkich to samo, dzis gdy odkręciłem parę razy korek i upuściłem powietrza to zaczął płyn bulgotać czyli gotować się i zakręciłem zbiornik i przygazowałem żeby bulgotanie ustało. Przed chwilą byłem na jezdzie i dałem mu ostro w palnik, węże nie są już twarde, gdy wyłączę silnik nadal słyszę bulgotanie w silniku i takie jakby przepływanie powietrza. Kupiłem nawet tani tester OBD żeby sprawdzić temperaturę na czujniku i tutaj jest chyba jakiś problem ponieważ nie załącza się wentylator nawet przy temperaturze 113*C. Co może być tego przyczyną? wiatrak startuje tylko gdy załączę klimatyzację. czy można jakoś na krótko sprawdzić czy wszystkie biegi wentylatora działają?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to jest jakis glupi mit z tymi korkami. korek jak korek co tam ma sie zepsuc jak tam jest tylko otworek gumka i sprezynka. To tylko wlasnie jest po to by nie wywalilo plynu chldzacego jak dobrze zbutujesz auto w lato albo tak jak tu przy problemie z UPG zeby nie gubil nadmiernie cieczy. Ma poprostu w razie co upuscic odrobine poprostu korkiem. Uklad chlodzenia jest ukladem zamknietym w miae szczelnym ale cisnien tam nie ma wielkich. Jesli sie robia to cos jest nie halo i tyle. Uszczelka pdo glowca zawsze cos troszke przpeuszcza ale to sa sladowe ilosci. Nie ma poprostu tak szczelnego wynalazku by przy tak duzych cisnieniach i temeraturach jakie panuja w komorze spalania by conieco nie przepuscilo. Tak jak zaden uklad pierscieni nie uszczleni tloka by nic sie nie dostawalo pod tlok. Dlatego olej robi sie czarny wraz z przebiegiem. Problem sie robi jak uszczleka pdo glowica juz puszcza znaczne ilosci spalin w uklad wodny badz olejowy czy ewentualnie mieszaja sie olej z plynem chlodzacym itd. W korku mozna i dziurke zrobic na stale ale to problemu nie rozwiaze

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Korek jak wiesz ma dwa zaworki pod i nadciśnieniowy.

I jeżeli np. zatka się zaworek nadcisnieniowy to nadmiar ciśnienia ci sie nie wydostanie z układu.

Ja w Fekicji kupowałem 3 korki i w każdym sprężynka miała inną siłę .

Jeden to nawet miał 1.9 bara.A to już jest dużo więcej niż być powinno.

Sam sobie w końcu wyregulowałem przycinając sprężynkę aby trzymało ok. 0.9 bara..

A co jeżeli przyjdzie sytuacja że ten zaworek zarośnie grzybem z wysuszonego płynu jak się zrobiło u kolegi w AF.

Ciśnienie też rosło bo nie uchodził nadmiar.

 

Gdyby jak piszesz to był mit to nie nazywałby się układ chłodzący układem zamkniętym ciśnieniowym.

I nie trzeba by dawać specjalnych korków tylko wystarczyła by nakrętka od butelki z dziurką.

 

 

Co do reszty to się zgadzam.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ciekawe tylko ze tez mialem rosnace cisnienie w sharanie. Wiedzialem ze to upg. jezdzilem tak jeszcze 2-3 miesiace a nawet udalem sie do Gdanska do tune up na tuning i wrocilem i dopiero miesiac po robilem upg. Zwalilem glowice oczyscilem wszystko, nawet nie palnowalem glowicy ani bloku bo wszystko proste bylo bo sprawdzalem linialem. Dalem nowa uszczleke i nowe szpilki i patrz mam ponad 200 koni w tym moim 1.9 tdi i jalos nie robi sie cisnienie w ukladzie. jest delikatne tylko bekniecie przy odkrecaniu korka. Bekniecie jak niemowlaka. A i korek mam sprawny. Wczesniej to cisnienei sie robilo konkretne i gejzery byly. A co ciekawe na forum sharana i nie tylko bo innych vagow tez w apru autach zdiagnozowalem na spotach zblizajace sie upg albo i juz nawet stan pewny ze upg jest do roboty. Moge nawet podac nr tel jesli bedzie potrzeba. Tez chlopaki pisali poczatkowo ze w ukladzie robi sie cisnienie. I co po wymianie uszczelki patrz pare osob pisalo ze faktycznie cisnienia nie ma juz- jest prawie ze niewystepujace cisnienie. Katalog gdzies mam cisnien jakie maja korki w autach ale gdzie to na kompie mam to nie moge namierzyc. Cisnienia nie sa jakies duze . I jest to robione tylko na nadcisnienie. Wystarczy zreszta rozebrac sobie taki korek by to stwierdzic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Polityka prywatności