Skocz do zawartości

Opel Astra H - trzy błędy, świeci lampka usterki


Gość dizel1982

Rekomendowane odpowiedzi

Gość dizel1982

Ale czy gdyby było zwarcie we wiązce to błąd nie pojawiał by się za każdym razem natychmiast? U mnie tak jak mówię, na zimnym silniku z wykasowanymi błędami póki ssanie się nie wyłączy i obroty nie spadną, zero błędów. Nic się nie dzieje. Wyłącza się ssanie, zapala się kontrolka. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 50
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Gość dizel1982

Sprawdziłem jak napisałeś. Prześledziłem połączeniu przepływomierza ze sterownikiem. Zwaliłem te rynienki od kabli. Rozprułem peszel. Nie znalazłem żadnego pęknięcia czy uszkodzenia izolacji. Jeszcze zweryfikowałem multimetrem czy jest połączenie między wtyczką przepływomierza a sterownikiem. Połączenie jest. Czy mogę prosić kogoś z Was o jakieś zdjęcie, nie musi być dokładne, gdzie zlokalizowany jest czujnik położenia wałka rozrządu w Z16XEP? Szukam i kompletnie znaleźć nie mogę. Może wina tkwi w tym czujniku właśnie a reszta błędów to pochodna uwalonego czujnika. Chociaż napiszcie proszę gdzie go szukać, obok jakiego charakterystycznego elementu. Lepiej będzie go widać z góry czy jednak z kanału? 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość dizel1982

Szukać go bardziej od góry czy jest on na dole i dostać się do niego można tylko z kanału? Trzeba dodatkowo odkręcać jakieś osłony etc? 

 

Dziś pojawiły się dodatkowe problemy. Samochód po 4km zaczął już szarpać, przerywać, tak jakby miał ochotę za moment zgasnąć. 

Edytowane przez dizel1982

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość dizel1982

Ok, znalazłem. I teraz jest problem ... Do czujnika idą 3 kable, jeden czarny z białym paskiem, drugi czerwony, trzeci żółty. Jeżeli dobrze się domyślam to kabel czarno biały to masa, czerwony napięcie (powinno być po zapłonie czy dopiero po odpaleniu???) trzeci żółty to sygnał. No i wygląda na to że nie ma w ogóle napięcia na czujniku. Sprawdzałem multimetrem czarny i czerwony i nawet po odpaleniu auta, napięcie zerowe. Chyba że źle kable zweryfikowałem.

 

Jednak źle sprawdzałem. Napięcie jest. 5,05V. 

Edytowane przez dizel1982

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czarno-biały to zasilanie 5V

Zółto-fioletowy powinno się zmieniać podczas kręcenia rozrusznikiem 0-5V

Brązowy do masy powinno być 0 Ohma

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
Gość dizel1982

Poszukiwań usterki ciąg dalszy. Sterownik wrócił od kolejnego elektronika który zdiagnozował go jak twierdzi, możliwe jak tylko się dało i jego zdaniem sterownik albo jest sprawny albo uszkodzony tak że naprawić się go nie da. Więc dalej jestem bez przyczyny. Nie chcę kupować sterownika w ciemno bo jest ich mało a jak są to kosztuje ponad 1000zł. A może okazać się ze to nie to. Co jeszcze mogę sprawdzić? Poradźcie proszę. Zasilanie do czujników sprawdziłem, dochodzi prawidłowe. Czy są może jakieś przekaźniki/bezpieczniki które warto było by sprawdzić? Instalację w tych rynienkach i peszlach też sprawdziłem i kable są całe, nie są nigdzie popękane, przetarte, nic. Sam już nie wiem co mogę jeszcze sprawdzić :( 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Polityka prywatności