Witam,
Wczoraj spotkała mnie niemiła przygoda. Mianowicie podczas zjazdu z ronda przy prędkości około 15-20km/h auto poszło prosto i uderzyło lewym przednim kołem w krawężnik. Na pierwszy rzut oka myślałem, że obeszło się bez większych szkód. Jakoś pomału ruszyłem i tylko było słychać jakby drobne stukanie, myślałem, że felga skrzywiona. Niestety, auto troszkę ściągało i okazał się, że na prostych kołach kierownica była przekrzywiona w lewo. Autko stoi u mechanika. Z wstępnym oględzin wycena uszkodzeń to około 600zł. Czy możliwe, żeby przy tak niewielkim uderzeniu pękła półoś i wykrzywił się drążek? Jakoś czytałem "gorsze historie" i nie było zbyt dużych strat. No chyba, że Corsa też zbyt mocna nie jest pod tym względem.