A wiec tak, problem zaczal sie jakis czas temu, w cieply dzien po przejechaniu dluzszego odcinka (ok.15km) gdy silnik byl rozgrzany po wylaczeniu zaplonu i ponownej probie odpalenia nie bylo zadnej reakcji (tylko "cykniecie"pod maska), ale za 2 razem juz normalnie odpalil. Zdarzalo sie to sporadycznie zawsze na rozgrzanym silniku. Pozniej problem narósł i zdarzylo mi sie z 5 min odpalac ale w koncu zaskakiwal (jak zaczyna krecic rozrusznikiem odpala bez zadnych problemow). Az w koncu zdarzylo sie tak, ze 1.5h bawilem sie przekrecajac kluczyk az w koncu odpalil. Blad ktory mi powiedziano w warsztacie jakies 2 tyg wczesniej to blad swiec zarowych) a wiec je wymienilem. Myslalem ze trafilem w usterke ale dzis znowu to samo.
To co zauwazylem, ze jak sie schlodzi to odpala bez problemu a na goracym, po przekreceniu kluczyka jest tylko to cykniecie (w skrzynce bezpiecznikow i gdzies w silniku). Na pewno to nie immobiliser poniewaz kontrolka "samochód z kluczykiem" nie miga. Macie jakies koncepcje?