Znajdź zawartość

Witam wszystkich. Mam ostatnio problem z ciśnieniem oleju w aucie. Zapala się kontrolka ciśnienia oleju po rozgrzaniu auta na niskich obrotach. Po minimalnym dodaniu gazu kontrolka znika. Jak włączę klimę, czyli obroty wzrosną - również znika. Jako pierwszy wyeliminowałem czujnik ciśnienia oleju. Jest nowy i sytuacja jest identyczna. Byłem na pomiarze ciśnienia oleju - fachman powiedział, że jest około 0,7-0,8 bara przy wymaganym 1,5. Z informacji, które znalazłem w internecie wynika, iż czujnik wyrzuca błąd przy 0,35bara. Auto było mierzone, powiedziałbym, "średniociepłe" - tzn. silnik rozgrzany, ale nie na tyle aby wyrzucało kontrolkę. Maszyna ma przebieg 261tys. km - oryginalny. Samochód kupiony przeze mnie z przebiegiem ok. 200tys. km, jeżdżony wtedy przede wszystkim w trasie. Obecnie auto używane głównie w mieście na małych dystansach, rzadko jakieś dalsze wyjazdy. Rozrząd był robiony przy 220tys. km - kupiony przeze mnie rzekomo oryginał GM, wymieniony cały komplet przez znajomego mechanika. Mam od dłuższego czasu problem z popychaczami, co raczej jest tu standardem. Charakterystycznie stukają przy odpalaniu na zimnym aucie i potem po dłuższej trasie. Przegrzebałem mnóstwo tematów tu na forum, chyba wszystkie związane z tym tematem Z uwagi na niechęć do wydawania pieniędzy w błoto następnym krokiem jest zmiana oleju i filtra oleju, oraz oględziny smoka olejowego w pompie i przetkanie kanałów olejowych. Podobno w kilku przypadkach taka operacja pomogła i ponadto rozwiązała problem popychaczy. Jeśli nic z tego nie wyjdzie, gdzie szukać problemów dalej? Wymiana pompy oleju, czy może próba naprawy jej za pomocą dostępnych w internetach zestawów naprawczych? Zastanawiałem się jeszcze nad rozrządem - jakieś luzy mogą wywoływać takie objawy? Oczywiście wszędzie można też wyczytać, że może to być oznaka kończących się panewek. Jest mi ktoś w stanie jak najbardziej łopatologicznie wyjaśnić jak panewki mogą powodować takie spadki ciśnienia oleju? Ponadto mam jeszcze dwa pytania: Jaki powinienem wlać olej? Od zakupu auta wlewany był 10W40 od GM - bo taki był przed zakupem. Ostatnie dwie zmiany to 10W40 Mobil1, gdyż GMowskiego nie mogłem dostać, i, szczerze mówiąc, nie jestem z niego zadowolony. Wiem też, że do tego auta dedykowany był 5W30. Czy w tym momencie w takim razie powinienem kontynuować 10W40 czy raczej wlać 5W30? Może czymś to grozić? Z firm raczej zdecyduję się na Valvoline, bo dużo osób tu go poleca Obecny olej ma 8 miesięcy i około 6tys km. Stan stały, między zmianami nie dolewam nic. Nie widać w nim płynu chłodniczego, a w płynie oleju. Jednakże troszkę płynu ubywa i co jakiś czas dolewam. Płyn jest nowy (około roku) zmieniany przy okazji wymiany pompy wody. Drugie pytanie dotyczy obrotów. Udało mi się podpiąć autko pod komputer i na luzie na ciepłym silniku obroty wynoszą około 720obr/min. Z klimą około 780obr/min. Nie jest to za niska wartość? Powinna ona minimalnie falować (+-15obr/min) bez dotykania gazu? Z góry dziękuję już za przeczytanie owej fali tekstu i odpowiedzi. Pozdrawiam.