Czołem towarzystwu,
z góry przepraszam za potencjalnie durne pytanie. Otóż tydzień temu zostałem posiadaczem nowej Astry IV Sedan z silnikiem 1.6 Twinport. Dzisiaj przejechałem się po raz pierwszy na myjnię automatyczną (na BP) i z nawyku kupiłem program z myciem podwozia. Do tej pory jeździłem wyłącznie dieslami i nie wziąłem pod uwagę, że Astra IV w benzynie nie posiada dolnej osłony silnika, więc po myciu jak otworzyłem maskę, to się okazało, że cały silnik jest mokry. Łącznie z akumulatorem i pokrywą skrzynki bezpieczników. Lekko spanikowany wytarłem wszystko do sucha. I teraz pytanie: czy woda na silniku to jest dla tego samochodu problem? Powinienem zrezygnować z mycia podwozia na myjni automatycznej? Wycierać po każdym myciu? Z drugiej strony, tak jak pisałem, w tym samochodzie nie ma dolnej osłony, więc woda z kałuży i mokrej nawierzchni i tak się dostaje do komory... Dzięki z góry za odpowiedź.