Witam,
Aby uniknac kradziezy lub jakis przygod, zostawilem na parkingu strzezonym (warszawa 185zl/miesiac) auto swiezo sporwadzone z Niemiec.
Czlonek rodziny idzie zaplacic za nastepny miesiac, a tu wiadomosc ze zderzak jest porysowany.
Sasiad- baba wyjezdzajac ze swojego stanowiska zahaczyla bokiem o moj zderzak. Jest sklonna pokryc szkody.
Zaproponowala dwie opcje- dogadac sie z nimi albo sciagac za naprawe z ich OC.
Jesli zgodze sie na naprawe, chcialbym przeprowadzic ja tylko w ASO i tylko na oryginalnych czesciach. Nie chce sie bawic w jakies tam szpachle, bo boje sie ze wszystko odpadnie po jakims czasie.
Jesli chcialbym sie z nimi dogadac poza ubezpieczeniem to ile moglbym wciac za wszystko?
Jak widac po fotkach- Zderzak krzywo siedzi w karoserii + jest zdarta farba + zarysowania.
Moglibyscie mi mniej wiecej wycenic ta szkode?