Zbyt wysokie obroty przy rozruchu letniego silnika

[Gość Anonymous]

Witam,

 

Opis problemu w Astrze II 1.4 16V 2000r:

1. Gdy odpalam silnik na całkowicie zimnym silniku (zima, jesień, poranek) silnik pracuje standardowo i prawidłowo: ma 1200obr maks i spada w ciągu dwóch minut do 900/800obr. Pracuje równo i obroty nie falują ani podczas postoju ani podczas jazdy

2. Gdy odpalam silnik gorący (tuż po zgaszeniu po jeździe wcześniejszej lub po prostu gdy temperatura płynu chłodzącego wynosi około 80-90st) wszystko jest również ok.

3. Gdy odpalam silnik po 3-4h postoju lub np. po pracy kiedy auto stało na słońcu te 8h wtedy zaczyna się koncert obrotów: silnik wspina się do 2000obr na kilka sekund, potem spada do 1500obr i utrzymuje te 1500obr przez ponad dwie minuty (przy czym szarpie i trzęsie autem w środku w kabinie, a z wydechu dochodzą ciche odgłosy nierównej pracy silnika i dziwny smród spalin) i po tych dwóch/trzech minutach obroty spadają do 900/800obr...i wszystko potem jest ok.

 

Mechanik z ASO wyczyścił mi ostatnio zafajdaną przepustnicę powietrza (115tys km przebiegu i nigdy nie była czyszczona) ale probelm opisany wyżej pozostał bez zmian.

Wsiadając do mojego auta mechanik od razu usłyszał "basowe buczenie" spowodowane pompą TRW od układu wspomagania. Wspomaganie działa mi bez zarzutów jednak sama pompka wprowadza rezonans i pracuje bardzo głośno. W innym modelu Astry II tak nie było, bo z ciekawości wsiadłem by posłuchać jak działa pompka wspomagania w innym modelu. Wiadomo, że wymiana takiej pompki kosztuje ok 500zł (na używaną!) lub 4500zł na nową. Mechanik stawia na pompkę - niby ona ma powodować te dziwne zbyt wysokie obroty przy odpalaniu. Silnik nie ma usterki więc komputera nie podłączał by odczytać błąd.

 

Czy ktoś wie wogóle skąd takie cuda w moim aucie i czy to faktycznie może być wina pompki TRW?

 

[Gość Anonymous]

Witam!Czy udało Ci się już rozwiązać ten problem???Kurde mam identycznie to samo i nie wiem juz co robić żeby to usunąć.

 

[Gość Anonymous]

Witam po dłuższej przerwie w temacie.

 

Nie - nie udało mi się niczego zrobić. Auto było na komputerze w ASO w Oplu na Muchoborskiej we Wrocku, było też u mechanika prywatnego, który pracował kiedyś wiele lat w ASO w Oplu a teraz ma swój zakład (polecam go tak na marginesie - mogę dać namiary!) - I NIC.

Nikt nic nie wie i nie potrafi postawić diagnozy bo silnik jak do nich podjeżdża jest rozgrzany lub letni a problem mój występuje tylko po dłuższym postoju (ponad 4-5h postoju auta).

 

Sonda Lambda działa ok. Przepustnica powietrza wyczyszczona jak ręce przed operacją...

Jedyne co mi przychodzi do głowy to jakieś dziwne zachowanie wtryskiwaczy (dodatkowych wtryskiwaczy, które się uruchamiają przy ssaniu) - może one się zacinają w jakiś sposób? Ten pomysł podsunął mi pewien diagnosta ale to tylko pomysł...

 

Szczerze mówiąc na razie nie mam czasu odstawiać auta na kilka dni do mechanika więc jeżdżę z tym problemem. Nauczyłem się rozwiązywać go bardzo szybko - zaraz po rozruchu, gdy obroty wzrastają do tych 1500 i się zaczynają utrzymywać na tym zbyt wysokim poziomie, dodaję ostro gazu. To pomaga zawsze i w 100%. Po dodaniu gazu silnik pracuje jak nowy:)

 

Jeśli by udało się komuś taką usterkę w jakis magiczny sposób naprawić to bardzo proszę o wskazówkę! Ja oczywiście też taką wskazówką się podzielę, jeśli uda mi się znaleźć źródło problemu u mnie.

 

POZDRAWIAM!!

 

[Gość Anonymous]

Moze czujnik temp. silnika padl? Ja mialem usterke pompy wspomagania w poprzedniej astrze, ale poza buczeniem nie bylo innych objawow (do czasu az padla oczywiscie i skonczylo sie wspomaganie) - obroty trzymal ladnie, zarowno zimny jak i rozgrzany. Na to ostre dodawanie gazu na zimnym silniku bym uwazal, moj woj w alfie podobnie rozwiazywal problemy z obrotami i po pol roku strzelil pasek rozrzadu i silnik do remontu za kilka tys. zl. - proponuje sie nie poddawac i oddac auto do specow, niech tam poczeka te pare godzin i jak odpala a obroty pojda w gory, wowczas podlaczony komp powinien cos wykazac.

 

[Gość Anonymous]

Witam,

 

Powtórzę nieco zmodyfikowany opis problemu w Astrze II 1.4 16V 2000r, 121tys km i na wstępie proszę doczytać do końca :-)

 

1. Gdy odpalam silnik na całkowicie zimnym silniku (zima, jesień, poranek) silnik pracuje standardowo i prawidłowo: ma 1200obr maks i spada w ciągu dwóch minut do 900/800obr. Pracuje równo i obroty nie falują ani podczas postoju ani podczas jazdy

2. Gdy odpalam silnik gorący (tuż po zgaszeniu po jeździe wcześniejszej lub po prostu gdy temperatura płynu chłodzącego wynosi około 80-90st) wszystko jest również ok.

3. Gdy odpalam silnik po 3-4h postoju lub np. po pracy kiedy auto stało na słońcu 8h wtedy zaczyna się koncert obrotów: silnik wspina się do 2000obr na kilka sekund, potem spada do 1500obr i utrzymuje te 1500obr przez ponad dwie minuty (przy czym szarpie i trzęsie autem w środku w kabinie, a z wydechu dochodzą ciche odgłosy nierównej pracy silnika i dziwny smród spalin) i po tych dwóch/trzech minutach obroty spadają do 900/800obr...i wszystko potem jest ok. Ostre dodanie gazu (tak do 3000-4000obr) na dosłownie sekundę też rozwiązuje problem - silnik się upokaja momentalnie. Wolne dodanie gazu lub ruszenie z miejsca podczas trwania tego wariactwa z obrotami nie powoduje, że obroty się uspokajają. Reasumując: musi albo minąć jakiś czas albo muszę szybko dodać gazu, żeby obroty się uspokoiły.

 

Naprawy i dotychczas przeprowadzona diagnostyka w/w problemu:

1. 115tys km - czyszczenie przepustnicy powietrza (dokładne czyszczenie)

2. Podłączenie pod komputer w ASO - błędów zero

3. Sprawdzenie sondy Lambda - działa ok.

4. 121tys km - wymiana DISa, który padł mi dwa tygodnie temu i silnik zaczął pracować jak w motorynce (pracował nie na wszystkie gary, stracił moc, dusił się, nie przyspieszał itd.). Autko zostało naprawione ale problem z obrotami przy rozruchu, opisany w tym temacie na forum, dalej jest (świece zostały oczywiście wymienione również przy okazji).

Autko generalnie mam zadbane - zawsze wszystko wymieniam jak należy (płyny, filtry itd.)

 

Mam prośbę Jeśli ktokolwiek miał z Was takie same objawy z obrotami w astrze II lub spotkał się z podobnym przypadkiem i udało się to zdiagnozować i naprawić to bardzo proszę o opisanie Waszego przypadku jako odpowiedź na ten post lub najlepiej bezpośrednio na mail: radmol@biskupin.wroc.pl

 

POZDRAWIAM!

 

[Gość Anonymous]

Poruszę ten temat ponownie bo mam identyczny problem jak opisał RADMOL (patrz wyżej) a dotychczas nie został rozwiązany.

 

Astra II 1.6 16V 1999r

 

Kilka uwag:

1. Po odpaleniu silnika (gdy temp. otoczenia wynosi do 13*C) obroty silnika są na poziomie 1100, po ok. 2 min. spadają na 900 i wszystko jest OK. Jednak gdy temp. otoczenia wynosi powyżej 13*C po włączeniu silnika obroty są na poziomie 1400. Po ok. 2 min spadają do 900 lub gdy po włączeniu silnika od razu zwiększy się je powyżej 3tyś - odrazu spadają do poziomu 900.

 

2. Zauważyłem, że gdy zostawię samochód z nagrzanym silnikiem na noc i nast. dnia odpale (temp. otoczenia 15*C) obroty wzrastają do 1400. Jednak gdy np. jednego dnia odpalę silnik tylko na chwilę (temp. silnika wynosi 20-30*) i go zgaszę to nast. dnia po odpaleniu (temp. otoczenia także 15*C) to obroty są dobre - 1100 i spadają na 900.

 

W aucie wymieniono świece,przeczyszczono silnik krokowy, odłączony był zawór recyrkulacji spalin (zatkany kawałkiem blachy-patrz inne posty), wymieniony czujnik temp. cieczy chłodzącej, wymieniony czujnik ciśnienia w przewodzie dolotowym, wymieniony filtr powietrza.

 

> Problem z obrotami zimą nie występuje (temp. poniżej 13*C)

> Problem występuje tylko gdy silnik jest zimny, nigdy gdy jest ciepły.

 

Jeśli komuś udało się rozwiązać ten problem proszę o opisanie tutaj lub na GG: 619 20 43

 

[Gość Anonymous]

Spróbuj tego

 

Koszt żaden. Spróbować warto.

Kup opornik 3k ohm (3000 ohm), 0,5A.

Wyjmij wtyczkę od czujnika powietrza dolotowego (czujnik w rurze dolotowej za filtrem powietrza), czujnik zostaje w rurze.

We wtyczkę włóż opornik zamykając obwód i zabezpiecz go przed wypadnięciem.

Odłącz akumulator na jakieś 5 minut.

Podłącz aku i przejedź jakieś 15km z różnymi prędkościami.

Napisz o efektach.

 

[Gość Anonymous]

Mam ten sam specyficzny problem,zależny od temp panującej na zewnątrz,czyli gdy jest gdzieś około 15 stopni zaczyna sie problem obroty falują albo podwyższą się a następnie unormowują sie po jakiś 2 minutach problem nie istnieje gdy jest na zewnątrz poniżej 15.

 

Kilka rad dostałem które wypisaliście i sprawdziliscie niestety z marnym skutkiem,teraz sie zastanawiam czy warto.... czy poprostu sie przyzwyczaić,to tylko 2 minuty wkurzania się

Ale mnie zastanawia dlaczego to problem który często występuje a nie można usunąć?

 

[Gość Anonymous]

Ale mnie zastanawia dlaczego to problem który często występuje a nie można usunąć?

Od samego zastanawiania się niczego nie naprawisz.

Spróbuj, a może coś to da?

 

[Gość Anonymous]

aspius zrobiłem tak jak napisałeś, włożyłem opornik 3k ohm, niestety silnik zachowywał się tak jak wcześniej. Nie jest to ten czujnik (temp. powietrza dolotowego) bo kiedyś schłodziłem go w lodówce, po czym włożyłem do nagrzanego na słońcu samochodu i obroty dalej wariowały.

 

Pracownik ASO powiedział mi kiedyś, że gdyby to była usterka elektryczna (elektroniczna) to od razu pokazałby to komputer - Opel jest bardzo czuły pod tym względem. Pracownik ten stwierdził, że jest to raczej usterka mechaniczna.

 

Ja to widzę tak (ale oczywiście mogę się mylić). Silnik gdzieś pobiera fałszywe powietrze. Latem nagrzewa się jakaś plastikowa lub metalowa część, która nie chce się otworzyć lub zamknąć. Po gwałtownym zwięszeniu obrotów (powyżej 3tyś) powietrze powoduje to, że element się otwiera lub zamyka. Myślę, że nasmarowanie/przesmarowanie tego elementu rozwiązało by problem.