Opel meriva B problem ze stacyjką.

[proborzcz]

Witam

Opel meriva B , benzyna 2011 r. Mam problem ze stacyjką. Od pewnego czasu po zgaszeniu samochodu, gdy kluczyk zostanie w stacyjce, to po chwili samochód żyje własnym życiem, są dwa przypadki:

 

- po wyłączeniu samochodu i pozostawieniu kluczyka w stacyjce po kilku sekundach zapalają się wszystkie zegary, gasną, ponownie zapalają i tak cały czas

- po wyłączeniu samochodu i pozostawieniu kluczyka w stacyjce po kilku sekundach włącza się radio i zapala się kontrolka "Przypomnienie, żeby nacisnąć pedał hamulca w celu zwolnienia hamulca postojowego elektrycznego."

 

Po wyjęciu kluczyka problem ustaje. Jeżeli włożyć kluczyk ponownie do stacyjki (bez przekręcania go), powyższe problemy nie występują.

Gdy zegary szaleją próbowałem delikatnie cofnąć kluczyć ('dowyłączyć') ale nic to nie daje, pomaga tylko wyjęcie kluczyka lub włączenie zapłonu.

 

Poza powyższym problemem  samochód odpala normalnie.

 

Podejrzewam uszkodzenie/wyrobienie stacyjki. Pytanie do forumowiczów czy całej stacyjki czy tylko wkładki. Co należałoby wymienić, czy całą stacyjkę czy tylko wkładkę z kluczem. Gdzie kupić elementy z dwoma kluczykami - tylko ASO oryginał ?

 

Pozdrawiam

 

 

 

Edytowane 8 Stycznia przez proborzcz

 

[draker85]

Cześć,

 

        Mam podobny problem ze stacyjka, zakładam że to ona szwankuje. Jak gaszę auto i kluczyk zostaje w stacyjce to potrafi się na chwile samoczynnie zakręcić rozrusznik i światła wew. od radia załączają się ale nie w pełni ale to przez chwile tylko. Mam filmik to wrzucę później. Oczywiście też pojawiła się ikonka odnośnie pedału hamulca i hamulca ręcznego. Dwa razy zauważyłem sytuację gdy, tu ważne jest przekręcenie kluczyka w stacyjce, a mianowicie gdy się przekręci tak dość chaotycznie, tak bez "czucia" kluczyk to te błędy się pojawiają oraz zauważyłem, że po takim wyłączeniu jak napisałem i późniejszym uruchomieniu, to potrafiło sie auto po uruchomieniu od razu zgasnąć ale drugie uruchomienie rozwiązywało problem. Wczoraj wieczorem zauważyłem drugi raz właśnie gdy odpaliłem samochód od razu zgasł ale nie zdążyły się zaświecić światła do jazdy dziennej, a one startują od razu po uruchomieniu. Co do tego trzymania kluczyka, chodzi o taki luźny chwyt trzymania kluczyka przy przekrecaniu go w stacyjce, jak się go trzyma dość sztywno w palcach to nic się nie dzieje ale to może przypadek. Wymieniał Pan obudowę od kluczyka, bo ja tak i być może nie jest spasowana i mechanizm jest luźny w obudowie?  Co Pan wymienił? Jakiś pomysł wpadł do głowy?

 

Pozdrawiam