Lampa przednia, zamiennik - problem (Hella vs. Arteb)

[Gość Anonymous]

Witam,

 

Do swojej Astry II pokusiłem się kupić nową lampę przednią - zamiennik oryginału. Stara się rozszczelniła i zmatowiała. Lampę znalazłem na tej aukcji Allegro: Lampa ARTEB.

 

Problem jednak w tym, że mechanik stwierdził nie oglądając nawet dokładnie lampy, że do zamienników nie będzie pasować oryginalny silniczek regulacji świateł (oryginalne lampy są firmy Hella) i żebym kupił albo używaną lampę Hella, albo znalazł silniczek pasujący do tej (lampa-zamiennik jest firmy ARTEB). Co o tym myślicie? Próbować na własną rękę włożyć lampę czy od razu pozbyć się zamiennika i poszukać używanej Helli? Pytam, bo mam wątpliwości i trochę nie chce mi się wierzyć, że producent zamiennika zrobiłby produkt nienadający się do zmontowania z innymi oryginalnymi częsciami. Proszę o opinię.

 

Pozdrawiam,

Konrad

 

[Gość arek]

no i tu cie zmartwie

ja ostatnio zakupiel ringi dobrej firmy FK i ze niby przygotowane pod elektryczna regulacja

z tym ze oryginalne silniki mialy za krotkie te wystajace trzpienie

i teoretycznei trzeba by innych silniczkow bo na oryginalnych to nie pociagnie

dobrze ze ojciec ma warszatt i tak troche z niego magik jest i cos zesmy pokombinowali i w troche niekonwencjonalyn sposob wydluzyli te trzpienie ale i tak byl problem z montazem bo otwory na te silniczki byly inne

 

takze jak mechanik tak powiedzial to widac mial z tym zamiennikiem juuz do czynienia i wie co mowi

 

[Gość Anonymous]

Witam,

 

No i się wyjaśniło. Inny mechanik zamontował lampę bez problemu. Wygląda OK.

 

Pozdrawiam,

Konrad

 

[Gość arek]

no to spoko

 

nei wiesz czy mu starczylo tego trzpeinia od silniczka regulacji czy tez musial go wydluzyc?

 

[Gość Anonymous]

Witam,

 

Tu mnie troche nastraszyłeś, bo przy odbiorze mechanik stwierdził, że silniczek od regulacji lampy jest uszkodzony i że muszę zaopatrzyć się w nowy. Całkiem niewykluczone, że mnie oszukał, bo miał problem z montażem silniczka. Sprawdzę to przy okazji, ale na razie nie dotykam się regulacji świateł, a ta cała przygoda z lampą na jakiś czas zniechęciła mnie do kombinowania przy aucie i do kontaktu z super-mechanikami, którzy mimo że płacisz im kasę za usługę, robią Ci łaskę Dzięki za rady.

 

Pozdrawiam,

Konrad

 

[Gość DAROMV6]

Przy niektórych lampach zdarza się, że gniazdo na zaczep regulatora jest bardzo ciasne i wtedy pojawia się problem z wciśnięciem kulki - pierwszy lepszy "szpec" powie, że się nie da. Lepiej jest jak regulator trzeba tylko zahaczyć na "widełki", ale masz to już za sobą więc kłopot z głowy.

 

[Gość Anonymous]

Witam,

 

Tu mnie troche nastraszyłeś, bo przy odbiorze mechanik stwierdził, że silniczek od regulacji lampy jest uszkodzony i że muszę zaopatrzyć się w nowy. Całkiem niewykluczone, że mnie oszukał, bo miał problem z montażem silniczka. Sprawdzę to przy okazji, ale na razie nie dotykam się regulacji świateł, a ta cała przygoda z lampą na jakiś czas zniechęciła mnie do kombinowania przy aucie i do kontaktu z super-mechanikami, którzy mimo że płacisz im kasę za usługę, robią Ci łaskę Dzięki za rady.

 

Pozdrawiam,

Konrad

Widać że masz słaby kontakt z pseudomechanikami ja miałem więcej przygód ,i tak miałeś więcej szczęścia bo ja pokusiłem się na zakup reflektora w internecie i kupiłem anglika i wtedy zaczęło się "ZRÓB TO SAM" robiłem sam przekładkę odblasku