myszy

[Gość Anonymous]

Mam mały problem, a tak głównie mówiąc to mój ojciec. Ostatnio dostałem samochód od dziadka, a że jeszcze prawka nie zdałem (niedługo mam egzamin) to ojciec lata moją Corsatką, bo mniej pali od Sintry.

 

Problem polega na tym, że ponad 2 tyg samochód nie był na chodzie, tylko stał w garażu i się w nim mysz/myszy zalęgły - jakiś smród się pojawił w samochodzie. Dzisiaj około 5 się jedna w pułapkę złapała (haha) i alarm zaczął wyć.

- Nie wie ktoś, którędy mogła wejść do tego samochodu, skoro on był zamknięty i szyby miał podomykane?

- Jest możliwość, że weszły przez filtry powietrza albo coś?

- Wie ktoś jak się pozbyć tych diablic?

 

huri_khan: Poprawiłem ort

 

[Gość huri_khan]

Albo filtr albo masz gdzieś ubytki w podwoziu

 

[Gość zdzichowina]

Witam .Kup jakąś trutkię i nasyp w pojemnik .Kot raczej odpada zniszczy tapicerkię .

 

[Gość Anonymous]

narazie mam zastawione pułapki z chlebem i serem, ale tylko jedna sztuka się złapała.

 

[Gość Anonymous]

Chleb i ser sobie odpuść. Wystaw łapką ze słoniną, jeżeli jakaś jeszcze jest to na 100 % się złapie. A co do trutek to może być mały problem. Jeżeli już się na jakąś zdecydujesz to użyj takiej co mumifikuje, bo w przeciwnym razie nawcina się, polezie gdzieś, zdechnie i będzie Ci w aucie śmierdzieć padniętą myszą, a Ty nie będziesz wiedział skąd lub co gorsza nie będziesz mógł jej wyciągnąć bo się zaszyje w jakimś zakamarku.

 

[Gość silvo44]

Niedawno oglądałem program o myszach - ten potwór przechodzi przez dziurę o średnicy OŁÓWKA .... Pootwieraj drzwi a łapkę zastaw na zewnątrz...Pozdro...