Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Dziś ruszając z pracy, a było ciemno zauważyłem ze po dodaniu gazu światła zaczynały jaśniej świecić. Nawet ruszając, światła zaczynały świecić jaśniej, łącznie z podświetleniem zegara. Po rozgrzaniu problem zniknął. Tak sie zastanawiam czy to normalne? Muszę poobserwować to zjawisko - czy tak sie dzieje zawsze. Dodam iż jakiś czas temu oddawałem alternator do naprawy, ponieważ zginęło ładowanie. Chyba na początek podjadę i zmierzę jaką ilośc prądu daje alternator. Co może być przyczyną ?

 

Odnośnik do komentarza
https://forum.opel24.com/topic/14290-po-dodadaniu-gazu-%C5%9Bwiat%C5%82a-swi%C4%99c%C4%85-jasniej/
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Co zauważyłem - dośc nie typowe zjawisko - na zimnym silniku ładowanie 11.5 , na rozgrzanym kiedy są powyłaczane światła 14.0 , z swiatłami 13.7. Wiadomo ze alternator.. a co dokładniej? Gdzie szukać usterki?

 

Wiadomo ze alternator.. a co dokładniej?

To Ci powie elektryk jak go pomierzy. Niestety innej opcji nie ma :(

 

Witam ostatnio miałem podobny problem tylko ze pózniej alternator całkiem padl i swiatła zgasły..alternator najprawdopodobniej nie doładowywuje akumulatora wymienił mi szczotki regulator napiecia i cos tam zestaw diodowy czy jakos tak..najprawdopodobniej zle przylutował regulator napiecia..u mnie to było przyczyna..

 

Witam. Dziś odebrałem auto z naprawy. Padnięty był regulator napięcia.. - ale - problem nie znikł. Postało trochę auto... i też jest lipa. Ładowanie w granicach 12,5 ... pochodzi trochę i jest dobrze. Co może jeszcze być przyczyną?

 

przyczyna moze byc to ze nie masz dobrego polączenia masowego.zobacz gdzie idzie przewod masowy.jesli chodzi o swiatla to u mnie to wyglada tak,ze na zimnym silniku ladowanie wynosi14,05V pod pelnym obciązeniem(czyli swiatla i nadmuchy na maxa)a gdy dodam gazu swiatla zaczynaja mocniej swiecic,napiecie po dodaniu gazu skacze do 14,50V.dzieje sie tak dlatego ze swiece grzeja jescze i alternator zaczyna ladowac do granic swoich mozliwosci.gdy swieca przestana grzac napiecie pozostaje w normie i nie skacze

 

Widzisz kolego - u ciebie ładowanie przy grzaniu świec jest na poziomie 14 , u mnie zaś tylko 12.5 . Pochodzi troche i światła zaczynają swiecić normalnie , a ładowanie wynosi 14. Może to być jakiś przekaźnik?

 

[ Dodano: Czw Lis 06, 2008 15:35 ]

Własnie wróciłem od mechanika , który robił alternator. I tu zaczynają się schody - słusznie stwierdził, iż alternator jest na 100 % sprawny ponieważ jak sam zauważyłem po odłączeniu się świeć żarowych wszystko jest OK. Jak on stwierdził wina leży po stronie układu śwież żarowych i tego podgrzewacza paliwa. Tak jak by za długo grzały świece żarowe. posiada ktoś może jakiś schemat takowej instalacji ? On z góry zapowiedział że nie podejmuje się dalszej naprawy i szukania igły w stogu siana. Swoją robotę zrobił, a dalej niech zajmie sie tym ktoś inny. Szperałem po forum i nie znalazłem nic o tym układzie... Może ktoś coś ma, lub służy radą? Wg mnie - i moje toku myslenia - mokże być jakiś czujnik temperatury (bo autko pochdzi trochę i problem znika. Albo jakiś przekaznik odpowiedzialny za odłączanie podgrzewania świec. Aaaa i jeszcze jedno - może ktoś posiada opis wszystkich przekaźników i bezpieczników mieszczących się w komorze silnika?

 

 

Ciekawy temat - tylko trochę stary:

 

http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic19287.html#97844

 

 

 

Jeszcze coś ciekawszego - myslę ze to rozweje dolegliwości wiele urzytkowników Isuzu z tym problemem...

 

http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic677645-30.html

 

[ Dodano: Pią Lis 07, 2008 19:39 ]

No cóż dodam po dzisiejszych obserwcjach i dyskusjach u "majstrów" - sprawdzone jedno - po odłączeniu prądu do świec ładowanie ok, takie jak powinno być. I tu zaczynająsię schody... Teorie jakie dziś słyszałem to poprostu Nobel dla niektórych ... ale nie wazne - istotą rzeczy jest, iż świece powinny przejść ze stanu grzania w stan podgrzwania. I po uzyskaniu odpowiedniej temperatury czujnik powinien dać znać i zupełnie odłaczyć podgrzewanie. . I moim zdaniem czujnik jest OK, z tego względu iż po jakimś czasie rozłącza. A na zimnym silniku czujnik ni ma co robić. Więc pozostaje sprawdzić sterownik.. lub..... i własnie tu czekam na sugestie i podpowiedzi.

 

[ Dodano: Wto Lis 11, 2008 14:05 ]

Buuuuuuuuuuuuuu - tyle czasu, i poprawy zero. W piatek na wymianę alternatora na nowy. Kilku fachowców powiedziało ze pobór mocy przez świece jest ok, więc pozostaje tylko alternator. Dośc mam napraw i regenareacji - wsadzimy nowy zobaczymy co się bedzie działo. Mysle ze temat przyda się nie jednemu użytkownikowi. Bedę informował o postępach.. A i jeszcze takie mały pytanko, alteranot jest po remoncie, nowy regulator, szczotki, i mostek diodowy. Co jeszcze może być walnięte w nim?

 

  • 2 tygodnie później...

Sprawdziłeś masę? Też mam ten sam problem i nic mądrego nikt nie doradził... a mechanicy rozkładają ręce. Założył mi nowy alternator, usterka nie zgineła, więc powrócilismy do starego. A problem jak był tak i jest.

 

Tak, kolego. Sprawdziłem masę. Jest OK. Podciągnąłem prosto od alka do akumulatora i efekt taki sam. Nic się nie poprawiło. Zmierzyłem tęż masę, w sposób jak opisano gdzieś na forum. Dotknąłem minusa w aku i silnika, pokazywało poniżej 1 , więc chyba OK. Może kto ma na uwadze jakiegoś dobrego magika który usunął by problem? Brak mi pomysłów...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Polityka prywatności