Przepływomierz, ERG, czujnik połozenia wału korbowego.

[Gość Anonymous]

Swego czasu na Naszym forum opisałem moje problemy z Corsą B 1.0 98 r. Posty były chyba ze trzy, a w sumie dotyczyły jednej sprawy, czyli lampki pomarańczowej - check. Trzy razy byłem na komputrze u mechaniklesa. I po kolei: wizyta 1 połowa października - wskazana usterka - przepływomierz - wymieniony, wizyta 2 początek listopada- wskazana usterka - czujnik położenia wału korbowego - wymieniony, wizyta 3 koniec listopada - wskazana usterka - zawór ERG - wyczyszczony. W czasie diagnozy mechanikles twierdzi, że coś nie tak z elektryką bo jak w żadnym inny aucie rozłącza komputer. Jak powiedział tak nic nie zrobił w tym zakresie. Po jego interwencji check nie świeci. Po ostatniej wizycie na końcu listopada auto chodziło ok ze 10 dni. Później check raz świecił raz nie. Z braku czasu w okresie świateczno - noworocznym dałem sobie na wstrzymanie z wizytami w zakładach mechanicznych. Wczoraj jadąc do pracy check świecił już cały czas nie zgasł ani na moment. Przy myjni, którą zawsze odwiedzam, a odwiedziłem ja właśnie tego ranka nie dawno otworzył swoje królestwo Pan mechanik bliżej mi nieznany. Aaa.... mówię sobie zajrzę. Umówiłem się z Panem na dziś rano, zostawiłem auto, czekam na diagnozę.

 

W samo południe tel. z zakładu mech. No Panie Jarku na pewno przepływomierz walnięty bo właśnie jestem podłączony pod komp. Ale zaraz, zaraz - krzyczy do słuchawki- co tu się kur.... dzieje!!! Poruszyłem kablami, a tu wywala czujnik położenia wału i zawór ERG, za chwilę pokazuje, że takiej usterki nie ma. Opowiedziałem Panu swoja przygodę (opisana wyżej) z naprawą owych części. Pan mechanik - Ok. Jestem w domu. Sprawdzam elektrykę. o 15 dzwonie co i jak.

Godz. 15 wybiła, telefon. Mechanik posprawdzał wszystkie kable całe. Wyczyścił wszystkie masy po były zawalone na maksa. Komputer już nie szaleje, ale niestety przepływomierz do wymiany. Podjeżdżam pod zakład rozmowa z mechanikiem sprowadza się do tego, że wychodzi na to, że niepotrzebnie wymieniałem czujnik wału i czyściłem ERG (to chyba jednak nie zaszkodzi) bo poprzedni mech odwalił pańszczyznę. Zauważył coś nie tak z elektryką, a nie interweniował. Żeby było mało tego od przepływki urwana jedna ze śrub i trzeba jeszcze kupić ten kawałek rurki. Okazuje się więc, że poprzedni mechanikles się nie przyłozył i odje.... pańszczyznę za moją kasę. Bo z tego co mi wiadomo jak przepływka łapie gdzieś powietrze bokiem to jest do dupy.

Powiedzcie mi jedna rzecz o przecudni forumowicze czy rzeczywiście zaśniedziałe masy mogły powodować wariowanie kompa i co z przepływką? Czy inwestować w jakąś droga firmową czy jakiś zamiennik tańszy. Aha! I jeszcze o tym kawałku rurki co podłącza się przepływomierz. Można to kupić gdzieś używane czy lepiej tez nową?

 

Alem się rozpisał, ale ciśnienie mi tak skoczyło na poprzedniego mechanika, że musiałem się wygadać przyjaciołom oplowiczom!

 

[Gość Bogo]

yaro_cafe, opowiadanie jest ładne

Ale Twoja przygoda może pomóc innym więc warto by było byś zmienił tytuł np. walnięty przepływomierz czy też problemy z elektryką, czy też wariujący komputer. Po prostu wyszukiwarka takie hasło mo.że wyszukać.

Czy inwestować w jakąś droga firmową czy jakiś zamiennik tańszy.

Szkoda kasy na zamienniki (to chińszczyzna) za 3-4 m-ce znowu będziesz miał problem.

Kupuj oryginał http://localhost/opel/ipb/public/style_emoticons/default/excl.gif

I jeszcze o tym kawałku rurki co podłącza się przepływomierz. Można to kupić gdzieś używane czy lepiej tez nową?

Tutaj nie musisz inwestować w nówkę ale czy znajdziesz używkę Będziesz musiał dobrze poszperać po szrotach.

 

[Gość Anonymous]

swiete slowa boga albo bogo ,zarty zartami ale naprawde nie baw sie z zmiennikami, zreszta poczytaj troche to sam stwierdzisz.jest to jeden z bardziej precyzyjnych czujnikow w samochodzie wiec i jakosc wykonania wiaze sie z wartosciami jakie podczas pracy silnika bedzie owa przeplywka wysylac na ECU wiec wyobraz sobie w jaki sposob taki tani zamiennik jest wykonywany a napewno nie usmiecha ci sie znow jechac do mechanika z objawem mulenia czy sprawdzenia czemu ten cholerny check znow sie zaswiecil a okaze sie ze to znow przeplywka i oprocz twoich nerwow bedziesz mosial wylozyc wtedy boze czyli nalezyte pieniazki za nalezyta przeplywke.

 

[Gość Anonymous]

Może ktoś się jeszcze ustosunkuje do pytania dotyczącego zaśniedziałych mas. Czy był taki przypadek, że zabrudzone powodowały złe odczyty z kompa? A co do przepływomierza.... Oryginał ok! Czyli..... ? Bosch, Gm? I coś jeszcze?

 

[Gość Bogo]

Czy był taki przypadek, że zabrudzone powodowały złe odczyty z kompa

Jest to możliwe. Jeżeli masz słaby styk masowy elektryka w samochodzie może wariować stąd częste problemy z alternatorem, wariującymi kontrolkami na desce rozdzielczej itp.

Oryginał ok! Czyli..... ? Bosch, Gm?

Tylko Bosch produkuje oryginalne przepływomierze.

 

[Gość Anonymous]

Powiem szczerze, że zgłupiałem szukając owego przepływomierza Bosch 0 280 217 123 w necie. Pomocy!? Wpisując takie hasło w necie pojawia mi się odpowiedziach gniazdo, w które trzeba jeszcze wpiąć czujnik, tak? Czy się mylę? I pytanie treści następującej: Czy za cenę około 350-400 zł. jest samo gniazdo czy to już jest komplet gniazdo + to co się w to gniazdo wpina. Poważnie już mi się miesza na całego......

 

[Gość Anonymous]

http://www.allegro.pl/item528213508_przeplywomierz_opel_corsa_astra_bosch_nowy.html

 

tego potrzebujesz i nic wiecej a nawiasem piszac ten link to chyba jest do najtanszej jaka znalazlem

 

[Gość Anonymous]

Dzięki za link, ale zagadałem z mechanikiem i załatwił ze sklepu po cenie jak to mówił: "dla niego" za 380 zł .