Subiektywna, czy odczuwalna różnica DI vs DTI

[Gość Anonymous]

Chcę kupić Asterkę z motorem turbo diesel i oczywiście wolałbym mieć coś mocniejszego, niż słabszego. Ale podaż aut z silnikiem DTI jest minimalna, poza tym każdy handlarzyna pisze DTI i jeżdżę po 100 km żeby pooglądać DI

 

Macie jakieś porównanie, subiektywne oczywiście, że Astra z tym mocniejszym diesel-em naprawdę zwija się dużo lepiej, a może tylko minimalnie i słabo odczuwalnie ?

Poza tym, może DTI są bardziej wysilone i nie opłaca się ich brać.

 

Dzięki za info

 

[Gość Anonymous]

ja mam 2.0 DTL i mi to starcza turbo jest bez intercoolera ale daje rady zeby bez problemu uciagnac pelne kombi, ja jestem zadowolony silniczek jest generalnie OK

 

[Gość Anonymous]

To samo jak wyżej......a myśle że Di jest może bardziej trwałe ze wzgledu na miejsze wysilenia silnika ale w sumie DTI ma dodatkowo intecoler i ciut niżej połozony moment odbrotowy(od 1500) a DI od 1900.Pozatym pewnej rozmowie na forum na temat spalania silnikiem 2.0 DI łatwiej na trasie jest zejść poniżej 5 litrów ropy na 100 kilometrów.A co do wrażen z jazdy to jeździłem astrą już 1.7 TD2.0 DTI I 2.2 DTI.....ten ostatni był dla mnie wielkim szokiem jak to się super zbiera a 1.7 TD poprostu jedzie i myśle że to zupełne minimum i to najlepiej to wersji trzy drzwiowej.Mysle że czuć te 18 koników wiecej w DTI tylko na trasie na 5 biegu Ale lepiej sie skup na zadbanym egzemplarzu(reallny przbieg itd) niż na rodzaju silniku 2.0 di czy DTI bo rużnica jest ale tak jak napisałem na trasie więc jak bedziesz miał zadbane DTI to je bierz i to samo tyczy sie do DI.Kazdy z zaproponowanych silników jest dobry wiec o wyniku zadecyduje stan danego egzemplarza.Mi w kombi DI w zupełności starcza i mimo przebiegu 240 tys chodzi jak nowy i zero awari silnika czy osprzetu.Silnik jest bardzo elastyczny i mozna nawet przy 6070 mieć 5 bieg i przyspieszać nawet do 170 kmh a mysle ze to nie jest predkośc maksymalna...tylko dalej żyłować silnik było mi szkoda. Wiec życze udanego zakupu i na twoje opinie...najlepiej jak byś sie ty przejechał każdym z tym silnikiem i ocenił...bo moze masz gusta bardziej "sportowe" i DI może Cię nie zadowolić...

 

[Gość Anonymous]

Podtrzymuje zdanie kolegow...

 

[Gość Anonymous]

No wiecie, rajdowcem nie jestem, ale miałem do tej pory modowany silnik 1.8.

 

Teoretycznie biorąc DI mając moment porównywalny z x20xe powinien hulać jak on. Nie miałem jednak nigdy diesela i właśnie stąd moje dylematy.

 

Jechałem ze znajomym DI i na trasie faktycznie przyspieszenie na 4 jest takie że kadett cabrio c20xe nie dawał rady, ale skoro by DTI był odczuwalnie lepszy to jest się o co ścierać.

 

Zastanawia mnie jednak to co zostało napisane o mniejszej trwałości silników DTI - to przypuszczenie czy fakt ??

 

Dzięki za odpowiedzi

 

[ Dodano: Pon Gru 11, 2006 07:37 ]

A w ogóle to na co patrzeć, przy zakupie takiego motoru - czego nie powinien, np. pluć olejem przy przygazówce, etc ??

 

[Gość Anonymous]

moim zdaniem 100KM z pojemnosci 2.0 to zadne wysilenie przecież po tuningu wyciskają z tego silnika i 125KM i podobno nawet wtedy nie ma z nim problemów. 82KM z tego silnika to bardzo zachowawczy wynik a co do trwałości to jak będziesz katował na zimnym i nie przestrzegał reguł traktowania nowoczesnych turbodiesli to szybko będziesz miał naprawy i nie ważne czy DTI DI TDI CDTI itp:). a osobiście dla mnie te 101 KM to za mało i już zbieram kasę na chipa brat ma bravo 1.8 i żeby go pogonić muszę dodać mocy hehe mimo iż mam prawie 1.5 raza większy moment:)

 

[Gość Anonymous]

stefdeath, co do trwałosci to tez to popieram twoje zdanie i dalej uważam ze z dwóch litrów 100 koni to i tak mało a jedynymi rużnicami jest do ze DTI ma niżeł połozony moment obrotowy a bierze się to z intercolera i z tąd te 18 koni wiecej.A na co zwracać uwage???Hmmm jeśli bedziesz miał jakiś z przebiegiem 200 tyś ale ten przebieg bedzie potwierdzony książką serwisową i był np 34 lata serwisowany to nadal jest to atrakcyjna oferta bo myśle ze lepiej mieć te 200tyś ale potwierdzone czarno na białym niż niby 150 tyś a od sprzedającego usłyszysz "książka serwisowa mi zaginela gdzieś w domu ale Panu wyśle do domu jak znajde..." Pozatym na te silniki 200 tyś to nie duzo własnie ze wzgledu na małe wysilenie....a pozatym nikt w Niemczech czy Holandi nie kupuje dizla zeby robić 20 tyś rocznie...pozatym kazdy wie jakie tam sa drogi i aż chce sie jeździć.Wiec najwazniejszy to bedzie udukumentowany przbieg i cała historia auta(serwis) bezywpadkowy itd....znalezienie takiego egzemplarza troche napewno Ci zajmie ale napewno bedziesz zadowolony.A jak już bedziesz posiadaczem ropniaka to bedziesz musiał pamietać o dobrej ropie....po jakiejś dłuższej czy ostrej jeździe dać pochodzić silknikowi na wolnych obrotach bo inaczej po pewnym czasie miałbyś turbo do regenaracji....przy wymianie filtra paliwa pamietaj o odpowietrzaniu....w sumie reguły jak dla każdego dizla:)A ja też jestem pod wrazeniem jak DI smiga na 4 biegu ale żeby obrabiał c20xe to mnie zaskoczyłeś.Co prawda DI czy DTI odpada przy czasie przyspieszeń z 1.6 16(może) czy 1.8 16v ale bije je na łep elastyczności i przyspieszeniem na większych biegach co potwierdza elo

 

[Gość Anonymous]

Z tymi wyjazdami po samochody to faktycznie jest mala masakra A handlarze tak kreca ze sie w glowie nie miesci co gosc wyprawia zeby tylko ci upchnac fure

Jak ktos jest uczciwy i ma faktycznie dokumentowany przebieg i naprawy to posiada nie tylko ksiazke serwisowa (bo to juz elegancko podrabiaja) ale rowniez umowy ubezpieczeniowe dwa komplety kluczy wszystkie papiery od samochodu kartki z kodami numerami instrukcje Wiem ze mozna cos takiego trafic bo mi sie udalo co prawda szukalem prawie pol roku autka godnego uwagi

Zwroc uwage na stan silnika bo to jest najwazniejsze silnik ladnie wypucowany przewaznie jest juz jednostka nie sprawna zuzyta (nie widzisz ewentualnych wyciekow oleju itp.) Ja bym autka z takim wyszorowanym silnikem nie kupil. Sprawdz lakier nie tylko z zewnatrz ale rowniez od srodka przewaznie jak maluja to tylko to co w zasiegu wzroku widoczne roznice odcienia wewnatrz moga swiadczyc o malowaniu. Nikt nie czysci karoserii od srodka wiec slady czyszczenia komory silnika itp. swiadczyc moga o bezwypadkowej eksploatacji sprawdz tez bagaznik pod dywanikiem tam z regoly jak by co to dokladnie nie klepia.

Znim dokonasz jakiej kolwiek wplaty to wszytko ma byc od tego samochodu i najlepiej jakbys dostal przynajmniej do wgladu Nie wierz ze ktos ci cos dosle jak juz zaplacisz

Co do silnika to Y20DTL (Di) jest troche slaby jak na to autko do spokojnej jazdy wystarczy nie licz jednak na cuda Astra jest niestety bardzo ciezka

Przed zakupem sprawdzalem oba silniki 2,0l i mi to troche mocy bardzo brakowalo nawet w trzy drzwiowym hb

Wybor moj byl jednoglosny Y20DTH (DTi) duzo wiekszy komfort jazdy lepsze przyspieszenie i wyczowalna roznica w dynamice pojazdu

 

[Gość Anonymous]

david, mi własnie udało też się trafić autko kompletnie z całą teczką dokumentów(rachunki,kody do radia itp a nawet naklejki philipsa na szyby heheh i o imobilajzerze:) ) Ale fakt faktem ze to autko na mnie czekało już w Holandi od rodziny dokładnie to cioci która była pierwszym włascicielem astry.Co prawda ja osobiście jak myje autko to silnikiem itp też się zajmuje i jesli chodzi o kwestie kosmetyczne całego auta to moge się nazwać małym pedantem ale po prostu nie lubie jak coś jest brudne itp...a własnie przez to też miałem problem ze sprzedaniem omegi bo silnik i nie tylko wyglądał jak nóweczka ale autko pojechało do kuzyna w warszawie który wiedział że tak o nią dbam i z resztą jak o każde autko jakie mialem.Pozartm autko odpicowane do sprzedaży łatwo poznać i widać np po lakierze itp że był to jednarozowy zabieg upiększający.Co do aut sprowadzonych to fakt masakra......sam widziałem w NL czy D autko kilkuletnie z przbiegami po 300400 tyś....dla przykłądu w komisie w holandi widziłem viki z 1998 z silnikiem DTI za cene 3000 euro....dlaczego tak tanio???Bo przebieg miała 320 tyś kilometrów a stan wizualny itd miala naprawde dobry i to bez zadnych "upiększaczy" wiec kupi ją jakiś handlarz z PL przkreci na 150 albo 180 tyś i sprzeda za minimum 1718 tyś.Dla przykładu zobacz tą asterke....2001 rok i niby 88 tyś...a siedzenie wszystkie; kierownica wygląda gorzej niż u mnie w astrze a pozatym autko przedtem było białe wiec 70% słuzbowe i kolor był brzydki i teraz jest czarne hehe http://moto.allegro.pl/item147296265_opel_astra_ii_kombi_przebieg_88000_disel.html

 

wiec uważaj na przebieg i ogulną historie samochodu bo lepiej szukac nawet pół roku ale mieć pewność za co się płaci.

A co do DI czy DTI to jechałeś już DI to teraz przejedz się DTI i sam oceń rużnice w mocy....bo myśłe że każdy z nas ma inne wymagania co do osiągów samochodu.

 

[Gość Anonymous]

w tym linku co podales to chyba przy przebiegu brakuje przynajmniej 2 z przodu