woda pod deską rozdzielczą

[Gość DAROMV6]

no to lipa niestety

 

[Gość Anonymous]

no jeszcze większa lipa bo obecnie przebywam za granica i musze do domu mam 750 km . mam nadzieje ze wytrzyma.dzieki wszystkim za szybką i fachową pomoc

 

[Gość lord_wiader]

Sprawdź bagnet oleju i korek oleju, czy nie ma na nich kożucha. Jak możesz to sprawdź też ujście odmy(odkręć tą czarną puszkę na przepustnicą i zobacz czy nie m tam piany).

 

[Gość Anonymous]

na korku i bagnecie zero śladu piany czy kożucha.

 

[ Dodano: Nie Sty 18, 2009 14:12 ]

nie wiem czy z tym ujściem odmy dobrze się rozumiemy bo to jest astra I 1.4 benzyna na jednopunkcie i nad przepustnicą jest chyba dysza wtryskowa

 

popr./DAROMV6

 

[Gość lord_wiader]

nie wiem czy z tym ujściem odmy dobrze się rozumiemy bo to jest astra I 1.4 benzyna na jednopunkcie i nad przepustnicą jest chyba dysza wtryskowa

Nie bądźmy już tacy dokładni Chodzi o tą czarną puszkę do której wchodzi rura od filtra powietrza i jeden wąż, właśnie od odmy.

Jeśli jednak nie widzisz nic pod korkiem oleju to dobrze.

 

Widocznie poszła UPG, może poszedł pierścień wokoło cylindra i wdmuchuje powietrze do płaszcza wodnego i gdzieś przy nagrzewnicy układ znalazł sobie słabe łączenie.

Odkręć korek od zbiornika wyrównawczego, włącz silnik i zatkaj go ręką. Jeżeli dmucha to napewno jest "przebicie" między cylindrem a płaszczem wodnym. Ja spotkałem się z takim przypadkiem, że ciśnienie w układzie wzrosło tak bardzo, że wąż spadł z jednego z trójników i zleciał cały płyn. Nie muszę mówić co się wtedy dzieje z takim silnikiem, gdy w porę się niedostrzeże braku chłodzenia (wskaźnik temp zaczyna spadać).

 

[Gość Anonymous]

zaznacze tylko ze bardzo duzo pary mi idzie z tłumnika więc chyba woda dochodzi mi do ktoregos cylindra. nie wiem czy dam rade przejechac 750 km na tym

 

[ Dodano: Nie Sty 18, 2009 14:47 ]

a co to jest UPG ?

 

[Gość DAROMV6]

wiem czy dam rade przejechac 750 km na tym

no to trochę ryzykanckie by było

a co to jest UPG ?

uszczelka pod głowicą

 

[Gość Anonymous]

odkrecilem korek i przytkalem reką - zero przedmuchu teraz wytarlem slady plynu chlodniczego i przejechalem sie ok 10 km i zajrzalem - sucho . poziom plynu tez w normie. nic nie rozumiem.

 

[ Dodano: Nie Sty 18, 2009 15:17 ]

jedyne co mnie nie pokoi to te kopcenie i to nie czuc nic oleju tylko sama para. w sumie pogoda teraz deszczowa wiec to moze tlumaczyc.

 

[Gość lord_wiader]

W taką pogodę z rury może lecieć sporo pary.

 

Bez zdjęcia głowicy nie ustali się dokładnie co jest.

Jedyne co można zrobić na czas podróży to zaopatrzyć się w zapas płynu chłodniczego (na wypadek uzupełniania, jeśli auto nie będzie stało dłużej niż 3-4h to można dolewać wody destylowanej, wyjdzie taniej). Podczas jazdy mieć ciągle włączony ciepły nawiew (brak ciepłego nawiewu lub/i spadek tamperatury na wskaźniku oznacza duży ubytek płynu chłodniczego), co kilkadziesiąt km sprawdzać poziom płynu, nie wkręcać silnika na wysokie obroty (mniejsze ciśnienie wody w układzie chłodzenia).

Warto też wziąć ze sobą jakieś koce, termos by w razie najgorszego czyli gdyby silnik odmówił posłuszeństwa, nie zmarznąć.

 

Najlepszym wyjściem byłoby jednak zdjąć głowicę teraz na miejscu i ewentualnie naprawić usterkę.

 

[Gość Anonymous]

ok dzieki za szczeglową pomoc.mam nadzieje ze te koce nie beda potrzebne.