Awaria nowego nabytku - proszę o pomoc

[Gość Anonymous]

Witam wszystkich! Jestem zupełnie nowy na forum jak i w branży - zaledwie 3 tygodnie temu kupiłem Astrę II 1.7TD

 

Dzisiaj na trasie pojawił się następujący problem - w trakcie jazdy, zaczęła przerywać muzyka z odtwarzacza i po chwili straciłem na chwilę wspomaganie. Skręcanie kierownicą było nieporównywalnie trudniejsze, niż jazda samochodem bez wspomagania. Wróciłem czym prędzej do domu. Po drodze, co chwilę objawiał się brak wspomagania.

 

Wróciłem do domu. Zgasiłem silnik. Odczekałem chyba z pół godziny i wyjechałem dalej - wszystko znowu było jak najbardziej ok. W drodze powrotnej znowu powróciła ta sama usterka ze wspomaganiem. Dodatkowo na dosłownie sekundę, wyłączyły się wszystkie wskaźniki - obrotomierz, prędkościomierz etc. i wyskoczyła czerwona lampka (ta sama, która pokazuje się jak zaciągnie się reczny).

 

Wróciłem do domu, zgasiłem silnik i po chwili próbowałem go odpalić - niestety bezskutecznie - efekt taki jak na rozładowanym aku. Pomyślałem, że może akumulator się rozładował - 2 dni temu podpinałem radio w inny sposób (tak aby nie gubiło ustawień) i pomyślałem, że może źle to zrobiłem. Wyczepiłem radio i odstawiłem samochód na 3 godziny. Po powrocie do samochodu odpaliłem go bez większych trudów. Mimo to co chwilę występuje problem ze wspomaganiem. Zrobiłem małą rundkę, powrót do domu, i znowu problem z odpaleniem.

 

Zauważyłem również 2 dziwne rzeczy:

-temperatura tak jak po nigdy o tej porze podwyższona - po 5 minutach jazdy 90stopni, co normalnie robiło się po 30km odcinku

-dziwny dźwięk spod maski przy 1000-1100 obrotów,

 

Przyznam szczerze, że jestem zielony w temacie i kompletnie nie mam pojęcia co może być przyczyną. Sprawdzałem przy okazji poziom oleju i zdziwiła mnie jedna rzecz - z jednej strony bagnetu poziom w normie - pomiędzy min i max, a z drugiej strony na kresce min.

 

Z góry dziękuję za pomoc!

 

[Gość zibi]

Dzisiaj na trasie pojawił się następujący problem - w trakcie jazdy, zaczęła przerywać muzyka z odtwarzacza i po chwili straciłem na chwilę wspomaganie. Skręcanie kierownicą było

brak dobrego ładowania z alternatora-sam nie dojdziesz,jedynie co mozesz zrobić,to sprawdzić połączenia prądowe przy alternatorze,silnik-buda i na aku,może jest coś luzne

Zrobiłem małą rundkę, powrót do domu i znowu problem z odpaleniem.

mozliwe,że i aku ma przebicie na celach

Przyznam szczerze, że jestem zielony w temacie i kompletnie nie mam pojęcia co może być przyczyną. Sprawdzałem przy okazji poziom oleju i zdziwiła mnie jedna rzecz - z jednej strony bagnetu poziom w normie - pomiędzy min i max, a z drugiej strony na kresce min.

sorry za głupie pytanie,ale odczekałeś po jeżdzie z 5 min,wytarłeś bagnet i włozyłeś go ponownie zeby sprawdzić poziom oleju?

 

[Gość Anonymous]

Przyznam szczerze, że jestem zielony w temacie i kompletnie nie mam pojęcia co może być przyczyną. Sprawdzałem przy okazji poziom oleju i zdziwiła mnie jedna rzecz - z jednej strony bagnetu poziom w normie - pomiędzy min i max, a z drugiej strony na kresce min.

sorry za głupie pytanie,ale odczekałeś po jeżdzie z 5 min,wytarłeś bagnet i włozyłeś go ponownie zeby sprawdzić poziom oleju?

 

tak, zawsze czekam kilka minut po wygaszeniu auta i dopiero wtedy sprawdzam.

 

[ Dodano: Czw Lut 19, 2009 10:47 ]

Dodam jeszcze, że od jakiegoś czasu miałem problem z piszczącym paskiem od alternatora -piszczał w zasadzie cały czas do 2200rpm przez okres tygodnia. W końcu przestał piszczeć, więc zlałem temat - czy możliwe jest, że złapał takiego luza, że w ogóle już nie piszczy i nie kręci alternatora?

 

[Gość Ruter]

- z jednej strony bagnetu poziom w normie - pomiędzy min i max, a z drugiej strony na kresce min.

 

Z góry dziękuję za pomoc!

To normalne w tym silniku bo bagnet wchodzi pod kątem do miski.

 

[Gość Anonymous]

Przed chwilką próbowałem odpalić samochód - akumulator rozładował się do zera.

 

[Gość zibi]

czy możliwe jest, że złapał takiego luza, że w ogóle już nie piszczy i nie kręci alternatora?

kontrolka aku by swieciła

luknij czy masz ten pasek

 

[Gość ADAMS1]

he he he miałem tao samo kiedyś konrolki głupieją wspoma siada światla drogowe migają i normlanie zgłupiałem na maxa i tak samo paliło mi pasek alternatora a nawet raz go zerwało nawet elektryk nie dał rady z tym problem aż sie wkurzyłem i zawiozłem alternator na servisu boscha wymienili regulator napięcia i po problemie

 

[Gość Anonymous]

Mimo wszystko właśnie ładuję akumulator. Podejrzewam, że miałem jakieś zwarcie na kablach od podłączenia radia - coś chyba źle zmostkowałem, bo przeskakiwała iskra przy podłączaniu i odłączaniu. Wypiąłem teraz kable i jutro podłącze aku.

 

[Gość Anonymous]

Miałem dokładnie to samo. Winny był regulator napięcia w alternatorze. W benzynie to dość oczywiste bo gaśnie bez prądu no a diesel - wiadomo. Wspomaganie w Zafirze i Astrze jest elektryczne stąd te objawy. Generalnie wymiana alternatora załatwiła sprawę.