nieszczelnosc w ukladzie klimatyzacji

[Gość Anonymous]

Witam.Zapytam krotko i na temat.Mam nieszczelnosc w ukladzie klimatyzacji po nabiciu klima dziala jakies 5-6 dni a pozniej juz sie wogole nie zalancza.Moj mechanik powiedzial,ze czynnik ucieka przez chlodnice bo to ponoc problem prawie kazdego opla.Nie wiem czy mam mu zaufac i poprostu wymienic chlodnice od klimy czy podjechac do jakiegos serwisu od klimy na jakas diagnostyke i zlokalizowanie wycieku o ile jest to mozliwe.Nie chce byc poprostu nabity w butelke bo tam przeciez tak samo moga wymienic mi tylko chlodnice i to za bog wie jakie pieniadze a moj mechnik zrobi mi to po znajomosci za przyslowiowa flaszke.Doradzcie mi co mam zrobic.Takowa chlodnice juz znalazlem za ok 300zl wiec nie jest to majatek.Dodam,ze samochod to astra f 2.0 gsi.

 

poprawiłem tytuł / andrzej_m55

 

[Gość Gawlak]

podjechac do jakiegos serwisu od klimy na jakas diagnostyke i zlokalizowanie wycieku

to masz zrobic

na oko nikt nie sprawdzi gdzie cieknie

trzeba sprawdzic caly uklad

i tylko za sprawdzenie placisz

nikt nie kaze Ci tam zmieniac chlodnicy

 

[Gość Bogo]

W jednym Twój mechanik ma racje, że najczęstszym powodem nieszczelności w Astrach jest zgniła chłodnica klimatyzacji. Ale żeby to sprawdzić trzeba napełnić układ specjalnym gazem i sprawdzić światłem ultrafioletowym skąd jest wyciek. Tak czy inaczej trzeba za to zapłacić

 

[Gość tom3ek]

to zależy jak duży jest wyciek, 5-6 dni to niedużo, jeśli leci chłodznicą musi być gdzieś tłusta, w twoim przypadku może lecieć także kompresorem, przy harrsionach/delphi V5 to sie często zdarza ,,,,,,